Motorola One Vision

Specyfikacja techniczna

Telefon mam około 2 lat i jest jednym z lepszych w sobie "podzespołów".

ZALETY:
+ bardzo dobry aparat (tylni głównie używany). W dzień, o zmierzchu czy w nocy robi zdjęcia do których nie ma co się przyczepić. Spore możliwości ustawień jak na telefon.
+ Nagrywanie:
* wideo zadowalające (stabilizacja obrazu przydatna do nagrywań nagrań na próbach zespołu, gdzie przy innych obraz drga)
* dźwięk (wideo/dyktafon) perfekcyjna
+ Odtwarzacz muzyki:
* Bardzo głośny i wyraźny dźwięk (brak eq na głośniku wbudowanym)
* Jakość dźwięku po kablu/słuchawkach (pozwala na sporą zabawę eq, przez co zadowoli nawet wymagające osoby)
+ Ogromne możliwości, łatwość i intuicyjność obsługi
+ Cena do jakości i możliwości 100/10
+ Po około 2 lat i używania etui (ekran nie posiada ŻADNYCH ŚLADÓW UZYTKOWANIA bez dodatkowych folii ochronnych) (choć nie raz upadał otwartym ekranem na ziemię)
+ Po około 2 lat i używania etui (telefon nie posiada żadnych zarysowań na obudowie) (działo się czasem :D)
+ Od nowości brak wizyt naprawczych (w ramach gwarancji jak i po)

WADY:
- Głównie czytnik linii papilarnych (lekko wilgotny palec i trzeba wpisywać pin) (Jako basista grający palcami ścieram palec dotykowy i też jest kłopot)
- Telefon się przegrzewa podczas długiego użytkowania (lecz bardzo szybko też się schładza)
- Mało pamięci wbudowanej dla zdjęć i wideo przy obsłudze 2 kart sim = (1 karta sim + karta ssd) lub (1 karta sim + 1 karta sim)
- Mała pojemność baterii (na dłuższe wypady warto mieć kabel przy Sobie. Ładując w aucie bądź po przez Powe bank)

NEUTRALNE ROZWIĄZANIA:
# Brak diody powiadomień nie przeszkadza w niczym gdyż ekran sam podświetla (otrzymanie wiadomości, połączeń, i innych powiadomień)
# Mało pamięci wewnętrznej dla zdjęć RAW i głównie nagrań w jakości FHD (lecz można dokupić kartę pamięci)
# Jakość do ceny (999zł) nieporównywalna :)))

POLECAM choć już trudno go dostać.

Telefon w moich rękach od 2 lat i 3 miesięcy, wszystko śmiga jak w pierwszym dniu, bateria trzyma ok 20% krócej. Godny polecenia.

Ten telefon posiadam już dwa miesiące i zdążyłam się z nim lepiej poznać. Chcę się podzielić swoimi spostrzeżeniami ze względu na to, że gdy ja szukałam telefonu to kierowałam się głównie opiniami innych użytkowników. Szukałam telefonu przede wszystkim do zdjęć nie chcąc wydawać paru tysięcy na drogie profesjonalne aparaty, bo zdjęcia robię amatorsko. Przyciągnęło mnie 48mpix aparatu głównego i mogę powiedzieć, że jestem mega zadowolona jak na tę półkę cenową jest na prawdę bardzo, bardzo dobrze. Zdjęcia w słoneczny dzień wychodzą bardzo dobrze, w ponurą pogodę są mniej atrakcyjne, ale wciąż mają wiele szczegółów i w porównaniu do pozostałych smartfonów w tej samej cenie Motorolę postawiłbym niemalże najwyżej. Jeśli chodzi o tryb nocny to u wysokopółkowców ciężko o rywala. Zdjęcia są bardzo szczegółowe i niesamowicie jasne. Jedyne na czym się zawiodłam to zdjęcia mono, po bliskim zbliżeniu telefonu do obiektu który chce się sfotografować ma ogromne problemy ze złapaniem ostrości na nim, trzeba długo czekać, albo oddalić telefon i stopniowo przybliżać, jednak wciąż ma duże problemy i często wciąż skupia się na tle, wszelkie mechaniczne ustawiania nie wiele pomagają. Szkoda, bardzo lubię robić zdjęcia mono i pozostaje mi obcinać boki, żeby pokazać pierwszy plan z bliska przez co gubi się jakość. Ale jest to jedyna rzecz, która mi przeszkadza. Zdjęcia z przedniej kamerki również są bardzo wyraźne. Cała reszta jest ogromnym plusem i uważam, że dobrze wybrałam. Poza aparatem jako plus uważa się ekran w niestandardowych proporcjach, jednym będzie to się podobać innym mniej, mi to lekko przeszkadza bo wydaje się ogromny ale plusem jest to że jest wąski przez co ładnie leży w dłoni. Nie zacina się, działa płynnie. Słuchawki dołączone do zestawu nie są najgorszym badziewiem jakościowym jak u innych lecz na prawdę w porządku na nich słucha się muzyki. Obudowa silikonowa z zestawu nie jest całkiem bezbarwna tylko lekko biała przez co śliczne plecki telefonu są całkowicie zasłonięte, jednak trzeba wybierać między estetyką a bezpieczeństwem. Bateria trzyma mniej więcej jeden dzień. Mogło być lepiej, ale problemem może być trochę ładowarka, która niby powinna ładować szybciej (Turbo power), ale na ekranie wyświetla się czas ładowania, który się nie sprawdza, pierwsze procenty ładują się rzeczywiście szybko ale ostatnie mniej więcej 20 bardzo się dłużą i jeśli jest napisane że "do pełnego naładowania się zostało 5 minut" to trwa to jednak dużo dłużej nawet do 15 minut. Czyli telefon lekko oszukuje ;) nie jest to wielkim problemem bo na pełne naładowanie się potrzebuje około 2 godziny co uważam za dobry wynik. Szczególnie, że robię to tylko raz dziennie. Cały smartfon bardzo gorąco polecam! W każdym znajdą się wady, ale jeśli szuka się telefonu do zdjęć Motorola One Vision będzie trafnym wyborem!

Telefon eksploatuje od tygodnia, no i cóż jestem mocno rozczarowany.
Czytnik linii papilarnych słabo łapie, rozpoznawanie twarzy również takie se. Aparat w trybie auto, robi zdjęcia o dość rozczarowującej jakości. A nie powinien ma przecież 48 mpx i rozdzielczość 8000x6000. Na plus jakość zdjęć nocnych. Bateria to katastrofa. Telefon niby ma niby opcję adaptacyjnej baterii, przy niezbyt dużym poziomie eksploatacji (kilka telefonów dziennie, chwila na msg i fb, filmów nawet nie odpalam ). Motka wytrzymuje ledwo dobę na pełnym naładowaniu. Bluetooth non stop się sam włącza. Co jakiś czas telefon przestaje widzieć kartę sim. Nie do końca odpowiada mi system nawigacji, uważam że ten zastosowany np w MotoX4 był o wiele lepszy, i szybszy i bardziej intuicyjny. Telefon niby dość zgrabnie leży w dłonie na szerokość ale jego długość to jakieś nieporozumienie. Ok wie wymiary są podane w specyfikacji i nie powinno być to dla mnie zaskoczeniem, ale co innego jak mamy wymiar na kartce a co innego jak urządzenie w doni. Żeby One vision komfortowo obsługiwać trzeba mieć palce długie jak Chopin. Co jeszcze jest irytujące : opcje do powiadomień. Np. nie udało mi się ustawić osobnego sygnału na powiadomienia i osobnego na sms. Chcesz odnaleźć jakieś pliki bez ściągania appki do zarządzania plikami ? no to powodzenia. Spory plus za wbudowaną pamięć wewnętrzną 128 gb, dobry głośnik i jakość muzyki. No i to chyba tyle na ten moment ... Wczęśniej miałem dwie motki Moto G5S i Moto X4. Powiem tak, moto X4 bije one vision na głowę.

Przeszedłem po 4 latach z Nokii Lumii 730 dual SIM (powrót do znienawidzonego niegdyś androida).
Obchodziłem sklepy w poszukiwaniu nowego telefonu.Wszystkie wyglądały tak samo i wszędzie polecane Huawei,Samsung i xiaomi, których tuziny w mediach.
I w jednym ze sklepów zobaczyłem Motorolę.Odrazu wpadła mi w oko między całą tą opisaną elitą.Chwyciłem ją do ręki i pomyślałem: o za duża..
Ale nie mogłem przestać o niej myśleć.Czytałem recenzję, oglądałem filmiki, zdjęcia..Po paru dniach ją kupiłem :) Elegancka,kolor brąz.
Co mogę o niej napisać..Przez pierwsze kilka dni chciałem ją oddać.Dziś stwierdzam, że to niepowtarzalny, oryginalny telefon z własnym stylem.Przesiadka na Android z Windowsa trochę wymagała czasu obycia.
Jestem zadowolony z designu,wykonania,z baterii (Jak komuś brakuje,to znaczy, że ma problem ze sobą), jakości audio,aparatu, szybkości - w ogóle że wszystkiego.Doczepilbym się może jakości głosu podczas rozmowy czasem. Dodam, że zawsze bylem za kompaktowymi telefonami (jeżdżę na rowerze,biegam słuchając) i zapewniam, że telefon ten na pewno nikomu wadził nie będzie.Dlatego ma też takie nietypowe proporcje.Jest szerokości mojej starej Nokii 730 i tylko 2.5cm od niej dłuższy.A ekran ogromny za to.
W dodatku jestem melomanem i dużo słucham muzyki - a w pudełku całkiem niczego sobie słuchawki.I silikonowe etui.Gratis.
Pamiętam Motorolę ze starych dobrych czasów V50 oraz V3.Kto pamięta, może śmiało zaufać tej marce :)
Polecam wszystkim oryginalnym ludziom :)

Na początku wychwalałem telefon pod niebiosa i widziałem same pozytywy.Jak to w każdym związku bywa,z czasem wychodzą też i wady.Trzy dni temu minął rok od użytkowania więc tak:
Zalety:
-telefon jest niesamowicie wytrzymały!To co ze mną przeszedł i wszystkie te upadki - podziwiam,nie ma nic.(noszę bez folii i etui).
-jak się ma rękę i pojęcie,to ze zdjęć idzie wycisnąć wiele
- czysty android - nie zamula,telefon chodzi jak w dniu zakupu.Instalując co popadnie ze swojego telefonu można zrobić to samo co w Kazachstanie miejscowi tunerzy z fabrycznego Mercedesa.
- dźwięk/słuchawki - jestem melomanem, zaspokojonym melomanem.
- design - zakochałem się w jego proporcjach.Ten telefon jest inny.I o to chodziło.

Wady:
- tryb makro w aparacie - naprawdę mocno irytuje zrobienie zdjęcia makro czy filmowanie w ruchu bądź przybliżanie i oddalanie.Motorola zrobiła na patencie i wypuściła 3 budżetowe telefony krojąc z każdego coś ważnego w aparacie.
-Bluetoth - niestety,mam 2 takie same motki w domu i na obu to samo - jeśli chcecie otworzyć z nich strumieniowo jakieś multimedia na tv czy radiu samochodowym,to możecie dość często złapać nerwa i chcieć oba te sprzęty wyrzucić przez okno..

Reasumując: telefon jest świetny,ale przy ponownym zakupie zastanawiałbym się.. nad jakimś flagowcem.
Bo późniejsze braki budżetowe mogą nieraz mocno rozczarować.A skoro ma się to wszystko w telefonie,to fajnie jakby to wszystko działało jak należy.
Co nie?

To jest już 3 egzemplarz motki one vision. Wszystkie były od początku spartolone: Pierwszy kupiony w [...] miał luźne wejście USB-C - mówię zdarza się. Wymieniłem na drugi: to samo luźne wejście USB-C oraz problemy z dotykiem. Dostałem zwrot kasy. W playu kupiłem trzeci egzemplarz za 9 stówek. Oprócz spartolonego wejścia, dotyku dostałem luźną tackę do SIM oraz problem z wykrywaniem karty SIM. Po prostu ręce opadają. Jakość wykonania gorsza niż w chińczykach z Ali.
Problem z dotykiem w serii One znane z zagranicznych for: cała seria ma dotyk jak sprzed 10 lat.
Aparat na poziomie poprzedniej mojej motki czyli G5S (bez plusa) - czyli TRAGEDIA.
Bateria to samo - trzyma ledwo 10 godzin przy średnim użytkowaniu (parę chwil wiadomości w Google, sprawdzenie parę razy Slacka, kilka telefonów na wymuszonym 3G, posłuchanie z godzinę muzyki z katy SD).
Do tego problem z przesyłaniem danych po złączu USB-C za każdym razem przerywa i rozłącza połączenie - we wszystkich 3 egzemplarzach.
Szybkość działania? Przy kilkunastu kartach w Chrome zacina się jak moja stara motka na Snapie 430.
Zastanawia mnie skąd te dobre oceny? czyżby marketing mocno dolewał?
Czy tylko ja trafiam tak źle?
To ostatni mój telefon Motoroli. Z poprzednim Moto G5S też miałem masę problemów i byłem mega sfrustrowany tym telefonem. Myślałem że się poprawili ale nadal robią chińszczyznę.
Szkoda.

Dziwią mnie pozytywne opinie nad tym badziewiem.
Telefon ładuje tylko oryginalną ladowarką,bo inne go nie ładują. Raz na jakiś czas łapie zwiechy.Niezapowiedzianie ekran potrafi "nie załamywać". Wejście w menu,jedynie poprzez wejście w podgląd kart (serio??). Działanie dotyku jak w telefonie z przed 15 lat.Kiepski kolory wyswietlacza.Zeby zrobić dobre zdjęcie trzeba dać sobie sporo czasu i najlepiej postawić telefon na statyw.Zdjecia z ręki lepiej wychodzą na pierwszej lepszej chińskiej podrobce S5.Ekran zmniejsza podświetlenie,mimo wyłączenia tego trybu i to w dodatku w nielogicznych okolicznościach.Kiepki układ menu polaczeń(nie łapie w pamięć niezapisanych numerów).Przeglądarki nie pamiętają położenia po cofnięciu karty(sprawdzałem na kilku wiec to nie wina apel.Pisanie dłuższych tekstów jak ten to katorga i co chwilę backspace żeby kasować mimowolnie klikniete literki.Migajacy zegar na uspieniu(nie ma opcji wylaxzenia.
Na plus jednie szybkie ładowanie i w miarę trzymająca bateria,oraz glosna słuchawka i glosnik.

Ten telefon to śmieć nie warty złamanego grosza.Nie też to wina akurat mojego egzemplarza.Poprzednio miałem,krótko Motke One. I wszystkie wspomniane problemy również były widoczne,aczkolwiek aż tak źle nie było.

Pozytywne komentarze muszą pisać opłacani autorzy albo ludzie co przesiedli się z Samsunga Avilli

Posiadałam ten telefon przez 4 miesiące, z czego miesiąc spędził on w serwisie. Telefon trafił do serwisu trzy razy z powodu dziwnego trzeszczenia/brzęczenia przy dźwięku powiadomień. Po pierwszym serwisie wymieniony został głośnik, jednak po jednym dniu korzystania ponownie usłyszałam charakterystyczne trzeszczenie. Telefon oddałam po raz drugi do serwisu... Została wymieniona płyta główna bez jakiegokolwiek komentarza, dlaczego. Nie musiałam długo czekać, aż telefon zaczął wydawać z siebie dziwne dźwięki. Przy ostatnim trzecim serwisie stwierdzono, że nie da się tej usterki naprawić w związku z czym poprosiłam o zwrot gotówki i tak skończyła się moja przygoda z tym telefonem. Muszę tutaj dodać, że kontaktowałam się z kilkoma osobami, które również korzystały z tego modelu i nie zauważyły podobnych problemów, więc myślałam, że może trafiłam na jakiś felerny egzemplarz, ale po przejrzeniu kilku stron w internecie, omawiany problem występuje dość często. Poza tym irytującym trzeszczeniem, które niekiedy potrafiło być bardzo głośne, że można było je usłyszeć w pokoju obok, telefon bardzo fajny i nie mam do niego zastrzeżeń. Więc jeśli komuś nie będzie przeszkadzało omawiane trzeszczenie, to jak najbardziej polecam.

Telefon mam od kilku tygodni. Obecnie można go upolować za ok. 800 zł i wart jest tej ceny. W każdym aspekcie telefon sprawuje się lepiej niżby wskazywała jego specyfikacja. Dla tych, którzy narzekają na NFC, podpowiem, że antena jest umieszczona trochę pod logo Motoroli a więc w okolicach środku telefonu. Jeżeli się go przykłada tym miejscem to (przynajmniej w moim przypadku) nie ma problemów z płatnością. Wszystkie multimedia oceniam na duży plus szczególnie zdjęcia. Począwszy od makro, poprzez portrety, pejzaż, tryb nocny i kończąc na zdjęciach z przedłużonym otwarciem migawki dające wrażenie ruchu - wszystko wygląda bardzo ładnie. Nie używam prawie przedniego aparatu dlatego też o nim nic nie powiem. Nawet na baterię nie bardzo narzekam. Czytając opinie bałem się, że z ładowarką nie będę się rozstawał a tymczasem nie musiałem jeszcze nigdy telefonu doładowywać w ciągu dnia. Spokojnie wytrzymuje ponad 6 godz. na ekranie. Wcześniej kupowałem tak zwane flagowce ale od kilku lat ich ceny sięgają absurdu i dlatego zerwałem z tą tradycją i właściwie nie żałuję.