Telefony na dwie karty SIM to rozwiązanie, po które sięga coraz więcej osób potrzebujących dwóch telefonów - firmowego i prywatnego. Innych użytkowników mobilizują do tego oszczędności i coraz bardziej opłacalne oferty operatorów. Telefon na dwie karty to bardzo dobry pomysł, pod warunkiem że jest on wygodny w użyciu i niezawodny. Czy tak będzie w przypadku Motoroli EX115?
Podstawowe zalety Motoroli EX115 to bezawaryjne działanie dwóch kart SIM i szalenie wygodna klawiatura QWERTY, a dodatki, jak radio czy odtwarzacz MP3, bywają przydatne. Minus za słabą baterię.
W niewielkim pudełku, oprócz telefonu znalazło się miejsce dla ładowarki sieciowej, baterii, zestawu słuchawkowego oraz karty gwarancyjnej i książeczki z polską instrukcją obsługi.
EX115 na pierwszy rzut oka wygląda jak duży i ciężki smartfon. Charakterystyczne elementy to przede wszystkim klawiatura QWERTY i srebrny przycisk nawigacyjny. Klawisze funkcyjne zostały wykonane z twardego, zaś reszta przycisków - z miękkiego, gumopodobnego tworzywa.
Oznaczenia na brązowej matowej klawiaturze są dobrze widoczne i równomiernie podświetlone. Obudowa i klapka baterii również zostały wykonane z przyjemnego antypoślizgowego materiału, który najwyraźniej zapobiega rysowaniu się powierzchni. Czekoladowy brąz całkiem elegancko komponuje się z ciemną srebrną ramką obudowy, która jest dobrze spasowana, jednak przy mocniejszym uścisku trochę trzeszczy.
Z przodu, pod błyszczącą szybką, umieszczono wyraźny i kontrastowy ekran o przekątnej 2,3 cala obsługujący 65 tysięcy kolorów. Poza przyciskiem nawigacyjnym, któremu można ustalić skróty, są tu również klawisze odbierania i odrzucania połączeń, odnośnik do wiadomości, menu oraz szybki dostęp do aparatu fotograficznego i klawisz "C".
Tył Motoroli prezentuje się klasycznie i bez zbędnych detali. U góry z lewej strony znajduje się obiektyw 3-megapikselowego aparatu, na dole zaś umieszczono głośnik. Na lewym boku u góry zamontowano gniazdo microUSB, na prawym znajduje się przycisk regulacji głośności, u góry zaś gniazdo słuchawkowe mini-jack 3,5 mm i szczelina do mocowania smyczy. Muszę przyznać, że bardzo zdziwiła mnie niewielka waga telefonu. Po jego gabarytach raczej spodziewałam się, że będzie cięższy. Czy to wada? Nie wydaje mi się, choć spotkałam się z reakcją: "Jakiś taki plastikowy". Ale... dla mnie telefon nie musi być ciężki jak kowadło...
Po włożeniu obu SIM-ów, karty pamięci microSD i uruchomieniu urządzenie szybko startuje i jest gotowe do pracy. Chwilę po wpisaniu PIN-ów na wyświetlaczu pojawiają się dwie ikony zasięgu opatrzone cyframi 1 i 2 oraz informacje o obu sieciach. W górnej linii ekranu jest także miejsce dla ikony stanu baterii, informacji o profilu lub alarmach, a także aktualnego czasu (wyświetlanego także nieco niżej - większą czcionką).
Menu początkowe zawiera 12 ikon: Menedżer plików, Kontakty, Rozrywka i gry, Połączenia, Wiadomości, Multimedia, Terminarz, Ustawienia, Profile, Dodatki, Usługi i Odtwarzacz multimedialny. Niestety, nie można ich poustawiać wedle własnego widzimisię. Z mało istotnych, ale drażniących mnie detali, wymienię brak możliwości przestawienia tematu - chciałam fabrycznie zapisany negatyw zmienić na pozytyw. Z kolei w kalendarzu irytuje mnie tydzień rozpoczynający się niedzielą, przy czym niedziele nie są oznaczone innym kolorem. Niby głupstwo, ale okazało się, że ciężko było mi się do tego przyzwyczaić. Do kalendarza można za to dodawać zdarzenia i tu mamy do wyboru Przypomnienie, Spotkanie i... Kurs. Jaki kurs?! Informacje w tym zdarzeniu podajemy dokładnie takie, jak w przypadku spotkań. Może kurs szkoleniowy?! Terminarz pozwoli także na ustawienie zadań, alarmów i sprawdzenie czasu na świecie. Zupełnie jak w każdym innym telefonie. W dodatkach natomiast znalazłam kalkulator i konwerter walut.
Korzystanie z dwóch kart w jednym telefonie to bardzo prosta sprawa. Przy wybieraniu połączenia po prostu należy wybrać z menu, z której karty telefon ma je wykonać: SIM1 czy SIM2. Analogicznie jest z wiadomościami. Gdy nadchodzi połączenie lub SMS, otrzymujemy informację, na którą kartę ono przychodzi.
Kontakty w Motoroli wyświetlane są w zależności od tego, co zostanie ustawione w preferencjach - mylące jest to, że trzeba ustawić preferencje "zapisu", a nie "widoku" kontaktów. Mogą być widoczne wszystkie kontakty, te zapisane na telefonie lub w pamięci którejś z kart SIM. Po ustawieniu widoku wszystkich kontaktów przy każdym z nich pojawia się ikona informująca, czy kontakt jest z SIM1, SIM2 czy z pamięci telefonu.
W ustawieniach kontaktów można kopiować wszystko i przenosić z obu kart na telefon, z telefonu na karty, a także z jednej karty na drugą. Pamięć telefonu pomieści 1000 kontaktów, a do każdego można wpisać poza nazwą i numerem, nazwą firmy, e-mailem, numerem służbowym i faksu, także datę urodzin, zdjęcie, plik wideo i oczywiście przydzielić osobny dzwonek oraz przypisać do grupy.
Rozmowy przeważnie przebiegały bez zakłóceń, czasem było słychać echo na jednej karcie SIM, ale przy zmianie karty na inną okazało się, że problem leży po stronie operatora. Po pobraniu i zainstalowaniu ustawień operatorskich na Motoroli można tworzyć MMS-y, przeglądać zasoby internetu, jednakże telefon używa do tego kanału EDGE/GPRS, zatem przesył danych odbywa się w żółwim tempie. Transmisja danych możliwa jest poprzez jedną kartę SIM. Użytkownik może wybrać kartę podczas nawiązywania połączenia lub zdefiniować w ustawieniach na stałe którąś z nich. Wprawdzie obie karty SIM są jednocześnie aktywne, ale kiedy podczas trwającej rozmowy na jednej karcie nadejdzie połączenie na drugą, telefon o tym nie informuje, a dzwoniący usłyszy: "Wzywany abonent ma wyłączony telefon lub jest poza zasięgiem sieci", lub połączy się z pocztą głosową, jeśli ta została wcześniej ustawiona.
Bardzo szybko przyzwyczaiłam się do wygodnej klawiatury modelu EX115. Nie można jej nic zarzucić - klawisze są równomiernie podświetlone i mimo że mam duże kciuki, podczas pisania pomyłki zdarzały się niezwykle rzadko.
Telefon oferuje szereg funkcji, takich jak: aparat fotograficzny, odtwarzacz multimedialny, edytor zdjęć, dyktafon, radio z możliwością nagrywania audycji i kompozytor dźwięków. Zdjęcia na dworze wychodzą wyraźne i - co dla mnie istotne - aparat dobrze odwzorowuje kolory. W warunkach domowych przy sztucznym oświetleniu pojawia się, niestety, tzw. ziarno. W ustawieniach aparatu można regulować balans bieli, tryb fotografowania, wykonywać zdjęcia seryjne lub z samowyzwalaczem, ewentualnie pobawić się efektami kolorystycznymi. Wykonane fotki można edytować, ale tylko w zakresie rozmiaru pliku i wielkości obrazu, oraz wysyłać MMS-em, przez Bluetooth lub e-mail.
Aparat umożliwia także nagrywanie sekwencji wideo z dźwiękiem w rozdzielczości 176x144 piksele. Wszystkie pliki możemy zamieszczać na karcie pamięci microSD o pojemności nawet do 32 GB, której gniazdo znajduje się niestety pod klapką baterii.
Radio i odtwarzacz muzyczny działają bez zarzutu, a efekty dźwiękowe i dołączone do zestawu w miarę wygodne słuchawki sprawiają, że słuchanie może być całkiem przyjemne. Trzeba jednak pamiętać o ładowarce, korzystanie bowiem z tych funkcji potwornie eksploatuje baterię.
Telefon był ładowany co trzy dni i to jest właściwie jedyny mankament, który mi naprawdę przeszkadzał. Myślę, że ogniwo o pojemności 930 mAh powinno być bardziej wydajne, zwłaszcza że w tym prostym telefonie żadne aplikacje w tle nie mają racji bytu.
Artykuł pochodzi z numeru 09.2011 miesięcznika Mobile Internet
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!