Fotografia i wideo
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Czas spojrzeć na zdjęcia. LG V30 w dziedzinie fotografii zapowiada się obiecująco. Ma podwójny aparat, oparty o 13-nmegapikselowe matryce Sony i Samsunga. LG ponownie postawiło na układ obiektywów o różnych ogniskowych, czego efektem są różne pola widzenia, jakie uzyskujemy.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Podstawowy obiektyw obejmuje kąt 71 stopni i ma świetną wartość przysłony - f/1.6. Drugi jest nieco słabszy - f/1.9 - ale za to widzi kąt aż 120 stopni. Niestety, aparat szerokokątny jest pobawiony optycznej stabilizacji, którą znajdziemy tylko w głównym module - tym od Sony.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Zacznijmy od podstawowego aparatu - czyli tego "lepszego". Zdjęcia wykonywane nim nie dają powodów do narzekania. Są dobre - w zasadzie bez względu na warunki oświetleniowe. Jedyne, na co można ponarzekać, to nie najlepsza jakość zdjęć wykonywanych pod światło - tu czasem trafi się "przepał".
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nie jest to jednak zbyt dokuczliwa cecha, generalnie, możemy przyjąć, że LG V30 fotograficznie tu nie zawodzi, choć nieco ustępuje najlepiej fotografującym smartfonom. W słabym świetle warto skorzystać z trybu manualnego i wydłużyć czas otwarcia migawki, rezygnując z wysokiej czułości. W trybie automatycznym aparat chętnie korzysta z ISO powyżej 1600, co owocuje wyraźniejszymi szumami - choć algorytmy "oczyszczające" zdjęcie działają całkiem przyzwoicie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jeśli skorzystamy z obiektywu szerokokątnego, nie będzie już tak różowo - zdjęcia w słabym świetle - siłą rzeczy - będą nieco gorsze, ale wciąż pozostaną w granicach przyzwoitości dla telefonów z górnej półki.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Warto podkreślić, że pomimo tego, iż mamy do czynienia z obiektywem szerokokątnym, oprogramowanie dość dobrze radzi sobie z niwelowaniem charakterystycznych zniekształceń obrazu. Owszem - są widoczne, ale w przyjemny dla oka sposób, sprawiając, że zdjęcia są po prostu udane, dobrze się je ogląda. Możemy objąć szeroki kadr, uzyskując przy tym niebanalne ujęcie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Przedni aparat jest już zdecydowanie gorszy. Nie zrozumcie mnie źle - zdjęcia są poprawne i nie mają poważnych wad - ale od telefonu klasy premium oczekuję czegoś więcej. A tu - mamy selfie na poziomie przyzwoitszych średniaków, niczym nie wyróżniające się na tle innych. Fakt - także i z przodu możemy uzyskać szerszy kadr, ale nie da on tak spektakularnych i przyjemnych w odbiorze efektów, jak aparat tylny.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
O ile w przypadku fotografii LG V30 jest po prostu dobry, o tyle w filmowaniu - okazuje się znakomity. Żałuję, że nie mogłem tego telefonu zatrzymać na dłużej - to wymarzony sprzęt do nagrywania recenzji czy wideoblogów.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
O ile rozbudowany tryb manualny do zdjęć znajdziemy w wielu telefonach, o tyle LG V30 oferuje równie szeroki zakres regulacji ręcznej również w trybie wideo. Możliwości jest mnóstwo - do tego stopnia, że w zasadzie przy każdym nagraniu możemy odkryć coś nowego.
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
|
|||
Filmy z LG V30 wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Filmy możemy rejestrować maksymalnie w rozdzielczości 4K - oraz oczywiście niższych. Bez względu na to, którą wybierzemy, film będzie płynny, z wyraźnym obrazem i dobrze zarejestrowanym dźwiękiem.
Co ważne, nagrywając film, możemy przełączać się pomiędzy obiektywami, bez zauważalnej zmiany jakości obrazu. Dodatkowo, możemy skorzystać z trybu Cine Video, oferującego dodatkowe efekty barwne, LG proponuje również aplikacje do dość dokładnego montażu filmów wprost w telefonie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Smartfon pozwala nam zarejestrować film w "cyfrowym negatywnie", a dopiero po nagraniu poddać całość obróbce barwnej, co będzie istotne dla kogoś, kto chce pobawić się w filmowanie "na poważnie". Ale nawet ci, którzy nagrywają w automacie - będą zadowoleni.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W oprogramowaniu filmowym znajdziemy jeszcze jedną ciekawostkę - Point Zoom. To zbliżenie - ale w dokładnie wskazany przez nas punkt kadru, a nie standardowo - w jego centrum. To kolejny element, którym możemy urozmaicić nasze nagrania.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Na koniec - parę ciepłych słów o interfejsie fotograficzno-filmowym. Może on nieco onieśmielać mnogością opcji, ale okazuje się całkiem wygodny w użytkowaniu i przyjazny nawet dla mniej doświadczonego użytkownika.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Przy programach tematycznych pojawiają się podpowiedzi dotyczące ich zastosowania, zaś menu ustawień nie epatuje nadmiarem niezrozumiałych opcji. Wszystko jest jasne i klarowne, a osobna pochwała należy się za pomysłowe rozwiązanie sterowania zbliżeniem obrazu - za pomocą przesuwania klawisza "spustu" w górę lub w dół.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!