Dźwięk
Moto G30 nie ma głośników stereo - szkoda, coraz częściej trafiają one do tańszych smartfonów i zawsze stanowią dodatkową zaletę. Głośnik jest pojedynczy i umieszczono go na dolnej krawędzi. Daje poprawny dźwięk o dość płaskim brzmieniu - będzie wystarczający do większości zastosowań, oglądania filmów na YouTube'ie czy słuchania podcastów, ale do zastosowań muzycznych lepiej podłączyć słuchawki. Ułatwia to gniazdo mini-jack 3,5 mm, a przecież jest jeszcze Bluetooth, który znakomicie spisywał się z słuchawkami JBL Tune 220 oraz głośnikiem IKEA Eneby.
W ustawieniach dźwięku znajdziemy efekty dźwiękowe i korektor graficzny, a dużym plusem dla wielu osób będzie też obecność radia FM z RDS-em i możliwością nagrywania audycji (do plików AAC).
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Zdjęcia i wideo
Zestaw aparatów obejmuje dość mocny aparat główny (64 MP, f/1.7), słabszy aparat z ultraszerokokątnym obiektywem (8 MP, f/2.2, 118 stopni) oraz dwa dodatkowe 2-megapikselowe, zupełnie zbędne aparaty, odpowiadające za makro i pomiar głębi. Maksymalną jakością nagrywania wideo jest 1080p przy 30 lub 60 fps.
Zdjęcia pod względem jakości nie odstają od tego, co oferuje konkurencja w analogicznej półce cenowej. W świetle dziennym, w słońcu, zdjęcia wychodzą bardzo dobre, mają fajne kolory, dobrą ostrość i dynamikę. Jednak szybko tracą na jakości wraz z pogorszeniem się warunków. Wystarczy zachmurzenie czy niedostateczne sztuczne oświetlenie by zdjęcia cierpiały na nadmiar szumów - kolory są nijakie, szczegóły rozmyte, a całe zdjęcie staje się mało przyjemne do oglądania.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Zdjęcia nocne zależą od ilości zastanego światła. Gdy jest ono niedostateczne, zdjęcia lepiej sobie odpuścić. W trybie automatycznym są ciemne i nieostre, a przy zastosowaniu trybu nocnego oprogramowanie stosuje HDR, silnie rozjaśnia i wyostrza ujęcie. Efektowi daleko do naturalnego. Przy zdjęciach z ultraszerokim kątem trybu nocnego brak. W dobrze oświetlonych miejscach efekty fotografowania w nocy są akceptowalne (jak na telefon z niższej półki cenowej), o ile nie będziemy zbyt mocno przypatrywać się szczegółom na dużym ekranie.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Można jeszcze zwrócić uwagę na ultraszeroki kąt, do którego wykorzystany powinien być aparat 8 MP. W trybie automatycznym zdjęcia są najwyraźniej interpolowane, bowiem jaką taką samą rozdzielczość jak zdjęcia z głównego aparatu. Dopiero po przejściu do trybu Pro faktycznie mają one 8 megapikseli
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Aparat makro ma standardowo kiepską rozdzielczość i kolory, a zdjęcia nim wykonane wyglądają dobrze co najwyżej jako miniatury. Na dużym ekranie w pełni ujawniają swoje niedostatki w zakresie szczegółowości.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Generalnie seria G nigdy nie słynęła z dobrych zdjęć - tutaj dla Motoroli aparaty nie są priorytetem i Moto G30 jest tego kolejnym przykładem. Efekty fotografowania są typowe dla niższej półki cenowej - zadowalające w dobrym oświetleniu, ale kiepskie, gdy światła jest mniej a warunki do fotografowania - bardziej wymagające.
Aplikacja dostarcza masę trybów pracy, ale musze dodać, że nie należy do najszybszych. Co więcej, bywa irytująca. Nie podoba mi się na przykład to, że zamiast umieścić spust migawki jak najbliżej krawędzi, wrzucono tu wybór trybów pracy. Więc, nierzadko dotykając kciukiem ekranu w miejscu, gdzie powinno być kółko migawki, trafiałam na pole z wyborem trybów. Niby detal, a jak irytujący. Zresztą to też kwestia przyzwyczajenia (i ergonomii) - producenci zazwyczaj umieszczają tryby powyżej spustu migawki, a nie pod nim. Zastanawiające jest również to, dlaczego stosowane są inne ikony przybliżeń w trybie auto (kwiatek oraz oznaczenia cyfrowe), a inne w trybie pro (wyłącznie obrazkowe).
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Na froncie, w obrębie ekranu, umieszczono wcięcie z 13 MP aparatem do selfików, a obiektywem o jasności f/2.2. Poradzi sobie przy dobrym oświetleniu, ale w gorszych warunkach daje zdjęcia mocno zaszumione i niewyraźne. Trzeba też bardzo uważać na tryb upiększania, który nawet przy minimalnych ustawieniach dość mocno ingeruje w fotografowaną twarz.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Materiał własny