LG KU800
Recenzja

Opublikowane:

Więcej czekolady

Kilka miesięcy temu prezentowaliśmy na naszych łamach telefon LG KG800. Był to bodaj pierwszy slider z dotykowym panelem zamiast tradycyjnych klawiszy funkcyjnych. W tym numerze prezentujemy jego następcę - LG KU800. Choć telefony są do siebie bardzo podobne, to funkcjonalnie KU800 ma do zaoferowania znacznie więcej niż poprzednik.

Patrząc na oba "czekoladowe" LG, trudno doszukać się między nimi większych różnic. Wizualnie KG800 i KU800 są do siebie wręcz bliźniaczo podobne. I to bardziej niż dwie najważniejsze w naszym kraju osoby... LG KU800 różni się od poprzednika tylko drobiazgami.

Taki sam, ale inny

Mimo zewnętrznego podobieństwa do KG800, nowy LG ma sporo nowych funkcji. Pierwsza sprawa to poszerzony zakres obsługiwanych sieci. Pierwsza czekoladka była telefonem trzyzakresowym, podczas gdy KU800 jest czterozakresowy - doszła w nim obsługa UMTS. Naturalną konsekwencją dodania UMTS-u jest funkcja połączeń wideo i ściśle z nią związana kamera, której mikroskopijny obiektyw znajduje się w lewym górnym rogu przedniego panelu.

Nowy telefon ma wyraźnie lepszy wyświetlacz od poprzednika. Choć oba mają paletę 262 tys. kolorów, to KU800 ma rozdzielczość ekranu 240x320 pikseli (KG miał 176x220). Oba telefony mają moduł Bluetooth, jednak nowszy obsługuje również tryb Bluetooth stereo.

Kolejna różnica to nowy, pojemniejszy akumulator. Zamiast ogniwa o pojemności 800 mAh, mamy teraz 1000 mAh. Ta zmiana zaowocowała jednak tylko zmianą maksymalnego czasu czuwania. Wydłużył się on z 200 do 340 godzin. Ale pamiętajmy, że jest to czas czuwania, który producentom udaje się osiągnąć w laboratoryjnych warunkach. Można nawet powiedzieć, że to teoretyczny czas czuwania, bo chyba nikomu nie udało się podczas normalnej eksploatacji telefonu zbliżyć do czasów podawanych przez producentów. Może czas najwyższy, aby jakieś gremium opracowało procedury badania wytrzymałości akumulatorów komórek uwzględniające kilka modeli zachowań użytkowników (różne proporcje rozmów, słuchania MP3, robienie zdjęć itd.), które podawałyby bardziej realne wyniki.

Podczas testu zauważyłem dość nieprzyjemną cechę telefonu. Otóż mylący jest wskaźnik naładowania akumulatora. Najpierw długo pokazuje pełne naładowanie akumulatora, jednak po pewnym czasie kolejne kreski bardzo szybko zaczynają znikać. W efekcie podczas testu kilka razy przytrafiło mi się, że rano miałem dwie kreski akumulatora na wyświetlaczu, a w południe po jednej czy dwóch rozmowach telefon się wyłączył...

Nowy LG KU800 w porównaniu z poprzednikiem ma aparat o większej matrycy (2 megapiksele), ale wciąż nie ma on funkcji autofokusa, która znacząco wpływa na poprawę jakości zdjęć. Nowa czekoladka została wzbogacona o slot na karty microSD (szkoda, że wraz z telefonem nie dostajemy żadnej karty), czyli spokojnie można go używać jako odtwarzacza muzycznego. Poprzednik nie miał czytnika kart, a 128 MB pamięci wewnętrznej to i tak za mało jak na prawdziwego walkmana. W KU800 wewnętrzną pamięć ograniczono do 60 MB, i pewnie to jest przyczyną, że wewnętrzna książka telefoniczna zmniejszyła się z 1000 do 500 wpisów.

Czekoladka z nutką

Z boku obudowy jest klawisz z ikoną nuty. Mam wrażenie, że twórcy telefonu nie do końca przemyśleli jego rolę... Spodziewałbym się po takim klawiszu szybkiego dostępu do odtwarzacza muzyki, również wtedy, gdy telefon jest zamknięty. Tymczasem w tej sytuacji naciskanie tego klawisza tylko włącza podświetlenie ekranu. Dopiero po rozsunięciu KU800 naciśnięcie klawisza wyświetla menu Muzyka, czyli żadne tam szybkie uruchomienie odtwarzacza.

Gdy słuchamy muzyki (przy zamkniętym telefonie), naciśnięcie tego klawisza wyświetla na ekranie odtwarzacz MP3, ale klawisze na panelu dotykowym pozostają nieaktywne. Dopiero drugie naciśnięcie tego bądź innego klawisza na lewym czy prawym boku obudowy aktywuje klawisze panelu dotykowego, co umożliwia obsługę odtwarzacza. Należy jednak pamiętać, że całkiem wygodnie można go obsługiwać za pomocą pilota znajdującego się na kabelku słuchawek.

Przy okazji eksperymentów z odtwarzaczem odkryłem bardzo denerwującą rzecz. Otóż często naciśnięcie klawisza, np. odtwarzacza, czy rozsunięcie telefonu powoduje chwilowe przerwanie odtwarzania. Ten sam efekt pojawia się również, gdy np. gaśnie podświetlenie wyświetlacza. Jeśli ktoś poważnie myśli o używaniu KU800 jako odtwarzacza i nie lubi, jak mu coś trzeszczy czy przerywa, to lepiej niech przed zakupem dokładnie sprawdzi, jak działa odtwarzacz, bo w moim testowym telefonie odtwarzacz miał tendencje do "rwania" kawałków, nawet gdy telefon długo leżał bez ruchu. I nie mam wątpliwości, że to problem telefonu, bo ta sama karta w komórce Nokii grała płynnie i bez rwania dźwięku.

Choć brak radia w komórce zupełnie mi nie przeszkadza (może dlatego, że dorastałem przy radiowej Trójce przed stanem wojennym i dzisiejsze komercyjne stacje zupełnie mi nie leżą), to niektórzy mogą uznać to za minus nowego LG.

Dotykalski

Na koniec kilka słów o dotykowym panelu, który zastąpił tradycyjne przyciski funkcyjne. Być może jestem konserwatystą, ale ten pomysł do mnie nie trafia. Owszem, telefon z takim panelem prezentuje się niezwykle efektownie, ale z wygodą użytkowania jest trochę na bakier. Pomijam to, że instrukcja straszy nas, iż przyciski mogą nie działać prawidłowo, np. gdy będziemy mieli wilgotne ręce (o co w upalne i deszczowe lato wcale nie jest trudno). Większym problemem jest to, że przyciski reagują już na najdelikatniejsze muśnięcie palcem. Dlatego trzeba bardzo uważnie i precyzyjnie ich dotykać, a i tak nie mamy gwarancji, że przypadkowo nie naciśniemy sąsiedniego klawisza.

Komfort użytkowania telefonu obniża dodatkowo fakt, że klawiatura alfanumeryczna ma tradycyjną postać i tu trzeba klawisze wciskać, a nie tylko dotykać. W efekcie czasem wybierając numer czy pisząc SMS, naciskałem klawisze za lekko, a innym znów razem zamiast dotknąć precyzyjnie któryś z dotykowych przycisków, kciukiem dotykałem kilku jednocześnie i telefon wykonywał serię nieprzewidzianych czynności.

Cóż, LG KU800 to bez wątpienia telefon efektowny, z rozsądnym zestawem funkcji, jednak panel dotykowy, a właściwie jego połączenie z tradycyjną klawiaturą alfanumeryczną może sprawiać użytkownikowi trochę kłopotów. Być może, żeby nabrać wprawy w obsłudze tego telefonu, trzeba więcej czasu niż kilkanaście dni testu. Być może wtedy KU800 sprawiłby mi większą frajdę.

KU800 to nowe wcielenie rozsuwanej komórki, jaką LG zaprezentowało w zeszłym roku. Telefon ma efektowny wygląd, solidne wykonanie, obsługuje UMTS i karty pamięci micro SD. Jednak najważniejszą, a dla niektórych kontrowersyjną, cechą tego telefonu jest panel z dotykowymi przyciskami.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Wojciech "Markos" Markiewicz
Ten artykuł skomentowano już 1 raz.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
0,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 100,0% 
Default user logo
edyta

Opinia neutralna

mam ten model od 6 mies. z baterią to prawda zaskakuje jeden raz ostrzeże i wyłącza się. nigdy mp3 nie "zacięło " mi się. Bardzo jestem zadowolona z tego telefonu choć jego minus to brak podświetlenia w klawiaturze. Po ciemku nie napiszę nic .
.centertel.pl | 27.12.2007, 15:12
R E K L A M A


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies