LG Stylus 2
Recenzja

Opublikowane:

Z rysikiem, cyfrowym radiem i potężną baterią

A szkoda, ponieważ taki DAB+, poza lepszą jakością, oferuje także dodatkowe usługi, jak choćby możliwość odbierania informacji i oglądania pokazu slajdów wysyłanych przez daną stację radiową. Ma też bardziej rozbudowany RDS.

Do podłączenia radia (analogowego lub cyfrowego) potrzebne mi były słuchawki, które służyły za antenę. Być może to one niewystarczająco zbierały sygnał? Ale przecież do Stylusa podłączałem zarówno zwykłe "pchełki", jak i bardziej zawodowe słuchawki... Tak czy owak wolałem korzystać z radia analogowego. Bo nawet jeśli czasami wypadałem z zasięgu, to głos prowadzącego lub też dźwięki muzyki były po prostu zaszumione, a nie znikały całkowicie.

Oczywiście, skoro na uszach miałem już słuchawki, mogłem uruchomić czy to radio internetowe, czy też jakąś aplikację pozwalającą na słuchanie muzyki, ewentualnie "klasycznego" - jeśli można tak napisać - YouTube'a. W takiej roli najlepiej spisywały się wspomniane już słuchawki profesjonalne. I przyznam, że parę ładnych razy udało mi się zasnąć... yyy... znaczy się zasłuchać na domowym fotelu.

A przyznać muszę, że czasami na taki relaks był dla mnie koniecznością, ponieważ testowana komórka notorycznie mnie denerwowała. I to w sumie po każdej rozmowie! Kiedy bowiem kończyłem pogawędkę i odsuwałem telefon od ucha, to okazywało się, że na wyświetlaczu nie widziałem ekranu z czerwoną słuchawką, tylko... zasłaniający wszystko panel powiadomień. I co? I musiałem go najpierw zsunąć, a dopiero potem uzyskiwałem dostęp do ekranu ze wspomnianą zagubioną czerwoną słuchawką, pozwalający na zakończenie rozmowy. Nie powiem... było to naprawdę irytujące. No bo czemu to się działo w zasadzie za każdym razem? Dokładnych statystyk, owszem, nie prowadziłem, ale szacuję, że może co piąte połączenie udawało mi się zakończyć bezstresowo (czyli bez konieczności rozprawiania się z panelem powiadomień). Jak dla mnie - wynik zdecydowanie niezadowalający.

Ale ponieważ "nie ma tego złego..." - jak to mawiają, wziąłem się na sposób i - w pewnym sensie - udało mi się obejść ten problem. Przypomniałem sobie, że zazwyczaj w telefonach z Androidem można uruchomić opcję pozwalająca na kończenie rozmów przez wciśnięcie klawisza "power". Tak też uczyniłem i tym razem. I zamiast szukać na ekranie czerwonego przycisku, wystarczyło że palcem wskazującym naciskałem znajdujący się z tyłu wspomniany "power". I rozmowa była zakończona! Ma się ten łeb ;)

Poza tym udało mi się dokopać także do innych pożytecznych funkcji schowanych w Androidzie. Mam tu na myśli np. możliwość obudzenia ekranu przez dwukrotne tapnięcie w uśpiony wyświetlacz. Albo wyciszenie dzwoniącej komórki poprzez obrócenie jej wyświetlaczem do dołu. Niby nic odkrywczego, żeby nie powiedzieć, że standardowego, ale cieszy...

Takie szperanie w menu było w zasadzie łatwe, bowiem nie po raz pierwszy miałem do czynienia z Androidem, a ten zainstalowany z Stylusie był jak najbardziej klasyczny i bez niespodzianek. Choć... jak któregoś dnia ustawiłem pewną opcję w menu, a potem chciałem ją wyłączyć, to... za pierwszym podejściem nie udało mi się jej znaleźć. A za drugim? Drugiego nie było, bo trzeba było rozstawać się z telefonem? To może jednak nie wszystko było takie idealne? Generalnie jednak skoro ja sobie z tym menu poradziłem, to z pewnością dadzą sobie z nim radę wszyscy ci, którzy z jakimkolwiek Androidem mieli wcześniej do czynienia. Dobrze myślę? :)

System zainstalowany w testowanym LG jest nieco "podrasowany", wygląda zatem elegancko i całkiem estetycznie. Ponadto sprawnie działa, nie wiesza się, no i nie zmusza do nerwowego klikania w ekranik. Jak to w Androidzie bywa - można w nim zmieniać tapety i motywy, można przestawiać ikonki itp. Modyfikować mogłem także kolor i zawartość dolnej belki z klawiszami funkcyjnymi.

Piszę o tym, bo to - przynajmniej dla niektórych - może być bardzo ważna informacja. W Stylusie sami możemy bowiem decydować, ile ikonek i w jakiej kolejności (a co za tym idzie po której stronie) umieścimy na wspomnianym dolnym pasku. I jeśli ktoś miał wcześniej inny telefon, a w nim - dajmy na to - klawisz cofania po lewej stronie, to tutaj też może sobie wszystko ustawić tak samo. Miło ze strony producenta.

materiał własny

O autorze
adam-owczarek.jpg
Adam Owczarek

Z-ca redaktora naczelnego mGSM.pl, zawody wyuczone: muzyk i pedagog zawód wykonywany: dziennikarz: prasowy, radiowy, telewizyjny i internetowy. Wykładowca uniwersytecki. Ma 25-letnie doświadczenie dziennikarskie (od kilku lat pracując na stanowiskach kierowniczych w branży tzw. „nowych technologii”, zajmuje się także tematyką transportu publicznego). Twórca autorskich programów i szkoleń z zakresu dziennikarstwa, PR-u i nowych technologii.

Artykułów: 166

Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies