LG G4

Opinie użytkowników

Karol bootloop wcale nie jest taki straszny jak go malują, a wręcz przeciwnie serwis LG usuwa tą usterkę ekspresowo. W moim przypadku wysłałem telefon w poniedziałek kurierem przez darmową usługę LG ekspres, a w czwartek już był u mnie naprawiony. Mało tego serwis sam od siebie wymienił mi baterie na nową i nową tylną klapkę z brązowej skóry. Jeżeli telefon kupiliśmy z legalnego źródła i nie było grzebane w oprogramowaniu to nie widzę powodu do nerwów. Dodam, że na wymienioną płytę główną w przypadku bootloopa dostajemy znowu dwa lata gwarancji.

Miałem G4-kę przez rok i wspominam ją bardzo dobrze.
Świetny ekran, dobry aparat (nie najlepszy ale dobry), skórzana klapka, dzięki której nie potrzebowałem etui gdyż nie łapała żadnych rys i zadrapań.
Telefon miał jedną wadę - bateria, którą musiałem ładować 2x dziennie noi bootloop, który mnie nie spotkał, ale sprawił że musiałem od niego uciec, aby nie przysparzać sobie dodatkowych nerwów.
Ogólnie polecam.

Do ".play-internet.pl | 09 kwi 2017, 23:04"

Ja mam porównanie do ich flagowca sprzed 4 lat - LG G (E975), którego bardzo lubiłem i nie wyobrażałem sobie że można po tylu latach tyle popsuć. Do litanii niedoróbek dodam kapryśne zachowanie się w trybie Hotspot oraz przy połączeniu Miracast. To pierwsze udostępnia net z max prędkością ok. 10 Mbps, mimo że w danej chwili net LTE jest stabilny w okolicach 50 Mbps, robiłem wielokrotne testy i hotspot ze starego LG G podawał ok 25 Mbps. Ponadto trzeba resetować net mobilny przy inicjacji hotspota, bo potrafi pisać że hotspot nie ma połączenia z internetem. Miracast często zrywa z tym samym TV, z którym LG G nie zrywał wcale. W miarę użytkowania coraz więcej takich kwiatków wychodzi. Uprzedzając pytanie - nie mam podróby, egzemplarz kupiony w polskim salonie i sprawdzony antutu officerem. Co do ekranu: serwis potwierdza, że kolory bieli są od sasa do lasa, na kilka modeli - kila różnych bieli. Krąży sugestia, że LG zmniejszyło jasność w późniejszych egzemplarzach, żeby coś tam się nie wypalało , mało mnie to przekonuje, ale faktycznie pokazowy model LG G4 który był na miejscu miał znacznie jaśniejszy ekran i zdecydowanie neutralną biel, różnica była na prawdę ogromna. Serwis nic z tym nie zrobi. Fajnie, że wielu ludzi nie bolą te rzeczy, ale pomijając nawet ten nieszczęsny ekran, lista wykastrowanych i ułomnych funkcji jest w G4 naprawdę zaskakująco duża.

Magda widocznie musiało być coś nie tak z telefonem lub papierami, że odrzucili. Ja swojego z taką samą awarią wysłałem w poniedziałek kurierem, a już w czwartek rano był u mnie naprawiony. Dodatkowo sami od siebie wymienili mi baterie na nową i nową skórzaną tylną klapkę więc czego więcej chcieć po prostu super serwis LG.

Miałam LG G4 i po niespełna 10 mc złapał tzw. bootloopa. Wysłałam do serwisu LG G4, ale odrzucili moja naprawę i chcieli ode mnie 900 zł. Czyli krótko mówiąc Lg leci sobie w kulki. Nie polecam tego telefonu

A to dziwne co piszesz z tym ekranem bo przesiadłem się z G4 na galaxy s7 i nie wiem, może mam coś ze wzrokiem ale jak dla mnie w G4 biel była perfekcyjna, tutaj zalatuje mi jakimś niebieskawym.
Do reszty uwag nie odniosę się ale powiem tyle że gdybym miał z punktu widzenia jakichs mniej lub bardziej istotnych szczegółów określać flagowce to doszedłbym do wniosku że coś takiego jak flagowiec nie istnieje :) a troszkę się tego przez moje ręce przewinęło i co jak co ale G4 jednak wspominam bardzo miło właściwie to do perfekcji brakuje tylko wodoodporności i lepszej baterii

Jeszcze jedno... ten telefon nie ma dwukolorowej diody doświetlającej... łatwo się nabrać, do poprawienia w specyfikacji. Im dłużej go testuję, tym większa wiocha wychodzi.
Dziękuję za zwrócenie uwagi. Na nasze usprawiedliwienie mam tylko tyle, że samo LG podawało dual-LEDa robiąc w konia nie tylko nasz serwis. W G4s informacja producenta była zgodna z prawdą - i tam nie mieliśmy dual-LEDa. Raz jeszcze dzięki i pozdrawiam. (jf)

Działa płynnie a jakość rozmów jest wysoka, robi dobre jakościowo zdjęcia. Ktoś powie, że to wystarczy, ale od flagowca wymagałbym więcej. Po pierwsze tragiczna jasność wyświetlacza, chyba najniższa wśród konkurencji, nie wiem też czy tylko w moim egzemplarzu, ale biel zamiast być biała jest zielonkawoniebieska. nawet średniopółkowy staruszek LG L9 II miał lepszą biel i jasność ekranu. Latarka - niby szczegół, ale porównując do leciwego LG G pierwszej generacji to popierdółka, czyli znowu regres. Kolejny zawód to wykastrowanie programowo G4 z trybu wideo 1080p60fps, mimo że sprzętowo jest na to gotowy. Kolejna funkcja, którą mieli poprzednicy a nie ma G4 to "inteligentny ekran" czyli zapobieganie ciągłemu gaśnięciu ekranu gdy na niego patrzymy. Wg mnie ten telefon nie ma prawa nazywać się flagowcem, bo flagowiec to telefon który jest dopracowany w szczegółach i pokaz tego co w danej chwili dana firma potrafi, dlatego tego kastrata nie nazwałbym flagowcem. LG po prostu odstawiło wiochę.

Przez okres do czasu zepsucia się płyty głównej nie miałem na co narzekać. G4 nie zacina się, chodzi płynnie, posiada świetny aparat i podzespoły. Niestety, tak jak prawie połowa tych modeli na rynku, posiadał wadę fabryczną i złapałem bootloopa, kiedy nie korzystałem z telefonu :) Z jednej strony bardzo dobry telefon z drugiej ogromne ryzyko wadliwego egzemplarza. Polecam, ale jeśli ma gwarancję.

Telefon ogólnie bardzo dobry. Pomijam fakt, że ma wadę fabryczną, gdyż serwis LG wymienił płytę główną wraz z komponentami w przeciągu 4 dni.
Bardzo mocno się grzeje podczas korzystania. Po roku użytkowania wypalają się na ekranie elementy wyświetlane oraz potrafi się zaciąć. Nawet w taki sposób, że godzina była cofnięta. Po chwili użytkowania wracała do normy. Reset telefonu nie pomagał. Aparat świetny. Przy delikatnym korzystaniu, bateria wytrzyma 1 dzień. Tak czy inaczej, jeśli telefon posiada gwarancję, to polecam.