Wyświetlacz
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W Moto G7 zastosowano bardzo przyzwoity, 6,2-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD+ i proporcjach boków 19:9. Wyświetlacz miałem okazję wypróbować w ostrym, górskim słońcu, którego blask potęgował śnieg. Okazało się, że matryca świeci wystarczająco jasno, by dało się skorzystać z telefonu, jeśli jednak korzystamy z okularów z polaryzacją, a chwycimy telefon poziomo, musimy liczyć się z przyciemnieniem obrazu - ale z zachowaniem jego znośnej czytelności.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Najniższy poziom jasności również jest dobry, podobnie, jak kąty czytelności ekranu czy odwzorowanie barw. Automatyczna regulacja podświetlenia działa prawidłowo, mamy też do dyspozycji tryb ochrony wzroku przed szkodliwym pasmem światła.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Można uruchamiać go ręcznie, albo według ustalonego harmonogramu godzinowego. Całość uzupełnia możliwość wyboru jednego z trzech profili kolorystycznych. Ekran można również przełączyć w tryb szarości - za pomocą opcji "cyfrowa równowaga", wchodzącej w skład systemu Pie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Mamy też do wyboru jasny lub ciemny motyw interfejsu. Zabrakło diody powiadomień - zastępuje je specyficzna wersja funkcji Always on Display. Powiadomienia ukażą się, gdy zbliżymy dłoń do ekranu albo uniesiemy telefon. Podświetlą się też na moment, gdy nastąpi jakieś zdarzenie. Dodatkowo, możemy sprawić, by ekran nie wygaszał się, gdy nań patrzymy. W większości przypadków - to faktycznie działa.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Zabezpieczenia
Moto G7 pozwala chronić dostęp za pomocą rozpoznawania twarzy oraz czytnika linii papilarnych. Czytnik sprawuje się bardzo dobrze, nawet na mrozie. Szybkość działania jest niezła, podobnie, jak pewność odczytów - nieudany zdarzał się może raz na kilkanaście prób.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Niestety, czytnikowi - choć jest dobry - poskąpiono dodatkowych możliwości, jak choćby sterowania migawką aparatu czy roli gładzika. Można nim co najwyżej rozwijać powiadomienia - ale opcję tą dość skrzętnie ukryto w dziale "System/Gesty". W Moto G7 mamy również odblokowywanie za pomocą rozpoznawania twarzy. Choć to prosty układ, wykorzystujący przedni aparat, nie udało mi się go oszukać pokazując zdjęcie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Niestety, system da się obejść metodą "na śpiocha", a w słabym świetle odblokowanie może się nie udać - ale od telefonu tej klasy trudno oczekiwać więcej. Podpowiem, że ostatni z problemów niweluje ustawienie jasnej tapety ekranu blokady - wyświetlacz rozjaśni otoczenie i telefon nas rozpozna. Naturalnie, nie zabrakło też standardowej opcji "Smart Lock", zapobiegającej blokowaniu telefonu w wybranych przez nas miejscach czy po połączeniu z ustalonym urządzeniem BT - i tak dalej.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny