Motorola RIZR Z8
Recenzja

Opublikowane:

Mieszanka wybuchowa

Przyznam, że dawno nie trafiłem na telefon, który wzbudzał we mnie tak wiele emocji... Mimo iż Z8 to telefon naprawdę nietypowy, żeby nie powiedzieć "jedyny w swoim rodzaju", po kilku dniach testowania udało mi się dostrzec w nim wiele wad. Ale to przecież subiektywne zdanie. A może testowany egzemplarz był po prostu felerny? Jedyny w swoim rodzaju telefon z łamiącą się obudową. Ponadto charakteryzuje się znakomitym wyświetlaczem, szybką transmisją danych do 3,6 Mb/s, dobrym aparatem cyfrowym i odtwarzaczem multimedialnym. Przydatna zabawka dla fanów multimediów.

Przyznam, że czekałem na ten telefon. Wiele się o nim naczytałem, na własne oczy chciałem zobaczyć i we własnych dłoniach sprawdzić, jak spisuje się bodaj pierwszy "łamiący się" telefon komórkowy. I nie chodzi tutaj o to, że Z8 wyposażono w zamykającą się, czy jakkolwiek inaczej działającą klapkę. Tytułowa Motorola intrygowała mnie także tym, że reklamowana była przy okazji promocji najnowszej części przygód agenta Bourne'a.

Spodziewałem się wystrzałowego telefonu o niespotykanych możliwościach i imponujących parametrach. A co znalazłem? Telefon, owszem, ciekawy, ale poza nietypową funkcją pozwalającą na zginanie się obudowy, momentami zwyczajnie niedopracowany.

Tu się zgina...

Zanim skupię się na narzekaniu na Z8, chwilę poświęcę wyglądowi zewnętrznemu i owej tajemniczej funkcjonalności pozwalającej na łamanie się obudowy. Otóż po otwarciu telefonu, czyli rozsunięciu klapki, dolna część podstawy telefonu, za sprawą zainstalowanej wewnątrz sprężyny, zagina się do przodu. Wskutek tego cały telefon załamuje się, przypominając lekko wygięty łuk, a co za tym idzie - bardziej przylega do twarzy. Czy to wygodne rozwiązanie? Prawdę mówiąc, podczas codziennych rozmów owo zaginanie się telefonu zdawało się ani nie pomagać, ani nie przeszkadzać.

Podczas rozmów na plus przemawiała niemała waga telefonu. To wprawdzie także moje subiektywne odczucie, ale wolę telefony nieco cięższe - przynajmniej czuję, że mam coś w ręku. Z8, ważący ponad 100 g, nie pozwalał mi o tym - zwłaszcza podczas rozmów - zapominać.

A skoro o rozmawianiu, to telefon potrafił mnie bardzo niemiło zaskoczyć. Np. tym, że wyjęty z kieszeni po kilkunastu sekundach dzwonienia pokazywał... czar ny ekran. Być może producenci chcieli w ten sposób oszczędzić baterię, ale... musiałem połączenie odebrać w ciemno, szans na sprawdzenie, kto do mnie telefonuje, nie miałem. Cóż... Poważne programowe niedopatrzenie.

W małym kinie...

Dla kontrastu, to za co z pewnością trzeba Motorolę pochwalić, to bardzo dobry, wręcz znakomity wyświetlacz. Promując ten model wraz z kolejną częścią przygód Jasona Bourne'a, Motorola proponuje pierwszą część przygód... zapisaną na karcie pamięci znajdującej się w zestawie sprzedażnym. To chyba pierwszy w Polsce telefon sprzedawany wraz z filmem, który można oglądać na ekranie komórki. Teraz każdy, kto nie pamiętał albo nie znał wcześniejszych przygód agenta, może je sobie przypomnieć bezpośrednio na ekranie Z8.

O ile do pomysłów "telefonia w komórce" podchodziłem i w zasadzie nadal podchodzę dość sceptycznie, o tyle w tym przypadku zaczynam chyba zmieniać zdanie. Wprawdzie całego filmu nie udało mi się obejrzeć, ale fragmenty, które widziałem, były bardzo dobre. I nie wypowiadam się tutaj na temat gry aktorskiej głównego bohatera czy też umiejętności reżysera, ale mówię o technicznych możliwościach, jakie oferował wyświetlacz Z8. Podane w specyfikacji 16 mln kolorów naprawdę się spisało. Obraz był po prostu czytelny, nic nie pikselowało, nie smużuło, mogłem zobaczyć niemal każdy szczegół filmu (na tyle, ile mogłem dojrzeć na tak - w sumie niewielkim - ekranie). Taki mały telewizorek.

Ale... Na przypomnienie wcześniejszych przygód agenta będą mogli sobie pozwolić jedynie ci, którzy dość dobrze znają język angielski. W zapisa nym na karcie pamięci filmie zabrakło bowiem polskiej wersji językowej...

Film można oglądać na ekranie telefonu, dźwięków zaś słuchać albo przez głośnik wbudowany w telefonie, albo bezprzewodowo - w słuchawce Bluetooth. Technologia A2DP pozwala na podłączenie nie tylko tradycyjnej słuchawki na jedno ucho, ale także na przyłączenie stereofonicznego zestawu słuchawkowego. I tutaj kolejny ukłon w stronę amerykańskich twórców telefonu - na takim małym, ale bardzo dobrym wyświetlaczu, ze stereofonicznymi słuchawkami na głowie, oglądanie filmu to prawdziwa przyjemność.

W słuchawce nie słychać

Skoro jesteśmy przy słuchawkach... Na kłopoty natrafiłem podczas korzysta nia z bezprzewodowego zestawu słuchawkowego i wykorzystywania Z8 jako telefonu komórkowego. O ile samo podłączenie Bluetootha nie nastręczyło większych kłopotów, o tyle próba ponownego jego podłączenia nie była już taka łatwa. Większość innych telefonów, które próbowałem sparować z zestawem słuchawkowym po chwilowym jego odłączeniu, bez problemów logowała się i łączyła. Niestety, Motorola Z8 tylko czasami ponownie widziała słuchawkę. Najczęściej musiałem w Bluetooth wyłączyć i ponownie go uruchomić - wtedy telefon miał ochotę na współpracę ze słuchawką.

Problem miałem także z zadzwonieniem, jeśli telefon sparowany był ze słuchawką. Podczas jazdy samochodem, naturalne było, że po wybraniu numeru chciałem zasunąć telefon i rozmawiać dalej. Niestety, po zasunięciu klapki połączenie było przerywane. Pół biedy, jeśli miałem zadzwonić pod numer z książki telefonicznej. Wystarczyło jedynie wybrać klawisz "więcej", potem opcję "wybierz numer" i wskazać pozycję z książki telefonicznej, pod który chciałem zatelefonować. Jeśli jednak przyszło mi zatelefonować pod numer, który nie był zapisany w pamięci? Pozostawało wybrać numer, zacząć realizować połączenie, potem zamknąć klapkę. Wtedy wybierany numer pozostawał na liście połączeń wykonanych, do których mogłem potem dostać się już przy zamkniętej klapce.

Rozwiązaniem tego problemu było wyłączenie tzw. aktywnej klapki, co z kolei skutkowało tym, że odbierając połączenie (już bez podłączonej słuchawki), nie wystarczało jedynie rozsunięcie telefonu, ale należało także wcisnąć tzw. zieloną słuchawkę. Szkoda, że inne telefony potrafią sobie z tym problemem poradzić...

Jakby tego było mało, jeśli już wszystko podłączyłem, okazywało się, że dzwoniący mieli kłopoty ze zrozumieniem mnie. Według ich relacji głos w słuchawce był po prostu przerywany. I chyba nie była to wina słuchawki, albowiem ta sama, zalogowana do innego telefonu, pracującego zresztą w tej samej sieci, działała bez zarzutu i nikt z dzwoniących ze zrozumieniem, co mówię, nie miał problemów.

Niekonsekwentna klapka

Opisywana klapka, która - moim zdaniem - pełniła swoje obowiązki dość nadgorliwie, czasami zdawała się nie działać. Jeśli bowiem wykonywałem połączenie, zaś numer był wybierany z listy połączeń wykonanych, odebranych lub nieodebra nych, to samo zamknięcie klapki nie tylko nie powodowało powrotu do ekranu czuwania, ale - co za tym idzie - nie uruchamiało automatycznej blokady klawiatury. Ile wskutek tego połączeń wykonała moja kieszeń... wolę na billingu nie sprawdzać...

Nie bardzo także rozumiem, dlaczego - obecny do tej pory na przedniej części obudowy - klawisz połączeń wideo wylądował na bocznej części obudowy. Wideopołączenia za pomocą Z8 można było realizować pod warunkiem, że telefon logował się do sieci UMTS. A skoro "widział" UMTS, z pewnością "widział" także HSDPA, w Motoroli działające z prędkością do 3,6 Mb/s. Transfer danych za pomocą tego telefonu nie nastręczał więc kłopotów i odbywał się szybko i bezproblemowo. Wszędzie tam, gdzie znaleźć można było sieci drugiej generacji, Z8 łączyła się przez GPRS lub EDGE.

Użytkownik mógł więc sprawdzać pocztę elektroniczną, zaś do przeglądania stron internetowych wykorzystywać preinstalowaną Operę lub przeglądarkę systemową MS Internet Explorer. Muszę przyznać, że ta ostatnia działała bardzo dobrze, bez najmniejszych kłopotów, ale... tylko z małymi stronami mobilnymi. Przy przeglądaniu tych większych pojawiał się czasem komunikat o braku dostępnej pamięci.

Całością rządzi system

Nowością w Z8 jest system operacyjny Symbian. Pozwala on m.in. na instalowanie dodatkowych aplikacji oraz pracę kilku programów w tle. Korzystający z Z8 może tak zagospodarować swój pulpit, żeby mieć szybki dostęp do najczęściej używanych opcji, np. kalendarza, SMS-ów, e-maili, informacji o połączeniach, profili czy do odtwarzacza muzycznego.

Niestety, jak na telefon z Symbianem, Z8 działała bardzo, bardzo wolno. Wielokrotnie zdarzało się, że byłem po prostu szybszy od telefonu. Przykładowo, nie mogłem zakończyć jednego połączenia i od razu rozpocząć kolejnego. Telefon musiał pomyśleć, zamknąć pierwsze połączenie, pokazać podsumowanie i dopiero po ok. 2-3 sekundach gotów był do dalszych działań.

Telefon dysponuje niby niemałą pamięcią, jednakże jak na telefon multimedialny - niewystarczającą. 80 MB to niewiele, ale na szczęście jest slot na karty pamięci microSD. Bateria, według producenta, wystarcza na 12 godzin odtwarzania muzyki i 16 dni pracy w stanie czuwania. Faktem jest że dość intensywnie wykorzystywałem telefon, ale daleko mi było do wyżej wymienionych osiągów.

Zarządzanie telefonem jest dość łatwe, po wybraniu klawisza z symbolem domku, użytkownik trafia do menu ogólnego, w którym znajdzie m.in. ustawienia, kontakty, kalendarz, wiadomości, narzędzia i gry.

Z8 to telefon multimedialny, ze znakomitym wyświetlaczem, choć nieco niedopracowanym oprogramowaniem. Telefon może się podobać, ale - przynajmniej testowy egzemplarz - skutecznie denerwował kilkoma drobnymi wpadkami związanymi z działaniem telefonu.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Adam Owczarek
Ten artykuł skomentowano już 4 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
25,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 75,0% 
Default user logo
Anonim

Opinia neutralna

Pomocy, ratunku ! - mam śliczny nowiutki telefonik ale nie mogę z niego dzwonić. Przy każdej próbie wybierania nr pojawia się komunikat : BLOKADA DOSTĘPU WŁĄCZONA. Co mam zrobić ? Jak to wyłączyć ?
.ssp.dialog.net.pl | 08.09.2008, 20:09
R E K L A M A
Default user logo
thomas

Opinia neutralna

tylko że SE działa na tym samym symbianie.
.gprs.plus.pl | 03.07.2008, 20:07
Default user logo
adam

Opinia pozytywna

dla mnie to super telefon, jestem posiadaczem od wczoraj - daje mu 10pkt - w 100% spelnia moje wymagania - zadnej zwiechy - menu mozna ustawic jak sie chce - tylko niekumaci maja problemy - ale to tak jak z komputerami - jezeli radzisz sobie z PC i nie wolasz sasiada zeby zainstalowal system i skonfigurowal to nie bedziesz mial z Z8 zadnych problemow - w innym przypadku kup pazdiezowatego Samsunga np U700 - bo jest prosty jak cep.
.star.net.pl | 12.04.2008, 02:04
R E K L A M A
Default user logo
Agniese

Opinia neutralna

Jakieś dwa miesiące temu, gdy pierwszy raz trzymałam ten telefon w dłoniach, to zakochałam się w nim :) zielone akcenty i kształt słuchawki bardzo mi się spodobały. Jednakże przy kolejnym spotkaniu z Z8 "odkryłam" też minusy, okropne motorolowe menu, Symbian jw, dla mnie zbędna sprawa a po teście tego telefonu widzę, ze dobra decyzję podjęłam odkochując się :) Gdyby Sony Ericsson wrzucił na rynek telefon o takim wyglądzie, to nie zastanawiałabym się :>
.unregistered.net.telenergo.pl | 11.03.2008, 12:03


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies