Bardzo szybki, zaskakująco sprawny, z nowoczesnym LTE, rewelacyjnym aparatem i... słabiutką baterią - tak w krótkich słowach można ocenić Nexusa 5 od LG.

Mój pierwszy pierwszy kontakt z tym telefonem był bardzo pozytywny. - Czarna, estetyczna, elegancka - myślałem sobie patrząc na komórkę leżącą na redakcyjnym biurku. Chwilę później, kiedy już uruchomiłem Nexusa, pierwsze wrażenie było jedno: dawno nie miałem w rękach tak szybkiego telefonu!
Zanim jednak zagłębimy się w sprawdzanie możliwości tego LG-ka, chwilę go pooglądajmy. Jest to urządzenie z gatunku tych nierozbieralnych, znaczy się takich, do których nie da się zajrzeć do środka. No... może pomijając opcję wspomagania się jakimś śrubokrętem lub czymś podobnym... Wprawdzie imię zobowiązuje, ale w dowodzie nadal mam wpisane "Owczarek" a nie "Słodowy", zatem poprzestanę na nieco mniej inwazyjnych metodach działania :)
![]() |
![]() |
||
LG Nexus 5 ma jednolitą bryłę... fot. Adam Owczarek/mGSM.pl |
Ustaliliśmy już, że nie możemy zajrzeć do środka, ale w zamian mamy jednolitą i dobrze "skrojoną" bryłę. Z tyłem lekko matowym, powiedziałbym nawet, że gumowanym. Dzięki temu komórka nie wyślizgiwała mi się z ręki. Poza tym "piątka" jest płaska, a jej szerokość i długość zdaje się być... po prostu idealna. Nexus był jednym z tych telefonów, które najlepiej "trzymały się" w mojej dłoni. Jakoś tak fajnie mi się przez niego rozmawiało, kiedy przykładałem go do ucha... był jakiś taki... kompatybilny. Trudno mi to jednoznacznie określić, ale - przyznacie chyba, Szanowni Czytelnicy - są telefony, które po prostu nam pasują, ale są też takie, które jakoś nam zwyczajnie "nie leżą", prawda? To chyba trochę tak, jak z tą miłością od pierwszego wejrzenia... Oj... kiedy to było... Zaraz, zaraz, toż to nie czas i nie miejsce na takie wspomnienia... wracamy do telefonu ;)
materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!