Konkurencja daje więcej za mniej
Zestaw aparatów LG Velvet działa tak jak powinien, tzn. tak, jak można by się było spodziewać po użytych podzespołach. Jak wspomniałem wcześniej dużą zaletą jest schowanie dwóch jednostek w obudowie, choć trzeciej - głównej - niestety się nie udało. Po pierwszych zapowiedziach miałem nadzieję na obiektyw tele, ale niestety się zawiodłem.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Zestaw aparatów zainstalowany w LG Velvet składa się z następujących elementów:
- tylny aparat główny: matryca 48 Mpx, piksele 0,8 µm (domyślnie łączenie po 4 px, superpiksel 1,6 µm i zdjęcia 12 Mpx), f/1.8, FoV 79°, ekwiwalent ogniskowej 26 mm, wideo: 3840x2160 px, 30 kl./s
- tylny aparat szerokokątny: matryca 8 Mpx, piksele 1,12 µm, f/2.2, FoV 120°, ekwiwalent ogniskowej 15 mm
- tylny aparat do rozmywania tła: matryca 5 Mpx, piksele 1,12 µm, f/2.4, FoV 81°
- przedni aparat: matryca 16 Mpx, piksele 1 µm, f/1.9, FoV 73°, ekwiwalent ogniskowej 29 mm, wideo: 1920x1080 px, 30 kl./s
Ja przepraszam, ale przynajmniej 2 znacznie lepsze zestawy aparatów z teleobiektywem i matrycami o wyższej rozdzielczości można kupić do 2 tys. zł. Przypomnę, że LG Velvet kosztuje 2600 zł. Do takiej kwoty znajdzie się znacznie więcej konkurentów. - Ale tam nie ma AMOLEDA - ktoś powie. - A właśnie że jest. Do tego np. SD855 i podobny zestaw pamięci jak w tym modelu. Nie znoszę porównywania urządzenia o którym piszę z konkretnymi smartfonami konkurencji, ale mam naprawdę ogromną pokusę. Ogromną.
Zdjęcia z aparatu LG Velvet; tryb szerokokątny, powiększenie 1x i 2x (wszystkie zdjęcia w pełnym rozmiarze dostępne są na karcie smartfona w katalogu mGSM.pl):
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Dzienne zdjęcia przy dobrym i nawet stonowanym oświetleniu wychodzą bardzo poprawnie. Mają ładne, raczej naturalne kolory, zadowalający poziom szczegółów. Opcja zdjęć nocnych nadaje się do pstrykania fotek w mieście i wszędzie tam, gdzie jednak są jakieś wyraziste źródła światła. LG Velvet nie radzi sobie w ciemnościach, czego zważywszy zestaw aparatów można się było spodziewać.
Zdjęcia z aparatu LG Velvet; zachód słońca, noc i kilka kwiatków (wszystkie zdjęcia w pełnym rozmiarze dostępne są na karcie smartfona w katalogu mGSM.pl):
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Nie zrozumcie mnie źle, LG Velvet nadal robi przyzwoite zdjęcia - a jednak pod względem fotograficznym odstaje od konkurencji. Zrobimy zdjęcie obiektywem szerokokątnym, a nawet takie z powiększeniem 2x - bo przecież jeśli matryca ma 48 Mpx, smartfon domyślnie robi zdjęcia 12 Mpx, to jeśli zrobić natywne 48 i wykadrować, zdjęcie będzie wyglądało jak podwójne zbliżenie. Cyfrowo można przybliżać do 10x, tylko po co? To opcja wyłącznie dla użytkowników bardzo zdeterminowanych koniecznością zrobienia zdjęcia, a nie jego jakością.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Zdjęcia portretowe wychodzą chyba nieźle, choć bokeh najwyraźniej (ku mojemu niepomiernemu zdziwieniu, bo LG Velvet ogólnie nie ma rozpoznawania twarzy) musi zobaczyć całą twarz, a nie tylko oczy, bo aparat odmawiał rozmycia tła, gdy byłem w maseczce. Oj, LG po prostu się nie przygotowało na epidemię, choć tło można sobie rozmyć na 4 różne sposoby :) To że oprogramowanie nie radzi sobie z włosami jest niestety dosyć powszechnym zjawiskiem. Obrys jest raczej dobry, ale jeżeli przez włosy coś prześwieca... Cudów nie ma.
Wideo domyślnie nagrywane jest w FHD przy 30 kl./s, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przełączyć na 3840x2160 px przy 3 klatkach albo na FHD przy 60 kl./s. Jest elektroniczna stabilizacja obrazu, ale trudno przecenić jej możliwości. Działa. Widać że działa, ale stabilizuje wyłącznie pewną rękę. Większe bujnięcia i tak będzie widać. Jakość nagrywanego wideo nie pozostawia wiele do życzenia. Chwilami nagrywając w QHD nawet przy płynnym ruchu aparatu zauważyłem delikatne problemy z automatycznym ustawianiem ostrości - tym większe im ciemniejsza jest filmowana scena.
Materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!