Budowa i ekran
Meizu M2 Note podoba mi się z wyglądu. Spodobał mi się od pierwszego wejrzenia, choć nie można zaprzeczyć, że nie jest zbyt oryginalny - widać tu inspirację designem starszych iPhone'ów. Jego obudowa wykonana jest z matowego plastiku w kolorze szarym. W sprzedaży są też inne wersje kolorystyczne, ale z błyszczącym plastikiem - osobiście preferuję matowe rozwiązania, choćby z tego powodu, że nie widać na nich odcisków palców i wyglądają bardziej prestiżowo i elegancko. 5-5-calowe urządzenie zaskakująco dobrze układa się w dłoni - to zasługa zaokrąglonych krawędzi. Ze względu na rozmiary do obsługi smartfonu trzeba zaangażować obydwie ręce - chyba tylko osoby o wyjątkowo dużych dłoniach będą w stanie obsługiwać Meizu M2 Note jedną ręką.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Ekran o przekątnej 5,5 cala zdominował frontową część urządzenia. Z lewej i prawej strony otaczają go dość wąskie ramki, ale z góry i z dołu powierzchnie te są znacznie większe. Wielkość dolnej ramki ma swoje uzasadnienie - znalazł się tu przycisk mBack - samotny, owalny, wielozadaniowy, fizyczny przycisk z panelem pojemnościowym, działający jak przycisk Home (po wciśnięciu) oraz klawisz powrotu (po dotknięciu). Ale to nie wszystko: jego dłuższe wciśnięcie wygasi i zablokuje ekran, a na zablokowanym ekranie dwukrotne wciśnięcie włączy odtwarzacz muzyki. Szkoda tylko, że nie jest podświetlany. Górna ramka to miejsce na głośnik telefonu, diodę powiadomień, przedni aparat i czujniki - mogłaby ona być znacznie węższa, ale zaburzyłoby to symetrię konstrukcji - poza tym dzięki niej wygodnie trzyma się telefon w pozycji pionowej, np. podczas grania.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Górna krawędź to miejsce gniazda słuchawkowego, dolna z kolei zaanektowana została przez port microUSB oraz głośnik zewnętrzny. Na lewej krawędzi smartfonu znalazł się przycisk blokady/włącznik oraz regulacja głośności (większość osób przyzwyczaiła się pewnie do ich obecności po prawej stronie,ale dość szybko można się przestawić). Fizyczne przyciski nieznacznie wystają ponad powierzchnię obudowy, dość trudno je wymacać, na dodatek irytująco głośno klikają. Po prawej stronie znalazła się dyskretna tacka na karty SIM/kartę SIM i microSD. Dlaczego producent nie zdecydował się na zapewnienie pełnego dual-SIMa oraz slotu na karty microSD? Podobno zepsułoby to wygląd smartfonu.
Tylna pokrywa nie jest przeznaczona do demontażu, użytkownik nie ma dostępu do baterii i wnętrza telefonu. Ale dzięki nierozbieralnej konstrukcji całość jest solidna, nie trzeszczy, nie skrzypi i prezentuje się naprawdę przyzwoicie. Znajdziemy tu aparat z dwutonową diodą doświetlającą oraz logo producenta i dumy napis: Designed by Meizu. Made in China.
Wyświetlacz to jeden z najmocniejszych punktów Meizu M2 Note. 5,5-calowy wyświetlacz wykonany został w technologii IGZO (Indium Gallium Zinc Oxide, określenie półprzewodnikowego tlenku) przez firmę Sharp. Chroni go szkło Dragontail (dokładny typ materiału chroniącego ekran to AGC Dragontrail/NEG T2X-1 - według informacji ze strony producenta). Do tego rozdzielczość 1080p, doskonałe kąty widzenia i naturalna kolorystyka - czego chcieć więcej? No może widoczność w słońcu mogłaby być lepsza - Meizu M2 Note dość mocno odbija wszystko z otoczenia.
Filmy oglądane na Meizu M2 Note prezentują się znakomicie, a czcionki są idealnie czytelne i ostre. Na dodatek w ustawieniach można znaleźć opcję zmiany temperatury barwowej wyświetlacza, pogmerać można też przy jasności ekranu - choć automatyczne dostosowanie jasności spisuje się tu całkiem dobrze. Panel dotykowy w większości przypadków działał bez zarzutów - sporadycznie trzeba było powtórnie dotykać określonych pól, bowiem po pierwszym dotknięciu nie było odpowiedniej reakcji.
Mat. własny















Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!