myPhone 1050 simply
Recenzja

Opublikowane:

Telefon jak kalkulator

Duże, wyraźne klawisze, czarna, matowa obudowa i dość surowy design, przypominający kalkulator – to cechy charakteryzujące nowy model wrocławskiej marki myPhone – 1050 Simply.

Świetne rozwiązanie dla naszych babć i dziadków, którzy nie potrzebują Bluetootha, EDGE, GPRS-u, e-maila i innych dodatków, bez których my w większości nie potrafimy się już obejść.

Telefon ten jest przeznaczony dla starszego pokolenia, a to z uwagi właśnie na duże, mocno podświetlone i czytelne klawisze, kontrastowy wyświetlacz i przede wszystkim prostą obsługę. Niewielkie estetyczne pudełko zawiera telefon, baterię o pojemności 1150 mAh, ładowarkę sieciową, kartę gwarancyjną oraz... dwie instrukcje obsługi: pierwszą – bardziej szczegółową, do której powinna zostać dołączona lupa, drugą – mniej szczegółową, ale także bez mocnych okularów się nie obejdzie. Całe szczęście, że na stronie producenta znajdziemy pełną instrukcję obsługi w formacie PDF. Firma myPhone do ostatnich modeli dodaje także dokument: deklarację zgodności z normami CE.

Estetycznie i czytelnie

Skoncentrujmy się jednak na samym aparacie. Jest nieduży, ma 120 mm długości, 50 mm szerokości i 15 mm grubości. Front telefonu w większości zajmują duże, miękkie klawisze z wyraźnymi oznaczeniami. Klawiatura obejmuje 12 klawiszy alfanumerycznych, czerwoną i zieloną słuchawkę oraz jeden klawisz dwufunkcyjny, umieszczony pomiędzy zieloną i czerwoną słuchawką. Wybierając na tym klawiszu opcję „do góry”, uzyskamy dostęp do menu, zaś „do dołu” – dostęp do listy kontaktów. Funkcje tego klawisza są z góry spersonalizowane i nie da się tego zmienić.

Wyświetlacz jest monochromatyczny, ma wysoki kontrast i pomarańczowe podświetlenie. Jego rozdzielczość to 128x48 pikseli (1,6 cala). Obudowa telefonu jest pokryta gumowym, miłym w dotyku i antypoślizgowym tworzywem, odpornym na ścieranie. Aparat wraz z baterią waży jedynie 79 gramów. Nad klapką, na tylnej części telefonu znajduje się pomarańczowy przycisk z oznaczeniem SOS. O jego zastosowaniu – w dalszej części testu. Prawy bok telefonu ma dwa klawisze „suwaki”: jeden odpowiada za blokowanie klawiatury, drugi to włącznik latarki, która znajduje się w górnej części aparatu. Obok niej znalazło się miejsce na szlufkę do smyczy. Lewy bok ma regulację głośności oraz włącznik radia. W dolnej części telefonu znajdziemy z kolei dwa gniazda: ładowarki i słuchawek mini-jack.

Pierwsze wrażenie po zetknięciu się z tym modelem było bardzo pozytywne. Tym bardziej że jakiś czas temu miałam przyjemność testować inny model telefonu dla seniora i muszę przyznać, że 1050 ma mniej surowy wygląd i robi bardziej przyjazne wrażenie. Również na starszych osobach, dla których jest przecież przeznaczony.

Po zamontowaniu karty SIM i baterii, co w przypadku tego modelu jest czynnością niezwykle prostą, a także włączeniu telefonu, wita nas melodyjka firmowa myPhone. Następnie na ekranie pojawia się data i godzina. Oczywiście w przypadku fabrycznie nowego egzemplarza te parametry należy wcześniej ustawić. Po lewej stronie ekranu znaleźć można informację o zasięgu, po prawej – pokazany jest stan baterii. Na środku widoczny jest duży zegar i data. Informacje o połączeniach czy nowych wiadomościach wyświetlają się dużą czcionką. Dodatkowo pojawiają się ikonki słuchawek i koperta nieodebranej wiadomości SMS.

Skromnie w menu

Menu główne dzieli się na pięć części: SMS, rejestr połączeń, kontakty i ustawienia. Wybór opcji następuje po naciśnięciu klawisza zielonej słuchawki, wycofanie – po naciśnięciu czerwonej słuchawki. Nawigacja po menu odbywa się przede wszystkim dzięki tym dwóm klawiszom i przyciskowi pomiędzy nimi. W ustawieniach znajdziemy możliwość przestawienia telefonu na tryb milczący; niestety, brak wibracji spowoduje, że nie będziemy wiedzieli o nadejściu połączenia w tym trybie. Oczywiście informacja o próbie połączenia pojawi się na ekranie dużymi literami, a jeżeli zostanie zbagatelizowana, pozostanie na wyświetlaczu mała słuchawka, sygnalizująca nieodebrane połączenie.

Użytkownik ma do wyboru sześć głośnych, wybijających się nawet z ulicznego hałasu, melodyjek na połączenia głosowe, sześć innych – dla ustawienia alarmu i tyle samo – dla wiadomości. Aparat ma ośmiostopniową skalę głośności, zarówno dla dźwięków połączeń przychodzących, SMS-ów, alarmu, jak i dla rozmów przychodzących. Do wyboru jest również pięć opcji kontrastu wyświetlacza i dwa języki: polski i angielski.

12 ważnych numerów i SOS!

myPhone 1050 został wyposażony we wspaniałą właściwość zapamiętania aż 12 numerów szybkiego wybierania. Pod każdą cyfrą, a także pod * i # można ustawić inny numer telefonu i – po długim przytrzymaniu wybranego klawisza – następuje szybkie połączenie z zapisanym wcześniej numerem. Należy jednak pamiętać, że te wybrane numery muszą wcześniej znaleźć się w książce adresowej, a ta mieści 800 wpisów. Pisałam wcześniej o przycisku SOS ulokowanym w tylnej części telefonu. Otóż po długim jego przytrzymaniu, telefon łączy się z numerem alarmowym 112 (chyba że zostaną wcześniej ustawione inne numery alarmowe). Producent informuje również, że jeśli wszystkie numery alarmowe zostały wybrane i nikt nie odebrał, telefon będzie pozostawał w trybie awaryjnym przez godzinę. W takiej sytuacji telefon będzie odbierał połączenia przychodzące i włączał tryb głośnomówiący.

Telefon 1050 Simply świetnie sprawuje się w miejskim zgiełku, zatem może stanowić doskonały prezent dla osób mających problemy ze słuchem. Ponieważ mikrofon jest umiejscowiony z prawej strony dolnej części telefonu, rozmówca wyraźniej słyszy użytkownika, gdy ten trzyma telefon w lewej dłoni. Ot, taki mały mankament. Pisanie SMS-ów nie powinno nastręczać trudności, ale… 1050 nie ma polskiego słownika T9. Duże klawisze i litery zdecydowanie ułatwią pisanie osobom o słabym wzroku.

Na ryby bez tranzystora

Bo i po co, skoro myPhone 1050 ma wbudowane radio (bez RDS-u i mono). Stacje można wyszukać, wciskając „*”. Niestety, nie udało mi się znaleźć sposobu na zapisanie stacji, a instrukcja obsługi na ten temat milczy. Z braku anteny jakość odbioru czasem może być daleka od ideału, ale radyjka tranzystorowe antenki miały i też idealnie nie było. Podczas słuchania radia z użyciem zestawu słuchawkowego nie ma możliwości wyciszenia go, ani wykonania jakichkolwiek czynności typu sprawdzenie godziny na ekranie, czy odczytanie wiadomości, ale telefon informuje o otrzymaniu wiadomości ustawionym wcześniej sygnałem. W przypadku połączeń głosowych radio wycisza się, słychać początek ustawionego dzwonka i następuje automatyczne (!) odebranie połączenia. W przypadku połączeń w czasie słuchania radia bez słuchawek, telefon spokojnie czeka na reakcję użytkownika. Na pewno przydatnym dodatkiem jest latarka LED. Jedynym jej mankamentem jest to, że może włączać się samoistnie w kieszeni. Simply ma także kalkulator i alarm.

Najlepsze na koniec

Ze względu na mało energochłonny ekran i brak funkcji mocno zużywających baterię, jego największą zaletą jest długi czas pracy. Przy dość intensywnej eksploatacji telefonu z powodzeniem można określić go na 7 dni, bez słuchania radia nawet do 10. Jak już wcześniej wspomniałam, producent dodaje do zestawu baterię o pojemności aż 1150 mAh.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

O autorze
karolina-lewandowska.jpg
Karolina Lewandowska

W latach 2000-2002 zajmowała się tworzeniem graficznych treści dla telefonów komórkowych. W 2002 dołączyła do redakcji wap.mobile.net.pl współtworząc zawartość portalu. Z czasem zajęła się także pisaniem recenzji przenośnych urządzeń multimedialnych i telefonów komórkowych dla miesięcznika "Mobile Internet". Obecnie w mgsm.pl zajmuje się reklamą.

Artykułów: 676

Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies