LG V20

Opinie użytkowników

Aparat w tym telefonie wymiata. Nawet całkiem przyzwoite fotki z S8 wypadają blado przy zdjęciach z v20. Zarówno tryb manualny jak i automat - super.

Ok - nie warto zamieniać v10 na v20 ale ceny, dla pierwszego zakupu jednego z nich, są porównywalne :)

Świetny smartphone. Kamera panoramiczna super sprawa - można w trakcie nagrywania przełączyć tryby z normalnego na panoramę. Wygląd tez mimo sporego rozmiaru potrafi urzec. Na razie po tygodniu używania nie widzę minusów.

Wygląda jednak, że ma irde bo na filmie z testów [...] widać aplikację QRemote - 0:38, więc raczej jest, nie wiem skąd u was informacja, że nie ma.
Ma IR Blaster. W specyfikacjach, opisach i na zdjęcia nie było. Mamy niestety stosunkowo mało czasu na research dotyczący jednego urządzenia. Jeśli producent nie podaje info w ogólnodostępnych materiałach - szczegóły muszą być uzupełnione później. Dziękuję za zwrócenie uwagi i pozdrawiam. (jf)

Mam v10 i nie widzę potrzeby wymiany. Nie jestem aż tak szalony. Dla kogoś kto chciał g5 to jest to lepsza alternatywa. Gdyby był wodoszczelny, nie zabrali jednego oczka z przodu, 20pix w aparacie glownym to bym do Korei poleciał kupic???? ogólnie bardzo udana seria telefonów i bardzo polecam. No i mam nadzieję że bateria nie będzie wybuchnać

Super smartfon, ale specyfikacyjnie i możliwościowo kompletnie nie opłaca się wymieniać z V10. No chyba, że ktoś nie ma już czego robić z pieniędzmi.

Wszystko pięknie ale jak się potwierdzi brak irdy to chyba zdecyduję się na v10.

Oby V30 miał już wodoodporność, bądź co najmniej bryzgoszczelność. Tylko tego brakuje, aby sprzęt był pełnoprawnym smartphonem do zadań specjalnych. Może nawet kiedyś zostanie osobistym phonem agenta jej królewskiej mości? W dzisiejszych czasach nie ma problemu wyprodukować wodoodpornego smartphona z wymienną baterią. Przykładem może być Samsung S5. Bateria również mogłaby być większa. Co ciekawe X Power ma ponad 4000 mAh i przy tym jest bardzo cienki i lekki, co spotkało się z wielkim uznaniem ze strony testerów. Często porównują go do Asus Max, który jest bardzo ciężki, gruby i ładuje się go około 6 godzin! Jak się okazuje LG potrafi wyprodukować sprzęt z pojemną bateria i zachowując przy tym w normie pozostałe parametry.

Model podzespolowo lepszy od poprzednika, ale z wygladu to juz mu ustepuje, a dodatkowo jest to klon Blackberry Z10 wydanego na poczatku 2013 roku. Czyli mozna smialo powiedziec, ze design ma sprzed czterech lat! Podbieranie pomyslow w wygladzie od konkurencji jest dzis norma ("chinczyki" klonuja iPhone-y i Samsungi), ale do tej pory LG nie bawilo sie w takie zagrywki.
Trzeba od razu zaznaczyc, ze jest to sprzet troche typu "czolg", czyli do zadan specjalnych. Inni producenci tego typu telefonow wypuszczaja je totalnie brzydkie. V10 udalo sie wyposrodkowac odpornosc z pieknem. Jest to najelegantszy wzmocniony smartfon. V20 juz taki szykowny nie jest - a szkoda. LG od jakiegos czasu nie jest w stanie wyprodukowac ladnego modelu. Konkurencja z Korei piekno w swoich modelach chyba doprowadzila do perfekcji. Nie mniej, V20 nie jest przeznaczony dla laikow, ktorzy wybieraja fona kierujac sie glownie wygladem.
Szkoda, ze zrezygnowano z podwojnego frontowego aparatu. Oczywiscie LG poradzilo sobie z tym i finalnie model nadal ma mozliwosc robienia zwyklego i szerokokatnego selfie. Nie mniej, gdyby bylo drugie "oczko", to bylby efekt wow; cztery aparaty + dwa wyswietlacze - to byloby cos, poniewaz z tego co wiem, to jeszcze zaden model nie mial az czterech aparatow.
W necie znajduja sie filmiki z drop testem i jako wade podaje sie rozpadanie na trzy czesci - klapka, bateria i aparat. Uwazam, ze w tym szalenstwie jest metoda. Nie jestem fizykiem, ale z tego co wiem, to dzieki tej (byc moze zamierzonej) przypadlosci, telefon lepiej znosi upadki (a po to przeciez zostal stworzony), gdyz energia uderzenia sie rozprasza, a nie kumuluje i w efekcie przezywa upadek.
Wymienna bateria jest genialnym zabiegiem. Ostatnio bylem na Islandii z G4 i docenilem to rozwiazanie. Mialem przy sobie dwie naladowane baterie, ktore starczyly na caly dzien pstrykania i krecenia filmow. Nie wyobrazam sobie uzywania takiego foto-telefonu w terenie z przyczepionym powerbankiem.
Przycisk widoczny z boku byl poczatkowo odbierany jako przycisk zwalniania modulow, ale byl za wysoko wzgledem G5 i obstawialem, ze to spust migawki (wkoncu to takze porzadny fotosmartfon). Finalnie okazal sie przyciskiem do zdejmowania klapki baterii. Szkoda, ze nie znajduje sie na drugim boku, a tu mogliby zamontowac wlasnie spust migawki. Byloby i symetrycznie i praktycznie.
Reasumujac, jesli model bedzie kiedys dostepny oficjalnie w RP, to na pewno sie na niego zdecyduje. Obecnie moj G2 juz odstaje jako fotosmartfon i na nastepny urlop przyda sie taki "kombajn".