Interfejs, wydajność
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Ponarzekałem, czas zatem na coś przeciwważnego. Zajrzyjmy do interfejsu! A tu bez niespodzianek, a przede wszystkim - bez zbędnych śmieci. Żadnych niepotrzebnych aplikacji, żadnych dziwnych dodatków - tylko system w najczystszej postaci. I znów - są plusy i minusy tego rozwiązania.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Z jednej strony cieszy brak zbędnych, często instalowanych przez producenta dodatkowych aplikacji, których zazwyczaj nie daje się usunąć. Z drugiej strony - w systemie nie znajdziemy również żadnych praktycznych dodatków ułatwiających korzystanie z telefonu. O braku opcji zmiany przycisków systemowych już wspomniałem. Do tego, w panelu skrótów zabrakło mi możliwości edycji ich układu, o dodaniu własnego nie wspominając. Jedynym "szaleństwem" jest opcja wyzwalania migawki klawiszem ściszania.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Mimo to, chyba jednak wolę takie rozwiązanie. Jeśli czegoś brakuje - mogę poszukać w Google Play. Jeśli nie odpowiada mi standardowy interfejs - mogę poszukać innej nakładki. Kolejną zaletą, która dla niektórych użytkowników okaże się istotna, jest to, że urządzenia serii Nexus mogą liczyć na najnowsze wersje systemu w pierwszej kolejności. Niektóre konkurencyjne telefony mogą tu pozostać w tyle... na zawsze ;)
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Czysty, pozbawiony obciążających dodatków system, powinien pracować dość płynnie nawet na słabszym telefonie. A tu mamy przecież całkiem mocną konfigurację: Snapdragona 808 i 2 GB RAM-u. Czy telefon cieszy prędkością?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Czasem - tak. Niestety, czasami, zagoniony do bardziej wytężonej pracy, zaczyna zwalniać. Delikatnie, ale odczuwalnie. By było weselej - często bez wyraźnego powodu i bez regularności. Co ciekawe, ciepłota obudowy telefonu nigdy nie wskazywała, by w środku działo się coś niespodziewanego.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Telefon nie nagrzewał się zbytnio, ale mimo to spowolnienia pracy były niekiedy dostrzegalne i odczuwalne. Innym razem - dla odmiany - pracował tak gładko, jak oczekiwałem po lekturze specyfikacji. Trochę to dziwne. Dla pewności sprawdziłem aktualizację (akurat nie było...), resetowałem go parokrotnie - nie pomogło. Możliwe, że istnieje gdzieś wąskie gardło - czy podczas zapisu do pamięci, czy przy przełączaniu rdzeni procesora... Nie wiem, ale stwierdzam fakt. Może kolejne wersje systemu usuną problem...?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Zabrzmiało groźnie, ale bez obaw. Nawet spowolniony, Nexus 5X jest szybszy niż spora część dostępnych na rynku "średniaków". Z wydajnością nie jest źle, ale jestem przekonany, że mogłoby być znacznie lepiej. Podobnie, jak z pamięcią. Nexus 5X nie ma gniazdka na kartę microSD, a pamięć wewnętrzna mieści 16 lub 32 GB.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Oczywiście mój testowy egzemplarz był tą tańszą wersją, zatem realnie, już na starcie, miałem do dyspozycji niecałe 11 GB. Plus chmury... Tyle, że one wymagają dostępu do sieci. A jeśli trafię na prowincję, gdzie z trudem złapię 2G...? Strach pomyśleć, podobnie, jak o przenoszeniu danych na komputer. Będę musiał kupić taki z portem USB-C, albo poszukać zewnętrznych nośników z takim złączem. Niby drobiazg - ale moim zdaniem "wzorcowy" telefon powinien jednak posiadać rozszerzenie kartowe.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Mat. własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!