Także do przeglądania internetu twórcy telefonu przewidzieli specjalny program, pod znajomo brzmiącą nazwą "Chrome". Czyli mobilną wersję aplikacji znanej z komputerów stacjonarnych i laptopów. Tyle tylko, że akurat w tym wypadku różnic w korzystaniu nie zauważyłem...
![]() |
![]() |
![]() |
|
Menu Nexusa 5 - aplikacje od Google, w tym program Hangouts, którego nie można odinstalować |
Na nieco pełnej niż zwykle integracji z Google skorzystałem podczas wykonywania i odbierania rozmów. W tych okolicznościach przydała mi się funkcja "nazwa rozmówcy od Google", jak również "miejsca w pobliżu". Dzięki tej pierwszej mogłem zobaczyć, kto do mnie dzwoni, nawet jeśli danego numeru nie miałem zapisanego w książce telefonicznej. Wystarczyło, jeśli Google znało ten numer... Kilka razy zdarzyło mi się, że telefonowałem gdzieś - po raz pierwszy w życiu - a na ekranie, zamiast samego numeru, pojawiała się nazwa instytucji albo firmy. Prawidłowa, rzecz jasna. Hm... całkiem wygodne rozwiązanie... Któregoś dnia zdarzyło mi się odebrać rozmowę z nieznanej mi, bo warszawskiej, pizzerii. Kiedy usłyszałem, że "pizza czeka", od razu mogłem wyjaśnić do słuchawki, że jestem w Łodzi i że to pomyłka. Troszkę szkoda, bo pamiętam, że akurat wtedy byłem trochę głodny...
Innym udogodnieniem była możliwość wyszukania znajdujących się blisko obiektów, instytucji lub też lokali. Zasada działania usługi jest tu banalnie prosta - wpisujemy nazwę lub poszukiwane hasło, i chwilę później na ekranie widzimy odpowiedzi lub podpowiedzi... A wszystko dlatego, że smartfon łączy możliwości lokalizacji obszernej bazy danych firm z całego świata...
![]() |
![]() |
![]() |
|
Menu Nexusa 5 - nazwa rozmówcy od Google i miejsca w pobliżu |
Wspominałem już o tym, że w tym telefonie nie można wymienić baterii? Chyba tak... Nie można, a szkoda... Bo nie było dnia, żebym tej funkcjonalności nie potrzebował...
Wszystko dlatego, że akumulator w Nexusie 5 jest po prostu bardzo, bardzo słaby. Wprawdzie przy średnim korzystaniu telefon wytrzymywał od rana do wieczora, ale jeśli już nieco bardziej intensywnie go eksploatowałem, akumulator musiałem doładowywać w ciągu dnia! Kiepsko, naprawdę kiepsko...
materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!