Nie pamiętam, kiedy testowałem w pełni multimedialną komórkę, której nie przeklinałbym za baterię pozwalającą cieszyć się sprzętem najwyżej dwa dni. LG KU380 nie przeklinałem. Cztery dni życia baterii przy korzystaniu ze wszystkich funkcji urządzenia to wynik rewelacyjny. Dość gruby telefon, nieimponujący multimediami, ale o rewelacyjnej baterii. Przyjemnie funkcjonuje jako kieszonkowa przeglądarka internetowa i kamera wideo. Słaba, niewygodna, kiepsko podświetlona klawiatura.

Współczesne telefony komórkowe coraz rzadziej przypominają... telefony. Konstruktorzy LG, projektując terminal, nie błysnęli fantazją. I dobrze. W efekcie powstał bardzo estetycznie, skromnie, ale i nowocześnie wyglądający telefon, do złudzenia imitujący odtwarzacz MP3. Choć jest trochę otyły - ma prawie 18 mm grubości i waży ponad 91 gramów - miło go było nosić w kieszeni.
Na przednim panelu obudowy znajdują się: spory wyświetlacz o przekątnej 4,5 cm, estetycznie wkomponowane w panel klawisze nawigacyjne - płaski dżojstik oraz klawisz szybkiego dostępu do multimedialnej platformy Orange Music Pro, z której szybko i wygodnie można pobrać pliki MP3, gry czy grafiki. Zaznaczę, że jeden przycisk łączy w sobie dwie funkcje. Naciśnięcie dolnej części lewego klawisza uruchamia szybki dostęp do menu telefonu, co moim zdaniem jest zbędne, zważywszy na to, że do menu można dostać się, naciskając klawisz "OK", czyli serce dżojstika.
Prawy klawisz funkcyjny również odpowiada za dwie funkcje: blokowanie klawiatury, co zresztą - jak u większości sliderów - dzieje się automatycznie, a także za szybki dostęp do książki adresowej.
Zapomniałbym o dwóch słuchawkach: czerwonej i zielonej, których funkcjonalności nikomu wyjaśniać chyba nie trzeba.
Niewiele ciepłych słów napiszę o klawiaturze tego slidera. Jest niewygodna. Stanowi ją profilowana płaszczyzna z zaznaczonymi klawiszami alfanumerycznymi, kiepsko podświetlona i słabo wyczuwalna przez tych, którzy np. za kierownicą piszą SMS-y czy e-maile bez patrzenia na klawiaturę.
W menu KU380 nie nastąpiła żadna rewolucja. Układ i wygląd do złudzenia przypominają platformę znaną z wcześniejszych modeli LG. Nawigacja jest intuicyjna i prosta - głównie za sprawą wysoce sugestywnych ikon.
LG KU380, jak na telefon muzyczny przystało, został zaprojektowany z myślą o młodych użytkownikach. Pewnie dlatego producent, znając potrzeby "młodych multimedialnych", wyposażył aparat w imponujące 60 MB pamięci wewnętrznej i slot kart MicroSD.
Jak na UMTS-owy telefon przystało, KU380 został wyposażony w multimedialne funkcje, które pozwalają szybko pobierać pliki muzyczne bezpośrednio z platformy Orange Music i w chwilę potem, za pomocą odtwarzacza MP3, prezentować je już na telefonie. Jest też funkcja dostępu do kontentu muzycznego Radio Orange Music, z którego nie miałem zaszczytu skorzystać. Transmisja, prawdopodobnie z uwagi na obciążenie serwera, rwała się na potęgę, uniemożliwiając jakikolwiek odbiór.
Nie ma to jak podpiąć telefon do komputera przez kabelek USB (niekoniecznie przez Bluetooth, o czym dalej) i zgrać sobie MP3 na kartę pamięci. I z tym procesem miałem, Drodzy Czytelnicy, trochę gimnastyki, bowiem aparat uparcie prosił o instalację oprogramowania do synchronizacji urządzenia z PC.
Aby komputer widział telefon jako dodatkowy dysk, w ustawieniach aparatu zalecam zmianę konfiguracji. Po wejściu w zakładkę "ustawienia" należy wybrać "łączność" i tam określić tryb połączenia USB, zmieniając opcję "usługa danych" na "pamięć masową". To rozwiązało mój problem i mogłem swobodnie przerzucać pliki z komputera na kartę pamięci MicroSD.
Obsługa standardu UMTS pozwala na szybką transmisję danych, dzięki czemu przeglądanie zasobów internetu przez telefon KU380 jest czynnością bardzo przyjemną. Strony xHTML wyświetlane na dużym i wyraźnym wyświetlaczu prezentują się bardzo elegancko.
Urzekła mnie dobra maniera, jaką wykazali się konstruktorzy LG, projektując KU380: użytkownikom nie uda się przypadkowo połączyć z internetem. Choć dostęp do zasobów globalnej sieci z pozycji telefonu teoretycznie możliwy jest po dwóch kliknięciach, to przed rozpoczęciem pobierania danych terminal prosi o potwierdzenie połączenia z internetem. Dobrze wychowany telefon.
Strona Orange World - ustawiona jako startowa - wyświetla się błyskawicznie. Równie szybko na ekranie telefonu wyświetlały się inne zadane witryny. Także i te, które nie skalowały się do rozmiarów wyświetlacza.
Telefon został wyposażony w klienta poczty, którego można szybko skonfigurować. Użytkownicy Orange mogą też wygodnie - korzystać przez telefon z serwerowej skrzynki MultiBox. Operator, w ofercie którego dostępny jest KU380, zatroszczył się, by w zakładce "poczta" znalazł się podkatalog "MultiBox".
Nie jest to już nowość, ale napisać muszę, że terminal przez dwa dni pracował w moim domu jako modem, dzięki czemu mogłem w miarę komfortowo przeglądać internet, korzystając z notebooka. Tu jednak spotkało mnie przykre doświadczenie, bowiem aparat, pełniąc obowiązki modemu, pracował jedynie godzinę, po czym trzeba było go karmić prądem...
Muzyczny grubasek od LG nie powala na kolana dźwiękami, jakie płyną z maleńkich słuchawek dołączonych do zestawu. Znacznie lepsze brzmienie udało mi się wykrzesać z grajka, gdy połączyłem go ze stereofonicznymi słuchawkami Bluetooth. Jednak możliwości muzyczne telefonu oceniam jako przeciętne. Bardzo podobała mi się w KU380 prostota i logika w zawiadywaniu utworami lub plikami wideo. Szybki, prosty dostęp do pożądanego pliku możliwy jest poprzez kilka ruchów dżojstikiem.
Niepotrzebnie uprzedziłem się do efektów pracy kamery VGA wbudowanej w telefon. Matryca o rozdzielczości 1,3 Mpix i najwyraźniej jasna optyka zastosowana w aparacie pozwalają na przyzwoitą jakość wideorozmów, zdjęć (maks. rozmiar zdjęcia 1280x960 piks) i sekwencji wideo (maks. rozmiar klatki 176x144 piks). Korzystając z 500 MB karty MicroSD ulokowanej w gnieździe obok karty SIM, można nagrywać do 60 minut materiału wideo. Oczywiście, wcześniej w ustawieniach kamery należy aktywować taką opcję. Zarejestrowany klip wyświetla się w sposób płynny, bez przykrego szarpania i prześwietleń. Szereg opcji dodatkowych, jakie ma do dyspozycji użytkownik, wzmaga jakość rejestrowanych obrazów.
Prócz używania funkcji multimedialnych, miło jest przez ten telefon po prostu rozmawiać. Jedyne, co słychać w słuchawce, to rozmówca. Żadnych przykrych szumów, trzasków. Czasami, kiedy podczas rozmowy przyjdzie SMS, w tle pojawia się subtelny sygnał.
Nie mam słów uznania dla litowo-jonowej baterii, w jaką producent wyposażył KU380. Telefon - namiętnie wykorzystywany jako odtwarzacz MP3 i przeglądarka internetowa - po pełnym cyklu ładowania pracował przez cztery doby. Dodatkowo podczas jednego dnia za kierownicą zdarzyło mi się kilkakrotnie rozmawiać z aktywną słuchawką Bluetooth. Jednak podczas pracy telefonu jako modemu naładowana bateria padła po godzinie. Przy aktywnym trybie oszczędzania baterii aparat pracował pięć dni i czuwał tyle samo nocy. Brawo, LG!
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!