Niespodzianek nie znalazłem także w obsłudze multimediów - poza wspomnianą nowością, czyli radiem cyfrowym DAB+. Mogłem więc na przykład robić zdjęcia. I spiesząc z odpowiedzią na pytanie "jakie zdjęcia można było robić tym urządzeniem?", odsyłam do przykładowych zdjęć, ostateczną ocenę - tradycyjnie - pozostawiając naszym czytelnikom.
Fot. Adam Owczarek/mGSM.pl
Wśród wielu opcji w telefonie znaleźć można np. zoom.
Fot. Adam Owczarek/mGSM.pl
A jak działa wspominana już wcześniej lampa błyskowa?
Fot. Adam Owczarek/mGSM.pl
Aparat pozwala nie tylko na wykonywanie zdjęć, ale także nagrywanie filmów...
|
|||
Sprawdzamy, jak działa rysik w telefonie LG Stylus 2 wideo: mGSM.pl przez YouTube |
I o ile dość duży ekran, w jaki konstruktorzy wyposażyli testowanego Stylusa, sprawdzał się właśnie przy multimediach (w szczególności przy oglądaniu tego, co zarejestrowaliśmy czy to aparatem, czy kamerą, ewentualnie jakichkolwiek innych produkcji umieszczonych choćby na YouTube, czy też innych platformach VoD), o tyle w codziennym użyciu... zdarzało się, że ekran zdawał się być zbyt duży. Najzwyczajniej w świecie nie sięgałem bowiem kciukiem do wszystkich części wyświetlacza, do których sięgać chciałbym, a chyba nawet powinienem. Z pomocą przychodziły mi wprawdzie palce drugiej ręki, ale momentami bywało to nieco uciążliwe. Na szczęście jednym pociągnięciem palca na dolnych klawiszach mogłem zmniejszyć wielkość ekranu i przykleić zawartość do prawej lub lewej krawędzi.
Fot. Adam Owczarek/mGSM.pl
Ach... byłbym zapomniał! W Stylusie znalazłem jeszcze jedną funkcję, która szczególnie mnie ucieszyła, a która nie jest, niestety, standardem we wszystkich innych urządzeniach. Mam na myśli to, że tuż przed odebraniem połączenia na ekranie mogę zobaczyć nie tylko numer (jeśli się pokazuje) i nazwę (jeśli wcześniej wpisałem numer do książki telefonicznej), ale także to, czy połączenia jest przekierowane, czy odbieram je bezpośrednio.
Czy to takie ważne? Dla mnie tak. I znam taki, których to także ucieszy. Telefony mam dwa - prywatny i służbowy. Na jednym z nich mogę sobie ustawić przekierowanie, tak abym nie musiał taszczyć ze sobą dwóch komórek. I czy ktoś zatelefonuje na numer "A" czy "B", to takie połączenie będę mógł odebrać na urządzeniu, które mam właśnie ze sobą. I teraz dochodzimy do sedna sprawy - patrząc na ekran LG widziałem, czy połączenie jest "przychodzące", czy też "przekierowane". A co za tym idzie od razu wiedziałem, czy ktoś dzwoni do mnie na numer prywatny, czy na służbowy!
Spieszę od razu donieść, że nie wszystkie komórki obsługują taką funkcję. Są takie, które wspomnianej informacji w ogóle użytkownikowi nie przekazują, a są też takie, które robią to w tempie ekspresowym - stosowny komunikat pokazując na ekranie nie dłużej niż bodaj pięć sekund. A tutaj - proszę bardzo - pełną informację mam do momentu odebrania połączenia!
Podsumowując kilkunastodniową przygodę ze Stylusem śmiało mogę napisać, że to sprzęt całkiem przyzwoity, choć - jak mawia młodzież - szału nie ma... Z pewnością trzeba podkreślić niesamowitość baterii. Wszelkie inne funkcje i opcje działały przyzwoicie. A prędkość? To oczywiście pojęcie względne. I aby zachować jak największą obiektywność przytaczam powyższe wyniki uzyskane w tzw. benchmarku...
Fot. Adam Owczarek/mGSM.pl
materiał własny
- Pokaż wszystkie |
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5