System i aplikacje
Smartfon pracuje pod kontrolą Androida 10 wraz z interfejsem LG UX oraz poprawkami bezpieczeństwa z 1 września 2020 r. Trudno określić, jak będzie z aktualizacją do Androida 11, bowiem LG raczej nie słynie z tempa wprowadzania update'ów dla swoich smartfonów. Zwłaszcza, że tutaj dochodzą jeszcze zmiany w sofcie związane z obsługą dwóch ekranów.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Interfejs działa umiarkowanie szybko, płynnie i bezbłędnie - czasami czuć, że urządzenia nie napędza topowy procesor, ale dla większości użytkowników jego moc będzie wystarczająca. Preinstalowany zestaw aplikacji obejmuje usługi Google, kilka gier (np. Asphalt 9, Modern Combat 5) oraz kilka aplikacji własnych oraz zewnętrznych producentów (np. przeglądarka Whale, Netflix, Booking czy Facebook).
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
LG opisuje model Wing hasłem: Wielozadaniowość w najlepszym wydaniu. Recenzowane urządzenie ma być marzeniem wszystkich osób, które nie potrafią robić tylko jednej rzeczy na raz, a typowy ekran, podzielony na dwie części im nie wystarcza. Tutaj jest tak naprawdę półtora ekranu, dzięki czemu można robić więcej na większej przestrzeni. Na przykład wygodny sposób oglądać film i wysyłać smsy, przeglądać internet i sprawdzać powiadomienia, prowadzić wideorozmowę i robić zakupy online, odpalić nawigację i Spotify w aucie - scenariuszy jest cała masa.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Intensywnie wykorzystywałam smartfon do oglądania filmów i seriali na dużym ekranie, podczas gdy na małym prowadziłam rozmowy na Messengerze, przeglądałam, co dzieje się na świecie czy w mediach społecznościowych. I faktycznie się to sprawdzało. Dlatego wydaje mi się, że najważniejszą grupą docelową LG Wing mogą być osoby, które intensywnie "konsumują" treści - i tekstowe, i multimedialne. Choć i tak w praktyce przez większość czasu z LG Wing korzysta się jak z normalnego telefonu - i w tym aspekcie powinien sprawdzać się najlepiej.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Co ułatwia pracę na 2 ekranach?
LG w maksymalny sposób starał się przystosować soft do nowej formy urządzenia. Oczywiście możemy z Winga korzystać bez otwierania go (ale jaki wtedy ma sens kupowanie go?) - wtedy mamy typowy ekran, typowe menu, typowy interfejs. Wszystko zmienia się po rozłożeniu ekranu. Na "wierzchnim" ekranie pojawia się wtedy ruchomy pasek z wybranymi aplikacjami, a na dodatkowym ekranie mamy tradycyjny układ menu i aplikacji, z nieco przerobionym ekranem szybkich ustawień. Dostarcza tylko kilku wybranych ikon skrótów, możliwości zmiany jasności i głośności (co tym bardziej się chwali, że przyciski głośności są trudno dostępne, gdy ekran jest odchylony), a także skrót do funkcji "Panel dotykowy" - przekształca dodatkowy ekran w gładzik oraz "Tryb uchwytu", który wyłącza dolny wyświetlacz.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Generalnie LG Wing może obsługiwać aplikacje na dwóch ekranach na dwa sposoby. Po pierwsze otwiera aplikację główną aplikacją oraz dedykowany do niej aplet na ekranie dodatkowym (np. minimapa w Asphalt 9, kontroler gimbala w aparacie, klawiatura na jednym z ekranów z wprowadzanym tekstem na drugim, podgląd zdjęć w Galerii itp.). Ale zadziała to tylko z określonymi aplikacjami, które zostały przygotowane do obsługi Winga.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Drugi sposób to uruchomienie dwóch niezależnych aplikacji na poszczególnych ekranach - i to rozwiązanie w pełni pokazuje potencjał recenzowanego smartfonu. Można odpalić Netflixa i Messengera, Google maps i Chrome, YouTube'a i Twittera, Facebooka i Spotify... Liczba kombinacji zależy od tego, jakiego duetu aplikacji potrzebujecie w danej chwili. Na dodatek soft pozwala stworzyć skrót do pary aplikacji (Multi App Shortcut), więc wystarczy pojedyncze dotknięcie, by wybrane aplikacji pojawiły się na odpowiednich ekranach. To naprawdę wygodne rozwiązanie.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Software'owe ograniczenia
Nowa, dwuekranowa forma smartfonu nie jest konfiguracją przewidzianą w ramach systemu Android, a więc podczas obsługi urządzenia jesteśmy praktycznie skazani na korzystane z softu dostarczanego przez LG i rozwiązania LG UX. Zostały one dostosowane do nietypowej formy, ale jest tu jeszcze sporo elementów, które ograniczają użytkownika czy wymagają poprawy. Nie wgramy nowego launchera, a instalowanie dodatkowej klawiatury, np. Gboard, mija się z celem, jeśli chcemy w pełni wykorzystać jej potencjał na dwóch ekranach. Musimy trzymać się tej, którą domyślnie dostarcza LG - żadna inna nie rozpozna i nie obsłuży dwóch ekranów.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
A to inne elementy, które nie do końca mi się spodobały odnośnie obsługi dwóch ekranów w LG Wing:
- specjalny interfejs LG nazwany Swivel Home - czyli karuzela z kilkoma aplikacjami, pojawiająca się po rozłożeniu ekranu. Uwzględnia tylko część aplikacji i zajmuje za dużo miejsca, na dodatek animacje są dość wolne;
- uruchamianie nowych aplikacji w widoku dwóch ekranów - każda nowa aplikacja uruchomi się na mniejszym wyświetlaczu i dopiero gdy ją ręcznie zaznaczymy na liście aplikacji ekranu dodatkowego, będzie mogła się wyświetlać również na głównym ekranie;
- niezbyt wygodne przełączanie aplikacji między ekranami - trzeba w tym celu odpalić systemowe menu z ostatnimi aplikacjami na konkretnym ekranie. O wiele lepiej sprawdziłoby się tu rozwiązanie, które widzieliśmy przy okazji LG G8X ThinQ z ekranem Dual Screen - tam, aby przerzucić aplikację między ekranami, wystarczyło przeciągnąć ją palcem.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Oczywiście LG Wing, jako urządzenie pierwszej generacji, ma kilka obszarów wymagających uwagi od projektantów i programistów. Fizyczne aspekty mogą zostać poprawione przy drugiej generacji Winga (o ile powstanie), a software'owe - poprzez łatki i aktualizacje.
Materiał własny