Opakowanie i akcesoria
Zestaw sprzedażowy nie jest w żadnym stopniu rozbudowany. Oprócz ładowarki sieciowej (5 V - 1,8 A/9 V - 1,8 A) jest tu też kabel USB, szpilka do otwierania tacki na karty SIM i microSD oraz ściereczka z mikrofibry, która ma pomóc w utrzymaniu czystości urządzenia.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Budowa i ekran
Smartfon wygląda zgrabnie i elegancko. Nie uświadczymy tu żadnych ekscesów designerskich, ale smartfon może się podobać. Zwłaszcza osobom, które preferują urządzenia relatywnie niewielkie i lekkie - LG Q7 waży relatywnie niedużo, bo 145 gramów. Telefon jest też poręczny - to zasługa zaoblonej obudowy, dobrze wyprofilowanej, metalowej ramki i zakrzywionego szkła 2.D chroniącego wyświetlacz telefonu. Koniecznie dodajmy, że obudowa smartfonu jest wodo- i pyłoszczelna - spełnia nie tylko wymagania standardu IP68, ale i militarną normę MIL-STD 810G. LG Q7 dostępny jest w trzech wersjach kolorystycznych: Aurora Black (czarnej), Moroccan Blue (niebieskiej) i Lavender Violet (fioletowej). W moich rękach znalazła się wersja czarna.
Ekran, podobnie jak to było w przypadku modelu LG Q6, jest najmocniejszym punktem urządzenia. W recenzowanym modelu znajdziemy 5,5-calowy wyświetlacz IPS o proporcjach 18:9 i rozdzielczości Full HD+ - czyli 2160x1080 pikseli. Daje to całkiem przyjemną gęstość upakowania pikseli na cal, wynoszącą 442 ppi. Nie mam też zastrzeżeń do kolorów, kątów widzenia, ostrości czy responsywności. Gdyby tylko miał nieco wyższy poziom jasności (miałam problemy z dojrzeniem tego, co dzieje się na ekranie, w pełnym słońcu) i lepszy kontrast, nie miałabym już żadnych uwag.
Wyświetlacz na zaokrąglone krawędzie i otoczony jest zauważalnymi ramkami, grubszymi na górze i na dole - ekran zajmuje jakieś 77% frontowego panelu. Na górnej ramce znalazł się głośnik rozmów, obiektyw frontowego aparatu, czujniki i dioda powiadomień. Dolna ramka wprowadza symetrię, ale nie zawiera żadnych dodatkowych elementów, przycisków czy logo.
Na tylnym panelu, oprócz pojedynczego aparatu i diody doświetlającej, znalazł się też skaner linii papilarnych. Zlokalizowany jest pod aparatem, w miejscu, w którym zazwyczaj znajduje się palec wskazujący. Działa umiarkowanie szybko i precyzyjnie. Ale, co ważniejsze, dzięki niemu możliwe jest nie tylko odblokowanie urządzenia, ale też wykonywanie zrzutów ekranu, rozwijanie paska powiadomień czy robienie zdjęć. Wato dodać, że panel ten wykonany jest z tworzywa i ma błyszczące wykończenie. Nazbyt łatwo przyciąga odciski palców i niezmiernie łatwo się rysuje.
Ramka urządzenia jest metalowa, zaokrąglona i miejscami poprzecinana paskami antenowymi. Tradycyjnie umieszczono na niej wszystko, co jest niezbędne do obsługi telefonu. Na dolnej krawędzi znalazł się port USB-C, gniazdo słuchawkowe, głośnik zewnętrzny oraz otwór mikrofonu. Na górnej - otwór dodatkowego mikrofonu. Z prawej strony zauważymy pojedynczy przycisk włącznika/blokady ekrany, natomiast po lewej - rozdzielone przyciski do regulacji głośności oraz tackę na kartę SIM w rozmiarze nano i microSD.
Materiał własny














Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!