Moduły Moto Mods
Część modułów zdążyliśmy już poznać w testach Adama Łukowskiego dotyczącego modeli Moto Z i Moto Z Play. Wraz z premierą modelu Z2 Play pojawił się kolejny zestaw modsów, wśród których znajdziemy JBL SoundBoost 2, TurboPower Pack i Moto GamePad (każdy wyceniony na ok. 80 dolarów) oraz Moto Style Shells (panel z bezprzewodowym ładowaniem) za 40 dolarów. Większość z nich dostaliśmy do przetestowania).
JBL Soundboost 2
Nie miałam w rękach poprzedniej wersji głośnika, nie potrafię więc napisać, czy druga odsłona Soundboost od JBL jest znacząco lepsza, czy raczej różnic jest niewiele. Parametry są identyczne w obydwu akcesoriach, tj. dwa głośniki o mocy 3W, akumulator o pojemności 1000 mAh pozwalający na ok. 10 godzin grania, pasmo przenoszenia zawierające się w granicach 200Hz a 20kHz oraz odporność na zachlapania. Największa różnica leży w zastosowanych materiałach i kształcie.
Soundboost 2 to niewątpliwie mój faworyt. Motka z tym modułem towarzyszyła mi przez długie godziny podczas maratonów filmowych i serialowych, a podczas spotkań towarzyskich telefon ten tworzył oprawę muzyczną. I sprawdził się znakomicie. Na co dzień użytkowanie Z2 Play z podłączonym głośnikiem nie byłoby komfortowe, choćby z uwagi na znaczne zwiększenie gabarytów telefonu. Ale do odtwarzania wszelkich multimediów sprawdza się świetnie, dwa głośniki zapewniają czysty, mocny i donośny dźwięk, a rozdzielający je pasek metalu może służyć jako podpórka telefonu.
Na dodatek można ściągnąć specjalną aplikację JBL (My JBL Soundboost2) by odpowiednio ustawić equalizer dla głośnika, tj. wybrać jeden z presetów (Normal, Rock, Classical, Jazz, Pop, Metal) - niestety bez możliwości wprowadzenia własnych ustawień - oraz uruchomić Dirac Panorama Sound, który zapewnić ma realistyczny, przestrzenny dźwięk. A w praktyce? Dźwięk jest o niebo lepszy niż ten, który wydobywa się ze smartfonowego głośniczka. Głęboki, czysty, z elementami stereofonii, daje prawdziwą przyjemność podczas "konsumowania" treści multimedialnych. Moim zdaniem - jedynym minusem jest fakt, że, z racji umiejscowienia modułu, dźwięk płynie do tyłu i nieco w dół.
Co jeszcze przemawia na plus tego modułu? Fakt, iż nie trzeba tu nic parować - po podłączeniu moda media będą automatycznie odtwarzane przez głośnik JBL. Fajną opcją jest możliwość sprawdzenia stanu naładowania wciskając przycisk na modzie - odpowiednia sekwencja i kolorystyka błysków diody wskaże poziom naładowania akcesorium. Samo akcesorium ma niezależną baterię o pojemności 1000 mAh, nie zużywa energii z baterii telefonu i ładowane jest niezależnie od niego - ma własny port USB-C (który niestety nie jest niejako od spodu, niedostępny po podłączeniu moda). Soundboost 2 podładuje się też razem ze smartfonem, ale dopiero gdy telefon osiągnie 100% naładowania, rozpocznie się ładowanie moda. Czas pracy faktycznie osiąga około 10 godzin przy słuchaniu mniej więcej w połowie skali głośności. A cena?
Na stronie Lenovo/Motoroli wołają za niego 80 dolarów. Nie zaprzeczam, że tej cenie dostaniemy wiele głośników Bluetooth, które zapewnią lepszy, bardziej przestrzenny dźwięk i które można ustawić niezależnie od lokalizacji telefonu. Ale dla osób, które wolą mieć wszystko skomasowane w jednym urządzeniu, Moto Z2 Play z modem Soundboost 2 będzie dobrym wyborem.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Turbopower Pack
Jeśli bateria w telefonie, mimo świetnych czasów pracy, okaże się niewystarczająca, przydatnym modem okazuje się Turbopower, który ma wbudowane ogniwo o pojemności 3490 mAh i może ładować baterię w dwóch trybach:
- Turbo - szybsze ładowanie, ma zapewnić natychmiastowe podładowanie baterii telefonu
- Wydajność - dłuższa żywotność baterii - w tym trybie naładowanie zostanie utrzymane na poziomie 80%.
Po podłączeniu moda w pasku powiadomień pokazuje się stosowna informacja z Menedżera Moto Mods, można sprawdzić stan naładowania dodatkowej baterii i wybrać któryś z wyżej wymienionych trybów. To, jaki poziom naładowania ma obecnie powerbank, możemy sprawdzić także niezależnie od telefonu - wystarczy wcisnąć diodę na panelu, a zaświeci się odpowiednia liczba diod: jedna oznacza niski poziom naładowania akcesorium, cztery - pełne naładowanie.
Warto tu dodać, że temperatura telefonu i nakładki z powerbankiem może znacząco wzrosnąć, przede wszystkim podczas szybkiego ładowania - zwłaszcza, jeśli telefon mamy wtedy w torebce czy plecaku, z mocno ograniczoną wentylacją. Jeśli zależy wam na czasie, to i tak świetna opcja, a powerbank odpowiada tu ładowarce o natężeniu 3A. Akcesorium można naładować jednocześnie ze smartfonem albo oddzielnie - na lewym boku znajduje się bowiem port USB-C. I łatwo je zdjąć, bez konieczności celowania paznokciem w szczelinę między modem i obudową - w dolnej części producent umieścił wygodne zagłębienie.
Wizualnie akcesorium prezentuje się elegancko, wykonane jest z gumowanego tworzywa o mocnej teksturze (telefon na pewno nie wyślizgnie się z dłoni), choć przy okazji dość mocno powiększa grubość i ciężar telefonu. Użycie moda jest banalnie proste - wystarczy go po prostu zamontować na pleckach i voila - rozpoczyna się ładowanie baterii. Mod ściśle przylega do tylnego panelu telefonu i utrzymuje się na nim bez problemów dzięki magnesom - nie zdarzyło się, by sam się przypadkowo odpiął.
Ile kosztuje powerbank z baterią 3490 mAh w postaci moda? Około 300 złotych. No cóż, za tą kwotę można kupić znacznie pojemniejszy powerbank, który będzie pasował nie tylko do smartfonów z serii Moto Z, ale do każdego urządzenia z USB-C.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Moto Style Shell + Wireless Charging
Style Shell mógłby uchodzić za standardowe plecki, gdyby nie jeden przyjemny dodatek - wewnątrz tego moda ukryta jest cewka, umożliwiająca bezprzewodowe ładowanie baterii smartfonu Moto (przy mocy 10W - o ile mamy stosowną ładowarkę). Wspierane są tu standardy Qi 1.2.3 (10W) oraz PMA 3.0 (5W).
Wizualnie panel jest trochę grubszy od (bezfunkcyjnych) plecków dodanych w zestawie do Moto Z2 Play i można go wybrać w preferowanej wersji kolorystycznej: Ebony Burn Wood, Grey Herringbone Nylon, Cateye Wood lub Floral Print. Wyceniono go na 40 dolarów. To zdecydowanie fajna opcja dla fanów tej technologii i jeśli komuś zależy na tym, by ładować swoją Motkę bez kabla, dzięki modom ma ku temu okazję (tylko wcześniej musi zaopatrzyć się w ładowarkę/matę do ładowania.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Mody w serii Moto Z to zdecydowanie najlepsza implementacja modułowości w smartfonach, jaka do tej pory powstała (czy to w realu, czy tylko w projektach). Pokrywają szereg funkcjonalności, o jakiej marzyć mogą posiadacze smartfonów i wdzięcznie wywiązują się ze swojej roli. Szkoda tylko, że trzeba za nie sporo zapłacić...
Materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!