Przez moje ręce przewinęło się wiele smartfonów z serii G od Motoroli. Najnowszym przedstawicielem ósmej już wersji jest Moto G8 Plus, którego wyceniono naprawdę rozsądnie - na 1199 złotych.
Ostatnie miesiące przyniosły szereg nowych modeli z serii Motorola One - teraz przyszedł czas na odsłonę kolejnej generacji rodziny Moto G. To seria o ustalonej od lat reputacji, która doczekała się już ósmej wersji. Dawniej w średniej półce nie miała ona tak dużej konkurencji jak obecnie, przede wszystkim ze strony chińskich producentów. Dawniej seria ta liczyła też więcej modeli. Moto G7 było aż 4: model podstawowy, Play, Plus i Power. Natomiast w serii G8, która pojawiła się zaledwie pół roku po premierze siódemek, są, jak na razie, tylko dwa modele: G8 Play i G8 Plus.
Motorola umieściła w Moto G8 Plus wiele dobrego - w tym rozwiązania, znane choćby ze smartfonów z serii One. Mamy tu potrójny aparat z głównym sensorem o rozdzielczości 48 megapikseli oraz funkcją Action Cam, nagrywającą przy zastosowaniu szerokiego kąta, mamy tu 25-megapikselowy aparat do selfików, a także świetny, 6,3-calowy ekran Max Vision o rozdzielczości Full HD+. Na plus zasługuje też obecność głośników stereo wspieranych przez Dolby, bateria o pojemności 4000 mAh oraz piękny kolor obudowy. Motorola oferuje tu czerwoną wersję, która oferuje stonowany, głęboki kolor (jest jeszcze druga wersja, w której dominującym kolorem jest ciemny niebieski). Wygląda to elegancko i intrygująco. Przy tej wersji kolorystycznej i przy tym wykończeniu wszelkie pobłyskujące refleksami czy gradientowe obudowy wyglądają po prostu... odpustowo. Choć oczywiście to rzecz gustu.
Spis treści
- Opakowanie i akcesoria. Budowa i ekran
- System i aplikacje
- Dźwięk. Zdjęcia i wideo
- Komunikacja. Połączenia głosowe. Wydajność (benchmarki)
- Bateria. Podsumowanie. Plusy i minusy
Opakowanie i akcesoria
W niewielkim pudełku, w którym największa uwagę zwraca logo Motoroli, znalazł się następujący zestaw elementów. Po pierwsze sieciowa ładowarka 5V-3A/9V-2A/12V-1,55A. Po drugie kabel USB-USB-C. Po trzecie szpilka do otwierania tacki na karty SIM/microSD. Po czwarte silikonowe, transparentne etui. A po piąte papierowa instrukcja i karta gwarancyjna.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Budowa i ekran
Na froncie mamy standard - zaokrąglony przy narożnikach ekran, otoczony średniej wielkości ramkami, z wcięciem w górnej części. Tył wyróżnia się fajnym wykończeniem z efektem mrożonego szkła, a poza tym opiera się na plastiku. Co więcej, producent podaje, że smartfon jest częściowo wodoszczelny - to znaczy, że przetrwa przypadkowe zachlapania, zalania czy lekki deszcz, ale nie jest całkowicie wodoszczelny i zapewne nie przeżyje całkowitego zanurzenia. Warto dodać, że dokumenty głoszą, iż "Gwarancja nie obejmuje uszkodzeń spowodowanych wodą". Całość jest słusznej budowy i umiarkowanej smukłości, ale wygodnie leży w dłoni. Choć wymiary sprawiają, że trudno będzie obsługiwać go jedną ręką.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Ekran ma 6,3 cala, proporcje 19:9 i niewielki notch w kształcie kropli w górnej części. Jego rozdzielczość to Full HD+, a cały ekran zajmuje ok. 86% frontowego panelu. Pod względem gęstości upakowania pikseli jest bardzo dobrze (ok. 400 ppi), ale pod względem jakości obrazu nie da się ukryć, że nie jest to wysoka półka. Czernie nie są do końca czarne, kolory są raczej zimne, zniebieszczone (warto dodać, że można zmienić tryb pracy ekranu z Nasyconego na Wzmocniony lub Naturalny - ten ostatni uważam za najlepszy), a obraz ciemnieje w poziomie, gdy korzystamy z okularów z polaryzacją. Maksymalna jasność jest odpowiednia, ale nie na tyle, by bez problemu korzystać z urządzenia w słońcu. Z automatyczną regulacją jasności pożegnałam się dość szybko, bo ma ona tendencję do zbyt mocnego, jak na mój gust, przyciemniania ekranu. Co więcej, smartfon wspiera Widevine L1 i naprawdę świetnie prezentują się na nim nagrania wideo streamowane z Netflixa.
Ramki wokół ekranu nie są najmniejsze, ale nie są też na tyle duże, by irytować użytkownika. W górnej części frontowego panelu zauważymy też dość sporą szczelinę głośnika, a w górnej części ekranu znalazło się niewielkie wcięcie na frontowy aparat - niestety nie da się go ukryć. Warto dodać, że urządzenie nie wykazuje się wzmocnionym szkłem na froncie (typu Gorilla Glass) ani nie ma naklejonej folii.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Tylny panel został w dużym stopniu przeprojektowany względem Moto G7 Plus - wygląda nowocześniej, ale odebrano mu charakteru. Do tej pory smartfony Motoroli można było bez problemu rozpoznać po tylnym panelu - przede wszystkim za sprawą charakterystycznego, okrągłego modułu z aparatami. Teraz moduł ten jest podłużny, podzielony a dwie sekcje i umieszczony bliżej lewego narożnika, z aparatami w pionowej orientacji. Nieco wystają ponad powierzchnię panelu i uwielbia się wokół nich zbierać wszelki kurz i paprochy. Nie dość, że taki układ na tylnym panelu ma wiele innych smartfonów, to u motoroli wygląda on dość... dziwnie. Może gdzieś ktoś miał jakiś zamysł, ale w praktyce forma przeważa nad treścią.
Na pleckach znalazł się też niewielki, okrągły skaner linii papilarnych z logo Motoroli. Jeśli dobrze trafi się palcem, działa szybko i precyzyjnie, choć pole skanowania mogłoby być nieco większe. Działa też przy wyłączonym ekranie, może również służyć do opuszczania paska skrótów i powiadomień. Dodam, że logo na skanerze to jedyne miejsce, gdzie znajduje się logo - duży plus dla producenta za brak epatowania wszędzie nazwą i marką. Warto ubrać smartfon w etui z zestawu - po pierwsze ochroni plastik obudowy przed zarysowaniami, a po drugie pomaga utrzymać urządzenie w czystości - błyszczące powierzchnie przyciągają brud i odciski palców.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Na górnej krawędzi umieszczony został mini-jack 3,5 mm, wraz z otworem mikrofonu do redukcji szumów. Na dole zauważymy pojedynczy głośnik, port USB-C i otwór głównego mikrofonu. Po prawej stronie producent zamontował plastikowe przyciski do regulacji głośności oraz włącznik/blokadę ekranu. Na lewej krawędzi umieszczono tackę na karty SIM/microSD - to rozwiązanie hybrydowe, obsługujące albo dwie karty nanoSIM, albo kartę nanoSIM i nośnik pamięci. Szkoda, że nie powtórzono tego, co widzieliśmy już w Moto G7 Plus - w zarówno nośnik pamięci, jak i każda z kart SIM miały odrębne sloty.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
System i aplikacje
Android 10 już od pewnego czasu jest na rynku, jednak Moto G8 Plus wciąż pracuje pod kontrolą Androida 9 Pie. Nie wiadomo, kiedy producent dostarczy aktualizacji. Co prawda nie zalicza się do projektu Android One, ale ma dość czystą wersję Androida, więc nie powinien zbyt długo czekać na nową wersję systemu. Po to między innymi wybieramy smartfony bez firmowych nakładek - żeby nie czekać na aktualizacje... Co więcej, do najświeższych nie należą również poprawki zabezpieczeń - 12 grudnia wciąż aktualne były te z 1 września 2019.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Od siebie producent dodał aplikacje typu Moto Actions i Moto Display. Dostarczają one takich funkcji jak gesty (np. do uruchomienia latarki ruchem karate, który nagminnie próbuje stosować w innych smartfonach) czy funkcji związanych z wyświetlaczem i Always-on-Display - nie są nowością w smartfonach Motoroli, ale dodają im użyteczności. Kiedyś towarzyszyła im aplikacja Moto Voice, ale najwyraźniej producent ją porzucił na rzecz Asystenta Google'a.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Dźwięk
Na plus zasługuje obecność gniazda słuchawkowego i wsparcie dla kodeków AptX. Sam dźwięk przez słuchawki nie jest najlepszy - umiarkowanie głośny i nie do końca czysty. Ale można tu skorzystać z ustawień dźwięku Dolby Audio, które pozwala wybrać zdefiniowane ustawienia brzmienia albo dopasować je własnoręcznie. Co więcej, działają nie tylko po podłączeniu słuchawek kablem - także gdy podłączymy zestaw Bluetooth. Smartfon ma też rozbudowane radio FM, które może nagrywać audycje do formatu AAC.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Motorola Moto G8 Plus ma jednak znaczącą zaletę nad średniopółkową konkurencją - głośniki stereo. Są one wystarczająco głośne i dają wystarczająco czysty dźwięk, aby w kameralnym gronie obejrzeć serial na Netflixie czy nagrania z YouTube'a. Zwłaszcza, że Dolby Audio oferuje ustawienia dostosowane do muzyki, a także do filmów. Co najwyżej przy maksymalnym ustawieniu głośności za mocno słychać wysokie tony - basy są słabiej słyszalne - ale ogólnie dźwięk jest dobry w porównaniu z konkurencją z analogicznej półki cenowej. Zwłaszcza, że większość rywali ma pojedyncze głośniki.
R E K L A M AZdjęcia i wideo
Zestaw aparatów wygląda dość nietypowo, a składa się na niego, zaczynając od samej góry:
- Action Cam - 16 megapikseli, kąt widzenia 117 stopni, f/2.2,
- Aparat główny - 48 megapikseli, f/1.7, Quad Pixel 12 MP,
- Aparat do pomiaru głębi - 5 megapikseli, f/2.2,
- Laserowy czujnik autofocusu,
- Lampa błyskowa.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Z pięciu pól, w których spodziewamy się aparatów, zajmują one dokładnie trzy, a tylko jeden służy do cykania zdjęć. Jak to możliwe? W Moto G8 Plus za zdjęcia odpowiada jeden aparat, który dostarcza standardowych zdjęć - o zoomie czy szerokim kącie możemy zapomnieć. Główny sensor ma 48 megapikseli i obiektyw o jasności f/1.7 - to on odpowiada za efekty fotografowania. I robi 12-megapikselowe zdjęcia, wykorzystując technologię łączenia pikseli. Kolejny aparat to 5-megapikselowy układ służący wyłącznie do pomiaru głębi a ostatni - to Action Cam, aparat szerokokątny (117 stopni), wykorzystywany wyłącznie do nagrywania poziomego wideo w pionowej orientacji ekranu. Nie wiadomo dlaczego, producent nie przewiduje, by tym aparatem robić też zdjęcia. A szkoda, podejrzewam że dla większości użytkowników większą atrakcją byłyby zdjęcia z wykorzystaniem obiektywu szerokokątnego niż nagrywanie wideo Action Cam. Jedyną opcją jest "zrobienie" zdjęcia podczas nagrywania Action Cam - ale ma ono 3 megapiksele i kiepską jakość - to bardziej zrzut ekranu niż zdjęcie.
A jak jest z jakością zdjęć? Do zdjęć poprzednika - Motoroli G7 Plus - nie miałam większych zastrzeżeń (biorąc też pod uwagę cenę urządzenia), nie mam ich również wobec Moto G8 Plus. Nie są złe, nie imponują, prezentują się tak, jak można spodziewać się tego w niższej półce średniej. W świetle dziennym aparat sprawuje się znakomicie, całkiem nieźle prezentują się zdjęcia wykonywane wewnątrz pomieszczeń czy w nocy. Najczęściej aparat jest zdolny do wyprodukowania bardzo dobrych zdjęć, ale czasami efekty jego pracy są gorsze niż u konkurencji. Przy bardziej problematycznych warunkach oświetleniowych pojawiają się pewne niedociągnięcia - zdjęcia bywają prześwietlone w jasnych partiach, a ciemne obszary nie mają dobrej szczegółowości - nie pomaga tu nawet HDR. Nie zawsze poprawnie dobierany jest balans bieli, a w zbliżeniach zauważymy dość mocną redukcję szumów, która doprowadza do obniżenia poziomu detali zdjęć.
Oto rezultaty fotografowania:
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Aplikacja aparatu jest jedną z niewielu firmowych apek dostarczonych przez Motorolę. Co nie znaczy, że jest to najkorzystniejszy wybór. Nie jest ona skomplikowana, ale dość chaotyczna. Z poziomu głównego ekranu daje dostęp do przełącznika HDR, flasha, samowyzwalacza, włącznika aktywnych zdjęć, przełącznika trybu auto/ręcznego oraz ustawień. Do wyboru mamy tryb zdjęć oraz tryb wideo oraz kwadratową ikonę, po dotknięciu której dostajemy więcej trybów fotografowania (w tym zdjęcia nocne, tryb portretowy i panorama) i trybów wideo (zwolnione tempo i film poklatkowy). HDR może działać w trybie automatycznym (a jego działanie jest dość subtelne), w trybie manualnym możliwe jest też rejestrowanie zdjęć RAW.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Smartfon umożliwia nagrywanie wideo na dwa sposoby. Po pierwsze przy pomocy głównego aparatu, który dostarcza filmów w maksymalnej jakości 4K przy 30 klatkach na sekundę. W maksymalnej rozdzielczości jakość obrazu jest przyzwoita, ale brak stabilizacji - mocno odczuwalny. Przy Full HD jakość nagrania jest dobra, a stabilizacja całkiem dobrze radzi sobie na przykład podczas nagrywania z ręki. Drugi sposób to wykorzystanie Action Cam, czyli dodatkowej kamery szerokokątnej, która pozwala nagrywać poziome wideo przy pionowym trzymaniu smartfona. Tutaj nagrywanie ograniczone jest do Full HD, jakościowo wygląda to lepiej niż w Motoroli One Action, co więcej, świetnie sprawuje się stabilizacja.
To nagrania w jakości 4K:
To nagrania w jakości Full HD przy wykorzystaniu standardowego trybu rejestrowania wideo:
To nagrania w jakości Full HD przy wykorzystaniu Action Cam:
Selfiki wykonane 25-megapikselowym aparatem oceniam pozytywnie. Domyślnie wykorzystywana jest tu technologia Quad Pixel, a finalne zdjęcie ma 6 MP. Można też wymusić maksymalną rozdzielczość, czyli 25 megapikseli. Zdjęcia nie są może idealne pod względem szczegółowości, ale mają naturalne kolory i dobry kontrast, a rezultatami fotografowania bez problemu można podzielić się w mediach społecznościowych. Mam też wrażenie, że pomimo wyłączenia efektów upiększania aparat i tak nakłada pewne wygładzenie.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Komunikacja
Paiet modułów komunikacji jest w Moto G8 Plus kompletny - mamy tu USB 2.0 typu C i uniwersalne gniazdo słuchawkowe, obsługę LTE-A Cat 13, a do tego dwuzakresowe Wi-Fi w standardzie 802.11 a/b/g/n/ac i Bluetooth 5.0. Smartfon dysponuje też NFC - choć w pasku skrótów próżno szukać przełącznika dla tej funkcji. Za nawigację odpowiadają systemy GPS, GLONASS, BDS i Galileo - zarówno w mieście, jak i poza nim, wykorzystując Mapy Google w nawigacji samochodowej, nie napotkałam najmniejszych problemów. Nawigacja była szybka i precyzyjna.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Połączenia głosowe
Podczas rozmów wykorzystywana jest standardowa aplikacja Google, jest tu też wsparcie dla Wi-Fi Calling i VoLTE (o ile usługi oferuje operator). Nie miałam żadnych problemów podczas połączeń głosowych - wyraźnie i dostatecznie głośno słyszałam rozmówcę (tak naprawdę mogły go też usłyszeć osoby postronne). Po drugiej stronie słuchawki również nie zarejestrowano żadnych problemów.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Pamięć i wydajność
Smartfon dostarcza 64 GB pamięci wewnętrznej, ale dla użytkownika pozostaje tak naprawdę nieco ponad 50 GB. Przestrzeń tą można rozbudować za pomocną kart microSD pamiętając, że slot jest hybrydowy, współdzielony z jedną z kart SIM. Obsługiwane są nośniki o maksymalnej pojemności 512 GB.
Motorola dostarcza G8 Plus z procesorem Snapdragon 665 - spotykany obecnie w tańszych modelach niż recenzowana Motorola, np. Xiaomi Mi A3 czy Redmi Note 8). W większości codziennych zastosowań nie miałam powodów, by na niego narzekać. Wspiera go Adreno 610 i 4 GB pamięci RAM. Wydajność, którą oferuje smartfon, jest wystarczająca, by zapewnić płynność i szybkość działania podczas korzystania z multimediów, grania w większość gier, słuchania muzyki przez Spotify, surfowania po sieci... System również działa płynnie i szybko - przez 2 tygodnie ze smartfonem nie zauważyłam ani lagów, ani żadnych błędów, które wymagałyby na przykład restartu urządzenia. Ale osoby, które większość czasu spędzają grając w najbardziej wymagające gry i nie idą na kompromis w kwestii wydajności, mogą w którymś momencie poczuć się rozczarowane. Ale przecież po smartfonie za 1200 złotych nie można oczekiwać wydajności flagowca. Do codziennych zadań i procesor, i liczba gigabajtów RAM-u będą zupełnie wystarczające, ale do bardziej wymagających i zasobożernych zastosowań już niekoniecznie.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Bateria
W recenzji modelu Moto G7 Plus narzekałam dość intensywnie na niewystarczające czasy pracy. Smartfon naładowany rano w 100% padał mi najczęściej pod wieczór tego samego dnia. Ale w przypadku Moto G8 Plus, akumulatora o pojemności 4000 mAh (to 33% więcej niż w G7 Plus) i lepszego zarządzania energią (albo bardziej energooszczędnego procesora), czasy pracy znacząco się poprawiły. Teraz Moto G8 Plus bez problemu pracuje przez cały dzień, średnio półtora dnia spędzał ze mną bez ładowarki, a nawet dwa dni pracy są dla tego urządzenia zupełnie realne. Co więcej, smartfon dostarczany jest z ładowarką TurboPower i ładuje go od 0 do 100% w dwie godziny. Niestety brak tu bezprzewodowego ładowania.
- czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu, minimalny poziom dźwięku) - 18 godzin i 9 minut,
- wynik w PC Mark battery test - 15 godzin i 56 minut,
- wynik Geekbench (full discharge) - 6020 punktów, rozładowanie po 9 godzinach i 57 minutach,
- godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu) - 8% baterii mniej,
- godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, 50% jasności ekranu) - 7% baterii mniej,
- pół godziny korzystania z nawigacji online - 5% baterii mniej,
- pół godziny grania w Real Racing 3 - 9% baterii mniej,
- 10 godzin w trybie czuwania - 4% baterii mniej.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Podsumowanie
Motorola G8 Plus to smartfon dla fanów marki oraz osób, które poszukują urządzenia z niemal czystym systemem. Nie jest przesadnie wysoko wyceniona (dodajmy, że Moto G7 Plus w momencie premiery wyceniona była na 1399 złotych, a G8 Plus - na 1199 złotych), dodaje smaczek w postaci Action Cam, dostarcza przyzwoitych czasów pracy - jednak nieco rozczarowuje w aspekcie mobilnej fotografii, na dodatek jej wydajność nie jest najlepsza w swojej klasie. Na pewno warto ją rozważyć przy budżecie wynoszącym około 1200 złotych. Jednak w średniej półce nie jest najbardziej opłacalną propozycją - tutaj na czoło wysuwa się Xiaomi z modelem Redmi Note 7/8 Pro, Huawei P Smart Z, Samsung Galaxy A40, ewentualnie Honor 9X, a także modele z serii Motorola One, np. One Vision.
Plusy i minusy
Plusy:
- świetny kolor obudowy
- dobra jakość wykonania
- poprawnie działający skaner linii papilarnych
- czysty system
- Action Camera do nagrywania wideo
- głośniki stereo
- obsługa dwóch kart SIM
- obsługa kart microSD
- częściowa wodoszczelność (przypadkowe zalania, zachlapania czy lekki deszcz)
- gniazdo słuchawkowe
- świetne czasy pracy
- rozsądna cena (o 200 zł niższa od poprzednika)
Minusy
- brak Androida 10
- łatwo brudząca i palcująca się obudowa
- zastosowanie na pleckach plastiku (to krok wstecz wobec poprzednika, który tylny panel miał ze szkła)
- brak diody powiadomień
- wcięcia nie da się ukryć
- zbyt intensywna praca automatycznej jasności ekranu
- hybrydowe rozwiązanie w zakresie kart SIM i microSD
- wyłącznie standardowe zdjęcia, brak szerokiego kąta czy zoomu
- ograniczone zastosowania Action Cam - szerokiego kąta nie da się wykorzystać do zdjęć
- przeciętna wydajność
- mocna konkurencja, oferująca nieco lepszy pakiet w analogicznej cenie
Materiał własny
















































































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!