Motorola wciąż potrafi tworzyć świetne średniaki – i bardzo dobrze! Dzisiaj przyjrzymy się modelowi Motorola Moto G84!
|
|||
Motorola Moto G84 - wideorecenzja wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Atrakcyjna prezencja
Na początek warto wspomnieć, że producent nadal dołącza do zestawu odpowiednią ładowarkę, przewód oraz silikonowy pokrowiec, co uważam za bardzo dobre posunięcie. Warto zaznaczyć, że obudowa jest wykonana z tworzywa, ale dla mnie to nie wada - jest lekka i odporna na uszkodzenia.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Przy pierwszym upadku tył nie pęka, co jest dużym plusem. Jedyne co ryzykujemy, to oczywiście wyświetlacz. Wygląd telefonu jest także bardzo atrakcyjny. W moim przypadku smartfon został wykończony sztuczną skórą, która jest przyjemna w dotyku i ma sympatyczny, lekko niebieskawy kolor Telefon jest odporny na zalanie zgodnie z certyfikatem IP54 - choć to awaryjna wodoodporność, to zdecydowanie jest to kolejna pozytywna cecha tego urządzenia. Dodatkowo, cieszy mnie obecność gniazda mini jack, rzadko spotykanego już w nowoczesnych smartfonach. Podobnie jest z gniazdem na kartę microSD - Moto G84 zachowała tę funkcję, co jest kolejnym atutem tego modelu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Podekranowy czytnik nieco za nisko
Telefon jest dość smukły, wygodnie leży w dłoni, chociaż niektórzy mogą narzekać na umiejscowienie przycisków, które są dość wysoko. Osobiście mnie to nie przeszkadza, ale dla osób z drobniejszymi dłońmi może być to kłopotliwe. Co do czytnika linii papilarnych, jest on umieszczony nieco za nisko, ale może to być atut dla osób z mniejszymi dłońmi.
Jako użytkownik, preferuję tradycyjne czytniki umieszczone na boku obudowy, ale czytnik w Moto G84 działa bezproblemowo. Jest to czytnik podekranowy, który działa całkiem dobrze, chociaż nie jest to moje ulubione rozwiązanie. Rozpoznawanie twarzy oparte tylko na aparacie przednim nie jest najpewniejsze, a blokada odciskiem palca jest zdecydowanie bezpieczniejsza.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Świetny wyświetlacz
Chociaż nie jest to drogi telefon, wygląda drożej niż faktycznie jest i oferuje ekran na miarę droższych modeli - ma P-OLED-ową matrycę o rozdzielczości Full HD+ z odświeżaniem do 120 Hz i przekątną 6.55”. Ekran wygląda naprawdę imponująco dzięki stosunkowo wąskiej i symetrycznej ramce, co dodatkowo uwydatnia jego atrakcyjny wygląd. Jego jakość jest bardzo dobra - oferuje świetne kolory, głęboką czerń i wszystkie zalety, jakie cechują ekrany OLED.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nietypowe Always On Display
Oczywiście, ekran zawiera funkcje ochrony wzroku, tryb ciemny interfejsu oraz funkcję Always On Display. Niestety, jak to w Motoroli, tryb ten nie ma swoich typowych funkcji, takich jak ciągłe wyświetlanie godziny czy powiadomień. Aby je zobaczyć, trzeba poruszyć telefonem, co jest rozwiązaniem raczej niespotykanym nigdzie indziej.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Ekran zapewnia doskonały obraz w różnych warunkach, ale w słoneczne dni lepiej jest korzystać z automatycznej regulacji jasności ekranu, ponieważ w automacie jest ona podbijana wyżej niż w trybie czysto manualnym. Warto zaufać automatycznej regulacji, która moim zdaniem działa całkiem dobrze - reaguje na ciemność przyciemniając ekran tak, aby nie raził, zachowując przy tym czytelność i dobrze odwzorowane kolory.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nieustanne próby zaśmiecenia interfejsu
Co do interfejsu, zobaczymy tu surowy interfejs Androida, co w przypadku Motoroli zawsze jest dobrze odbierane. Są także dodatki od Motoroli, takie jak funkcja włączania latarki poprzez potrząsanie telefonem czy włączanie aparatu poprzez obrócenie obudowy urządzenia.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jednak od jakiegoś czasu Motorola próbuje wprowadzać na siłę dodatkowe aplikacje, co jest dość irytujące. Choć nie jest to bardzo nachalne, to na przykład po pierwszym uruchomieniu wyświetla się okienko z proponowanymi aplikacjami, zaznaczonymi domyślnie. Trzeba je odznaczać, inaczej mogą zostać zainstalowane, co jest po prostu niepotrzebnym utrudnianiem. Można je odinstalować, ale preferowałbym wcześniejsze podejście, kiedy Motorola zostawiała system czystym, dodając tylko niezbędne dodatki i personalizacje.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Obecnie sprzęt działa na Androidzie 13 i ma dostać aktualizację do wersji 14, z obietnicą trzyletniego wsparcia aktualizacjami zabezpieczeń. To nie jest urządzenie zaprojektowane na długą metę, gdyż niektórzy konkurenci oferują nawet pięcioletnie wsparcie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Stary, sprawdzony procesor
Teraz czas dla gadżeciarzy i entuzjastów wydajności: ten smartfon nie wciągnie was niesamowitą wydajnością. Wewnątrz siedzi stary, dobry, sprawdzony Snapdragon 695, znany z wielu wcześniejszych średniopółkowych modeli. To nie jest nowość ani nic nadzwyczajnego, ale zapewnia płynne działanie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Dużo pamięci
Jest tu także dość imponująca pamięć RAM - 12 GB, co daje sporą przewagę. Dodatkowo, mamy też 256 GB pamięci wbudowanej, więc pod tym względem jest dosyć dobrze. Jednakże, telefon ten nie zadziwi nikogo swoją wydajnością czy mocą. Generalnie działa całkiem sprawnie. Nie zauważyłem irytujących opóźnień czy problemów z przegrzewaniem się.
To nie jest maszyna dla najbardziej wymagających graczy czy tych, którzy używają wielu aplikacji jednocześnie. W większości zastosowań spokojnie sobie poradzi, ale dla tych o wygórowanych wymaganiach, to nie jest telefon dla nich. Natomiast większość użytkowników będzie zadowolona z dobrze zrobionej baterii.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Optymalna bateria
Ma ona pojemność 5000 mAh. Urządzenie oferuje także niezbyt szybkie, bo 33-watowe ładowanie, ale w zestawie dostajemy ładowarkę, która napełni baterię w nieco ponad godzinę od zera, co jest całkiem przyzwoitym wynikiem. Oczywiście, szybkie ładowanie działa szybko na początku, ale potem proces spowalnia.
Niestety, smartfon nie ma ładowania indukcyjnego, ale biorąc pod uwagę cenę, nie należy oczekiwać takich luksusów. Bateria bez problemu wytrzymuje dwa dni z umiarkowanym użytkowaniem, nawet z ustawionym stałym odświeżaniem ekranu na 120 Hz.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Dolby Atmos i głośniki stereo
Jeśli chodzi o łączność, tutaj wszystko jest na swoim miejscu. Urządzenie działa bez problemów, a użytkownicy mogą cieszyć się z wszystkich niezbędnych funkcji, w tym obsługi 5G. Mimo że nie jest to pełna wersja tej technologii w Polsce, to jednak dostępność 5G jest i działa wystarczająco dobrze. Miłośnicy słuchania muzyki po kablu mają tutaj mini jacka, a miłośnicy słuchania bez kabli - głośniki stereo, które - chociaż nie symetryczne, są wyposażone w Dolby Atmos, więc grają całkiem dobrze i można dostosować ich brzmienie do własnych upodobań za pomocą interfejsu smartfona.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Dwa porządne aparaty
Aparaty fotograficzne znajdują się z tyłu - są tylko dwa, co jest moim zdaniem fajnym rozwiązaniem, ponieważ osobiście nie jestem fanem smartfonowych aparatów z dodatkowymi modułami do portretów czy makro. Tutaj mamy podstawowy zestaw: aparat główny, pięćdziesiątkę z optyczną stabilizacją i szerokokątny aparat z funkcją makro. Czy to wystarczy? Jak wypadają zdjęcia?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Myślę, że w zasadzie zgodnie z założeniami producenta, ponieważ w 90% przypadków będziemy korzystać z głównego aparatu, który naprawdę daje radę. W dzień robi bardzo dobre zdjęcia, a w nocy także spisuje się całkiem dobrze, częściowo dzięki trybowi nocnemu i wspomnianej optycznej stabilizacji obrazu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Szerokokątnego aparatu używamy tylko wtedy, gdy naprawdę musimy - chcemy ująć bardzo szeroki plan z bliska, nie oddalając się od obiektu albo zbliżyć się bardzo, aby zrobić makro. Ogólnie zdjęcia z tego obiektywu również wypadają dobrze, ale bardziej wolę oglądać makro z tego obiektywu niż szerokie ujęcia, ponieważ w warunkach słabego oświetlenia szerokokątny aparat wyraźnie ustępuje głównemu. Odradzam używanie aparatu szerokokątnego po zmroku - nie radzi sobie zbyt dobrze.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Kłopotliwe HDR
Polecam trzymanie się aparatu głównego, do którego zasadniczo nie mam zastrzeżeń, poza tym, że czasem kolorystyka może być lekko przesadzona, szczególnie kiedy jest włączone HDR. Czasami zdarza się, że kolorystyka wygląda nieco sztucznie, szczególnie na zdjęciach z niebieskim niebem i chmurami w tle, ale mimo to zdjęcia wychodzą przyjemne i podobają mi się. Zaznaczam jednak, że jeśli oczekujecie bardzo naturalnych kolorów, używajcie HDR tylko wtedy, kiedy naprawdę jest to konieczne.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nagrywanie tylko w Full HD
Co do filmowania, mamy dostęp do szerokiego kąta i makro, ale trzeba wybrać, którego obiektywu chcemy użyć, zanim rozpoczniemy nagrywanie. Niestety, możemy nagrywać tylko w Full HD, chociaż mamy 60 klatek na sekundę. Dla tych, którzy czasami nagrywają i nie mają wygórowanych oczekiwań, ten telefon będzie w sam raz. Ogólnie jakość filmów nie jest zła, także nie mam większych zastrzeżeń.
|
|||
Motorola Moto G84 - przykładowe filmy wideo: mGSM.pl przez YouTube |
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jest jeszcze aparat do selfie, który jest schowany w ekranowym otworze i po prostu działa. Nie ma tu wielkiego dramatu ani wielkiego zachwytu, również w porządku w dzień, rozmywanie tła także jest dobre. Po zmroku jest trochę gorzej, ale nadal generalnie nie jest to tragedia. Powtórzę, jeśli masz wygórowane oczekiwania, szukaj telefonu z wyższej półki cenowej. Motorola nadal dostarcza prosty, czytelny interfejs fotograficzny, co wygląda bardzo dobrze.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Solidny średniak za dobre pieniądze
Producent życzy sobie za ten telefon 1499 zł i moim zdaniem jest to całkiem atrakcyjna cena w stosunku do tego, co oferuje. Ma atrakcyjny design, świetny wyświetlacz, głośniki stereo, tradycyjne dodatki, takie jak mini jack czy slot na kartę microSD, oraz bogaty zestaw akcesoriów. Do tego ma solidną baterię z dość szybkim ładowaniem i całkiem niezłe możliwości fotograficzne, szczególnie z uwzględnieniem aparatu głównego, choć brak możliwości nagrywania w 4K to jego główny minus.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jeśli chodzi o interfejs, mimo "starań" Motoroli, nadal jest przyjazny, niezatłoczony dodatkami. Trzeba jednak uważać przy pierwszym uruchomieniu, choć w samym interfejsie znajdziemy kilka przydatnych dodatków od Motoroli. Smartfon wyposażony jest w skuteczny czytnik linii papilarnych i całkiem porządne głośniki stereo. Wad jest kilka, ale nie zbyt wiele.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Na koniec warto wspomnieć o procesorze, który dobrze sobie radzi, ale nie jest to najnowsza technologia. Działa stabilnie i poprawnie, o ile nie wymagamy od niego czegoś nadzwyczajnego. To telefon dla osób, które chcą porządnego urządzenia bez poważnych wad, ale też bez nadmiernych innowacji. Moim zdaniem, jak na swoją cenę, jest to propozycja warta uwagi.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!