Premierom smartfonów z serii Nexus towarzyszy zwykle spory rozgłos. Przyznam, że nigdy nie rozumiałem ekscytacji Nexusami, a po niemal miesiącu spędzonym z tegorocznym Nexusem 5X... nadal jej nie rozumiem. To porządny, dobry telefon - ale nie znalazłem powodu, dla którego miałbym się nim zachwycić.

Jeśli oczekujecie od smartfonu tylko tego, by działał i robił swoje - nie czytajcie dalej. Po prostu wpiszcie Nexusa od LG na listę zakupów. Ja jednak, wybierając smartfon, oczekuję od niego czegoś więcej, niż tylko bezdusznej obsługi aplikacji i połączeń.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Lubię, gdy telefon dobrze wygląda i cieszy moje oko, a także gdy ma w sobie coś, do czego chcę wracać. Może to być nawet jakaś drobna, banalna funkcja czy detal obudowy. W Nexusie 5X wszystko jest porządne i rzeczowe aż do bólu - ale brakuje tego trudnego do zdefiniowania "czegoś". LG przygotowało dobry sprzęt, może nawet jeden z najlepszych w swej historii... Ale ja jednak wolę inne modele tej firmy. Może gorsze, ale w jakiś sposób charakterystyczne, intrygujące.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Spis treści
- Budowa, wykonanie, skaner biometryczny, wyświetlacz
- Interfejs, wydajność
- Bateria, komunikacja
- Fotografia, wideo
- Podsumowanie, wideorecenzja
Mat. własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!