Dźwięk
LG ma już praktykę w tworzeniu muzycznych smartfonów - a V40 ThinQ nie jest jednym z przykładów, że rozwiązania stosowane przez LG się sprawdzają. Po pierwsze smartfon ma 32-bitowy, poczwórny przetwornik DAC, który ma poprawić jakość dźwięku podczas słuchania muzyki przez słuchawki. Po drugie znalazł się tu system Boombox, znany już z poprzednich modeli koreańskiego producenta. W rozwiązaniu tym wykorzystano wnętrze obudowy w roli komory rezonansowej. Sam głośnik znajduje się na dolnej krawędzi, ale dzięki Boombox cały telefon poniekąd emituje dźwięk, wpływając na jego jakość (pojawiają się niższe tony) i głośność (dźwięk jest bardziej donośny). I najlepiej, gdy telefon leży wtedy na twardej, płaskiej powierzchni, na przykład na stole. Po trzecie technologia DTS: X3D, która odpowiada za przestrzenny dźwięk w obsługujących go słuchawkach. Dodajmy, że system dźwięku został dostrojony przez firmę Meridian Audio.
Do odtwarzania muzyki producent preinstalował własny odtwarzacz, na uwagę zasługuje też rozbudowana wersja dyktafonu, tj. nagrywanie dźwięku HD, obejmujące ręczne ustawienie siły wzmocnienia czy niskich tonów. Radia FM w tym modelu nie znajdziecie, ale mogą zadowolić was całkiem niezłe słuchawki dokanałowe w zestawie - niestety dla moich uszu okazały się mało wygodne. Szkoda też, że LG nie wykorzystał głośnika rozmów w roli dodatkowego głośnika dającego namiastkę stereo - Boombox sprawdza się nieźle, ale ze wsparciem drugiego głośnika dźwięk byłby, moim zdaniem, pełniejszy.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Zdjęcia i wideo
Aparat to jeden z mocniejszych punktów recenzowanego modelu. Jest on potrójny i obejmuje następujące sensory:
- główny, 12-megapikselowy, f/1,5, 78 stopni, OIS, dual pixel PDAF,
- ultraszerokokątny, 16-megapikselowy, f/1,9, 107 stopni, bez AF,
- teleobiektyw, 12-megapikselowy, f/2,4, 45 stopni, 2x zoom optyczny, OIS, AF PDAF.
Największe wrażenie robi szerokokątny aparat - i jest to, moim zdaniem, najlepsze wykorzystanie wielu aparatów w smartfonach. Szkoda tylko, ze w przypadku V40 zabrakło w nim punktowego ustawienia ostrości, a zdjęcia mają zauważalnie mniej szczegółów i mniej nasycone kolory niż te z głównego aparatu. Fajną opcją jest funkcja, która pozwala na bieżąco podglądać obraz z każdego obiektywu, można więc finalnie zarejestrować zdjęcie z tego kadru, który będzie najlepszy (stosowne ikony są na górze panelu aparatu, a po przytrzymaniu na nich palca pojawi się dodatkowo miniaturowy podgląd kadrów). Można też zarejestrować trzy zdjęcia przy pomocy każdego z aparatów, wykorzystując dedykowany tryb Triple shot, (dostępny z poziomu trybu automatycznego).
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
W słoneczny dzień zdjęcia są jasne i wyraziste. Czasami w trybie automatycznym miewają co najwyżej zbyt nasycone kolory i podbite wyostrzenie. Jednak w trybie manualnym jest możliwość skorzystania z rejestrowania zdjęć do formatu RAW, dzięki czemu można uzyskać bardziej szczegółowe ujęcia o naturalnych kolorach, bez nadmiernej obróbki oprogramowanie aparatu. Nie mam też większych zastrzeżeń do zdjęć cykanych w nocy, choć nie są tak dobre jak we flagowcach Huawei. Generalnie recenzowany smartfon potrafi dostarczyć całkiem dobrej jakości zdjęć, ale w bezpośrednim starciu z flagową konkurencją wypada, moim zdaniem, nieco słabiej.
Warto dodać, że aparat w LG V40 ThinQ nie miał dobrej opinii za sprawą DxOMark - czyli profesjonalnego testu aparatów obecnych w smartfonach (choć wiarygodność tego źródła była podważana). DxOMark najpierw dość nisko ocenił jego fotograficzne możliwości, potem nieco poprawił wynik, ale z 94 punktami (tyle samo Apple iPhone 8 Plus i Samsung Galaxy Note 8), recenzowany model pozostaje dość daleko za najlepszymi (obecnie na topie jest Huawei P30 Pro ze 112 punktami). A poniżej znajdują się niektóre z efektów pracy aparatu modelu LG V40 ThinQ:
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Aplikacja aparatu jest rozbudowana, ale przemyślana i łatwa w użyciu. Na dodatek dostarcza funkcji, których nie mają konkurenci (np. Cine Video, Graphy czy opisany Triple shot). Przy wskazywaniu na ekranie punktu ostrości można na przykład zablokować ustawienie ostrości (albo ustawić je manualnie) i dopasować jasność zdjęcia, na dodatek podczas manipulowania wirtualnymi suwakami pojawiają się wibracje symulujące obracanie pierścieni na obiektywie. Jest tu też rozbudowany tryb manualny, obejmujący histogram wyświetlany na ekranie czy możliwość zapisu plików do RAW.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Z frontu znalazły się dwa sensory, 8-megapikselowy z obiektywem o jasności f/1.9 i 5-megapikselowy z ultraszerokim (90 stopni) obiektywem o jasności f/2.2. Nie zabrakło tu trybów upiększania i efektów oświetlenia, a także animowanych awatarów. Selfiki są przyzwoite, ale na pewno nie wybitne - i szeroki kąt ich nie ratuje. Konkurencja radzi sobie tutaj lepiej.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
V40 ThinQ nie zawiedzie pod względem nagrywania wideo. Nagrania mają dobrą szczegółowość, nasycone kolory, obraz jest płynny i stabilny, nie mam też uwag do nagrywanego dźwięku. LG oferuje też sporo ciekawych trybów nagrywania (np. Cine Video i Point Zoom), a najwyższa oferowana rozdzielczość to 4K przy 60 klatkach na sekundę. Warto jeszcze dodać, że podczas nagrywania w trybie automatycznym nie jest dostępny obiektyw szerokokątny - można przełączać się tylko między obiektywem standardowym i teleobiektywem, natomiast w ręcznym trybie wideo na początku nagrywania interfejs daje możliwość wyboru obiektywu - szerokokątnego lub standardowego. I podczas nagrywania nie można już go zmienić. A tak prezentują się rezultaty nagrywania wideo:
|
|
|||
|
LG V40 ThinQ - przykładowe nagrania w jakości Full HD wideo: mGSM.pl przez YouTube |
|||
|
|
|||
|
LG V40 ThinQ - przykładowe nagranie w 4K wideo: mGSM.pl przez YouTube |
|||
Materiał własny









































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!