Wyświetlacz
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wyświetlacz Moto G 5G Plus, choć jest wykonany w technologii IPS, wypada całkiem nieźle. Oferuje zadowalającą jasność, pozwalającą na obsługę telefonu w słoneczne dni. Kąty czytelności też są w porządku, podobnie, jak odwzorowanie kolorów. Nie są one tak soczyste, jak w AMOLED-ach, ale wyglądają naprawdę dobrze. Jedyne, na co bym ponarzekał, to szarawa czerń. Nie mogę jednak wymagać cudów od matrycy IPS...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Ekran ma kinowe proporcje i odświeżanie obrazu 90 Hz, zatem świetnie nadaje się do konsumpcji multimediów. Oczywiście nie zapomniano o trybie nocnym i ochronie wzroku przed światłem niebieskim. Mamy też możliwość ustawiania intensywności barw oraz wyboru częstotliwości odświeżania lub zautomatyzowania tej czynności. Jeśli pytacie o to, czy dwa otworki w ekranie przeszkadzają - odpowiem, że nie. Przy oglądaniu filmów czy graniu najczęściej zasłaniamy je palcem, a do tego - możemy po prostu sprawić, by aplikacje nie otaczały otworków swym interfejsem.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Bezpieczeństwo
Dostępu do smartfonu strzegą: czytnik linii papilarnych oraz układ rozpoznawania twarzy. Czytnik jest znakomity. Umieszczono go na boku obudowy, integrując z włącznikiem. Działa perfekcyjnie i jest wygodny w użyciu. Bezbłędność odczytu to w moich próbach mocne 9 na 10. Czytnik jest oczywiście aktywny, nie wymaga wybudzania ekranu, tylko stale oczekuje na przyłożenie palca. Działa szybko. Dość szybki jest też układ rozpoznawania twarzy. Pamiętajcie jednak, że działa on w oparciu o obraz z przedniego aparatu, nie jest zatem tak pewną ochroną, jak odcisk palca - i niekoniecznie zadziała przy słabym świetle.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny