LG G4

Opinie użytkowników

Co można powiedzieć o telefonie który spadł z siódmego piętra na beton. Do wymiany ochrona wyświetlacza i działa bez zarzutów.

Telefon ten przejdzie na emeryturę już za kilka dni z powodu zbyt starego Androida (coraz więcej aplikacji przestaje działać) ale muszę przyznać, że to najlepszy i najbardziej trwały telefon jaki miałem. Zero problemów od samego początku a oryginalna bateria po 5 latach użytkowania nadal trzyma 1 dzień jeśli używa się go tylko do sprawdzenia kilku rzeczy, napisania kilku smsów i rozmów. Aparat w nim to cudo starej szkoły (bez algorytmów i innych HDRów). Nie mam ciśnienia na drogie telefony, ale chciałem kupić coś co nie będzie miało gorszego aparatu od G4. No i zdziwko bo najtańszy z dostępnych co robi porównywalnej jakości zdjęcia kosztuje 8 stów. Szkoda LG.

Posiadam model 815 od 2016 r. Dodając - nigdy nie był w naprawie. Kupiłem G4 ze względu na tylni aparat,który nie ma sobie równych - nawet z obecnymi modelami nawet z wyższej półki - W międzyczasie korzystałem też z innych smartfonów, różnych firm, ale w porównywaniu zdjęć, szczególnie w gorszych warunkach - wracałem do G4. Ten model zostanie ze mną, aż dokona żywota. Nie opisuje innych kwestii, mało dla mnie istotnych, jak googlowanie, gry. Może bateria, która mogła by być lepsza, i jest trudna do kupienia jako oryginał - Poza tym, uważam że najlepszy model (nawet dzisiaj) do zdjęć, za friko

Posiadam zarówno wersję mono (H815p) jak i dual (H818p) sim. Na obu Android 6, więc część aplikacji przestaje być już wspierana, ale zawsze pozostają serwisy, z których można pobrać starsze wersje, jeśli ktoś nie zrobił sobie backupu. Albo wgrać custom ROM oparty na nowszej wersji (są, wystarczy poszukać) - i znów będzie miał drugą młodość.

Wybór modelu podyktowany był oferowaną jakością obrazu z kamerki i jedno muszę przyznać: odkąd mam w kieszeni G4 z trwogą zauważam, że coraz bardziej rozleniwiam się by sięgać po lustrzanki! ;) - a raczej :(
Kończy się 2021r., jakość zdjęć nadal jest bardzo dobra. Owszem, praw fizyki nie oszukamy i w przypadku zdjęć w słabym oświetleniu (nocne, niedoświetlone, szczególnie gdy bawimy się w postprocessing i rozjaśniamy pliki wyjściowe), pierwotnie kompensowana software'owo winieta potrafi uwidocznić brzydki cyfrowy szum w zewnętrznych obszarach kadru. Ale to raczej moje czepialstwo - pixel-peepera przyzwyczajonego do jedwabistych czystości obrazu z pełnej klatki. ;-)

Stabilizacja foto działa wyśmienicie (choć tutaj troszkę też mojej zasługi - dzięki DSLR potrafię zastosować sztuczki na dłuższe focenie "z ręki").
Stabilizacja video - czasem zdarzy się drobne szarpnięcie stabilizacji, ale w granicach akceptacji.
Manualny tryb aparatu - zawsze! Wyłączam tylko, gdy przełączam na tryb panoramy.

Wydajność CPU - wciąż "daje radę". Tylko jedna apka sporadycznie przylaguje: przeładowany do granic absurdu animacjami i pop-upami serwis aukcyjny z Państwa Środka.

Bateria? W myśl, że apetyt rośnie w miarę jedzenia muszę stwierdzić: tak, można uznać za piętę achillesową tego modelu i jedyny słaby punkt niegdysiejszego flagowca. Ale jest wymienna i jak pisali przedmówcy - na wyjazdy do buszu ;) zabieram 1-2 zapasowe i nie straszne mi nawet kilka dni "off the grid". Uwzględniając stosunek energii do masy - żaden power bank nie może nawet pomyśleć o konkurencji dla takiego rozwiązania!
Zatem wymienność baterii uważam za wielką zaletę.

Minusy i słabe strony:
- po 2 latach w jednym modelu zaczął odklejać się wyświetlacz i przyczynił się do błędnego działania czujnika zbliżenia: bywały trudności z jego ponownym włączeniem wyświetlacza pod koniec rozmowy. Rozkręcenie paru śrubek i przeczyszczenie sensora rozwiązało problem.
- wymienna obudowa może z czasem doprowadzić do zakurzenia wnętrza oraz podobnie przyczyniać się do ww zjawiska.
- wymieniam tę cechę trochę na wyrost, względem współczesnych konstrukcji - brak wodoszczelności obudowy (aczkolwiek można temu bezproblemowo zaradzić).
- tył potrafi się zagrzać, gdy procek ma sporo do "pomyślenia". Na zimę jak znalazł - nowa funkcja podgrzewacza zmarzniętych dłoni (żart). ;)
- zaokrąglone plecy mogą być początkowo faktycznie zaskoczeniem, ale idzie się do tego przyzwyczaić.
- krążyła problematyczna seria dotknięta tzw. bootlop'em - bodajże w wyniku wadliwego lutowania procesora. Myślę, że wszystkie modele, które mogły w ten sposób się zepsuć, już dawno wypadły z obiegu...

Plusy, zalety:
- aparat, aparat, aparat!
- wyświetlacz
- nadal przyzwoicie wydajny
- współcześnie stosunek jakości do ceny
- całkiem wytrzymały - zaliczył dwukrotny upadek z 1m wysokości i tylko raz prawie niezauważalnie wyszczerbił się róg ramki.
- nigdy nie miałem problemów z zasięgiem
- na pisałem na początku: mam dwa modele i jeden wciąż wygląda jak prosto ze sklepu, a drugi prawie jak nowy (choć może dlatego, że zawsze dbałem o "zabawki").

Moja opinia:
3,5/5 do 4/5 - jako współczesny zakup, dla niewymagających użytkowników szukających wciąż przyzwoitego allroundera (zakładając, że uda się znaleźć dobrze zadbany egzemplarz).
4/5 do 4,5/5 - jeśli ktoś nie żyje z telefonem przyrośniętym do dłoni i ceni przede wszystkim jakość zdjęć, szczególnie w słabszym świetle i szuka budżetowego już rozwiązania (z tym samym zastrzeżeniem jak powyżej).

Czy kupiłbym ponownie?
Gdybym nie posiadał i miał kupić - teraz prawdopodobnie szukałbym nowszego z jeszcze bardziej zaawansowanym aparatem. Jednak sentyment wciąż by pozostał. Ponieważ jednak oba wciąż działają świetnie się mają, nie mam takiej potrzeby. I nie sądzę, abym potrzebował je zastąpić prawdopodobnie przez kolejne 2 lata (jak nie dłużej zważywszy jak szybko zleciały te 4, odkąd je posiadam).
Jeśli zacznie mi doskwierać stara wersja OS, pobawię się we wgranie custom ROMu i dopiero wtedy zadecyduję.

Najgorszy telefon, który był w moim posiadaniu. Raz zepsuł się w kwietniu 2017 roku, a był kupiony w czerwcu 2016 roku. Bootloop, naprawa na gwarancję. Potem zepsuł się po raz kolejny,po 3 miesiącach od ostatniej naprawy, po włączeniu chodził z 5 min płynnie i zacinał się strasznie.
Znowu poszło na serwis (nie bez problemu, bo serwis nie chciał uznać ksera faktury). Potem telefon po drugiej naprawie zepsuł się PO RAZ TRZECI, 2 miesiące po drugiej naprawie. Podczas używania aplikacji się zaciął, a po resecie nie włączył i nie ładuje się.
Telefon nie miał już gwarancji i poszedł na śmietnik.
1350 zł POSZŁO w błoto.
Najgorszy telefon i najgorszy serwis.

Mam G4 6 lat - od dnia premiery, gdzie wtedy za niego dałem 1500zł! Nigdy wcześniej nie miałem żadnego teflonu dłużej niż rok. Wcześniej miałem bardzo udane Sony Z1 czy iPhone 6. Ale żaden z nich nie dał rady dłużej niż rok. Do dziś ani razu odpukać z G4 nie miałem problemu! Bateria która już nawet nie ma prawa działać, to 6lat i wciąż działa. Aparat z laserowym autofocusem i 1/8 optyką z RAW wciąż daje rade i dobrze ustawiony robi zdjęcia lepsze niż większość obecnych smartfonów do 1000zł. Mając służbowego oppo z 64Mpx niepotrafiącego złapać ostrości i stabilizacji podczas filmów czy zdjęć, to nadal używam tej 6 letniej g4. Jeżeli chodzi o GPS, to już całkowicie bije na głowę 90% obecnych smartfonów. Ma NFC, port na podczerwień i IOT (steruję nim klimatyzację, lodówkę, instalację alarmową, rolety na oknach i projektor w salonie). Obecnie czekam na premierę S22 i dopiero na niego chcę się przesiąść. Uczciwie mówiąc, że gdybym nie potrzebował naprawdę dobrego aparatu w teflonie na podróż dokoła świata w jaką się udaję 2022 to pewnie i kolejne 6 lat bym używał tego G4.

Rewelacyjny telefon. Super tanie części zamienne - ekrany, płyty główne. Samodzielna naprawa w przypadku np. zbicia ekranu czy szybki od aparatu - bajka, 5 minut. Nie mam zamiaru wymieniać na inny, bo nie widzę jakichś kolosalnych przewag innych, nowych telefonów nad tym aparatem. I nie widzę sensu wydawania 2000 zł na coś, co za chwilę zrzucę na asfalt i będzie trzeba wydać kolejnego tysiaka na reanimację sprzętu.
Do tego od niedawna można na G4 zainstalować najnowsze wersje Lineage OS bez żadnych braków - kompletnie nie widzę sensu uganiania się za nowym sprzętem.

Używam już kilka lat i jak przyjdzie czas rozstania to zapłaczę w końciku. Pozbawiony zbędnych, debilnych nakładek i ulepszeń. Genialny aparat jeszcze lepszy wyświetlacz. Jedyna rzecz to prądożerność. Bateria wymienna tylko dostać oryginał to cud. Polecam ten tel do kupienia w cenie piachu.

Do napisania opini sprowokowali mnie prześmiewcy spod reklamy najnowszego produktu LG.

Jestem drugim właścicielem, a sam model użytkuję od czterech lat.
Bez jednego resetu fabrycznego.
Sporo aplikacji do obróbki zdjęć, montażu filmów. I narzekać nie mam powodu.
Poważną zaletą jest wymienny akumulator; jadąc w góry biorę jeszcze w kieszeń dwa zapasowe, ispkojna głowa ma. Poza tym, gdy wieczorną porą nie mam ochoty znów pazdrawiać pana kapitana, akku mogę poprostu wyjąć.

Aparat.
Nawet obecnie - bez kompleksów.
Brak mi jedynie opcji wyostrzania obrazu. Lubię po prostu bardziej miękkie krawędzie, a tu jest, jak dla mnie, zbyt ostro, zbyt digitalnie.

Smartfon działa płynnie. Zagrzać się potrafi, zwłaszcza przy renderingu, jednak od czego są ściągalne plecki.

Wady subiektywne.
Lekko za duży. Pięć cali radowało by mnie bardziej.
I brak aktualizacji.
Np. Matterport już na nim nie zainstaluję.

Ogólnie, smartfon nadal trzymający klasę, i możliwościami bijący wiele obecnych ze średniej półki.

Telefon rewelacja. Design juz go nic nie przebije. Ale aparat powala.Nie widzialem lepszego aparatu w zadnym telefonie.