Choć nie przepadam za kompaktowymi smartfonami, przedkładając nad miniaturowe wymiary komfort korzystania z dużego wyświetlacza, czas użytkowania LG G2 Mini wspominam dość pozytywnie. LG udowodniło tym modelem, że mniejsza wersja flagowca nie musi automatycznie oznaczać znacznie gorszych parametrów użytkowych. Oceniając telefon nie mogłem uniknąć porównań z "dorosłym" G2, niemniej zawsze w tle przewijała się niższa cena i wyższa poręczność omawianego modelu...

LG G2 Mini polubiłem niemal od początku - przypadł mi do gustu niemal tak samo, jak G2. Może to dlatego, że wygląda bardzo podobnie do starszego brata? Główne założenia stylizacyjne przejęto niemal bez zmian. G2 Mini cieszy oko wąskim (choć już nie tak szokującym jak w G2) obramowaniem wyświetlacza i ciekawie wkomponowanymi w tylny panel przyciskami włącznika i głośności. To już trzeci smartfon LG z tym rozwiązaniem, jaki miałem okazję użytkować - i powiem wam szczerze: to naprawdę wygodne, choć wymaga nieco czasu, by przyzwyczaić się do nieco innego sposobu obsługi telefonu.
![]() |
![]() |
![]() |
|
LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|
|||
LG G2 Mini: Szybki przegląd w chwilę po polskiej premierze wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Spis treści
Przyciski na tylnym panelu są świetnym pomysłem, korzysta się z nich bardzo wygodnie, a jedynym momentem, w którym mógłbym ponarzekać na ich położenie, było wykonywanie zrzutów ekranu na potrzeby niniejszej recenzji. Jednoczesne naciskanie włącznika i klawisza głośności, połączone z koniecznością spoglądania na ekran jest nieco karkołomne - ale przecież podczas normalnej eksploatacji telefonu z opcji tej nie korzystamy zbyt często... Za to zmiana głośności w trakcie rozmowy jest znacznie wygodniejsza, niż za pomocą mikroskopijnych klawiszy wkomponowanych gdzieś w bok telefonu. Dzięki przeniesieniu przycisków na tył, boki smartfonu (podobnie, jak w G2) mogły pozostać całkowicie gładkie. A to oznacza nic innego, jak miły dla oka wygląd obudowy! Gniazda telefonu powędrowały na dolną (microUSB) i górną (jack) ściankę smartfonu. Na górę trafił również nadajnik podczerwieni, wprawne oko wypatrzy tam również otworek pomocniczego mikrofonu. Główny mikrofon ukryto natomiast na dole, za identyczną jak głośnik siateczką - mamy dzięki temu zgrabną symetrię - i imitację stereo.
![]() |
![]() |
![]() |
|
LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
W odróżnieniu od G2, w modelu Mini producent zastosował rozbieralną obudowę, pozwala nam nawet na wyjęcie baterii... to coraz rzadsze. Montowany na zasadzie kapsla tylny panel zdejmujemy podważając paznokciem w okolicy gniazda microUSB - demontaż jest łatwy. Po zdjęciu pokrywy możemy nie tylko wymienić baterię, ale wypełnić sloty kart odpowiednią zawartością. LG G2 Mini ma tylko 8 GB wbudowanej pamięci (realnie: ok. 6 GB), dlatego też pod pokrywą mamy nie tylko gniazdo na microSIM, ale także na microSD do 64 GB. Z taką ilością miejsca na dane można już powalczyć... Karty mocujemy w metalowych zatrzaskach jedną nad drugą i już możemy montować telefon z powrotem w całość. Pokrywa zatrzaskuje się z pewnym oporem, ale dzięki temu pewnie pozostaje na swoim miejscu, nie irytując trzaskami w trakcie użytkowania. I choć "żonglując" testowymi kartami demontowałem ją dosyć często - nie doszło do zużycia jej zatrzasków.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
To dobrze świadczy o jakości użytych tworzyw. Problemem może być jedynie lakier, którym pokryto plastikowe elementy. Choć po kilkunastu dniach intensywnego użytkowania tylny panel wciąż wygląda nieskazitelnie (i zapowiada się na dość odporny), na wąskiej ramce wokół ekranu dostrzegłem już delikatne przetarcie. Trzeba zatem przyjąć, że po kilku miesiącach użytkowania, lakier może już nie wyglądać tak pięknie, jak po wyjęciu smartfonu z pudełka. Chyba warto zawczasu zainwestować w pokrowiec... Warto również zwrócić uwagę na nieco inne niż w G2 wykończenie obudowy. Tamten był błyszczący, zaś wersja Mini jest matowa. Dodatkowo, pokrywie baterii nadano porowatą fakturę, co sprawia, że G2 Mini znacznie pewniej trzymamy w dłoni - nie tylko dzięki mniejszym wymiarom obudowy.
![]() |
![]() |
![]() |
|
LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Dzięki zwężeniu ramek ekranu, w niewielką obudowę udało się upakować stosunkowo duży wyświetlacz. Mierzy on 4,7 cala, ale niestety zmniejszając ekran - zmniejszono też jego rozdzielczość. Czy to źle? Jeśli chcecie imponować komuś współczynnikiem ppi, to owszem - ale w codziennej eksploatacji nie odczujecie jakichkolwiek niedostatków płynących z 540x960 pikseli. Przy tej przekątnej rozdzielczość jest wystarczająco dobra. Czcionki mają gładkie krawędzie, pojedyncze piksele nie rzucają się w oczy. Jakość prezentowanych barw jest niezła, choć poziom czerni mógłby być nieco lepszy. Pozytywnie ocenię natomiast czytelność ekranu w nasłonecznionych miejscach. Jasność i intensywność barw zapewnia dobrą czytelność, a w dodatku mniejszy ekran łatwiej osłonić dłonią - w przypadku phabletu jest to rzecz nieosiągalna. Panel dotykowy działa bez zastrzeżeń, nie mam również uwag pod względem wytrzymałości szkła tworzącego front.
![]() |
![]() |
![]() |
|
LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
W przypadku G2 Mini koncern LG powtórzył zabieg zastosowany w G2, polegający na przeniesieniu przycisków systemowych na roboczą przestrzeń ekranu. Zyskujemy dzięki temu wąską przestrzeń pod wyświetlaczem, ale tracimy skrawek wyświetlacza. Ktoś mógłby narzekać, że realny obszar pulpitu jest przez to mniejszy - ale ja przekornie narzekać nie zamierzam, bowiem dzięki przeniesieniu przycisków na ekran mogę zmienić ich układ oraz wygląd. Wolicie "back" po prawej czy po lewej stronie? W LG G2 Mini możecie spróbować, który układ jest wygodniejszy! Można nawet dołożyć na pasek dwa dodatkowe przyciski wirtualne - np. uruchamiający sprytny notatnik czy wywołujący listę powiadomień. Takiej elastyczności nie mamy w przypadku stałych przycisków na panelu pod ekranem!
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Interfejs LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Zmienne, wirtualne przyciski to nie jedyny pomysłowy element menu, jaki przejęto z większego G2. Wspomniałem o notesie Quick memo. Uruchamiając go możemy wykonać zrzut ekranu i nanieść na nim notatki - choćby wskazówki na mapie czy adnotacje do zdjęcia. Notes ten oferuje również tryb przenikania - możemy używać go, gdy w tle biegnie inna aplikacja - możemy np zanotować coś w trakcie połączenia czy oglądania filmu. Nie zapomniano o sprytnym sposobie wybudzania telefonu za pomocą dwukrotnego stuknięcia w ekran, zachowano podtrzymywanie podświetlenia, gdy patrzymy na ekran, nie usunięto również sterowania gestami ani możliwości przystosowania klawiatur do obsługi jedną ręką.
|
|||
Zwiedzamy interfejs LG G2 Mini wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Użytkownicy ceniący sobie prywatność mogą zabezpieczyć telefon kodem Knockcode. Szyfr stanowi w tym przypadku unikalna sekwencja stuknięć w określone pola ekranu - Zabezpieczenie to jest w mojej ocenie lepsze od "wężyka", trudniej je bowiem obejść, śledząc ślady palca pozostawione na wyświetlaczu. Ważne jest nie tylko położenie, ale i kolejność stuknięć! Innym rozwiązaniem wiążącym się z bezpieczeństwem jest tryb gościa - przydatny, gdy udostępniamy komuś nasz telefon. W trybie tym możemy wyznaczyć aplikacje i dane, do których nasz gość będzie miał dostęp, chroniąc tym samym pozostałą zawartość urządzenia przed ciekawskim wzrokiem.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Interfejs LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
LG G2 Mini, podobnie jak większy brat, dysponuje również mikroaplikacjami Qslide. Używając ich, możemy umieścić na pulpicie w osobnym, ruchomym okienku o zmiennej przezroczystości np. kalkulator czy kalendarz. W ich przypadku wskazany byłby jednak nieco większy wyświetlacz, ale i na naszym 4,7-calowym z mikroaplikacji da się korzystać...
![]() |
![]() |
![]() |
|
Interfejs LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Interfejs telefonu daje możliwość dość szerokiej personalizacji. Poza zestawem dość ciekawych widżetów, mamy możliwość zmiany wielkości i wyglądu ikon na pulpicie. Nie ma przeszkód, by zrobić powiększoną ikonę ze zdjęcia naszego kota czy jeżyka - tu w zasadzie ogranicza nas jedynie obszar pulpitu i własna fantazja... G2 Mini polubiłem również za wbudowany nadajnik podczerwieni i aplikację pozwalającą na sterowanie domowym sprzętem AV. Pilot ustępuje nieco swymi możliwościami proponowanemu przez HTC, ale jest zdecydowanie lepszy od rozwiązania stosowanego przez Samsunga. Trzeba również docenić fakt, że zamontowano go w telefonie, który nie jest i nie zamierza być flagowcem. Na tej półce cenowej pilot stanowi rzadkość.
![]() |
![]() |
![]() |
|
LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
LG G2 Mini nie jest smartfonem dla użytkowników fascynujących się wyśrubowanymi osiągami. Na "papierze" prezentuje się nieco skromnie: Snapdragon 400 1,2 GHz zestawiony z gigabajtem RAM-u, to rozwiązanie tyleż popularne, co nie robiące wielkiego wrażenia. Próby benchmarkowe, w których G2 Mini lokuje się pośrodku stawki potwierdzają te założenia - ale praktyka mówi już coś innego. Telefonu aż się chce używać. Pracuje płynnie, bez zacięć, bez przestojów czy restartów. Jeśli nie musicie ścigać się ze znajomymi na procesory - na wydajność małego LG nie będziecie narzekać. Telefon znakomicie sprawdza się w codziennym użytkowaniu - czuć, że producent sporo czasu poświęcił na zgranie interfejsu z systemem i sprzętem. Dla zainteresowanych - prezentuję wyniki benchmarków. Pozostałym powinna wystarczyć informacja, że telefon działa sprawnie, bez zastrzeżeń.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Benchmarki LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Zdjęcia wykonane LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
LG G2 był jednym z pierwszych smartfonów, których kamera nagrywała filmy w rozdzielczości 4K. W G2 Mini mamy już znacznie skromniejszy, 8-megapikselowy aparat z zapisem filmów FullHD. Aparat otrzymał dość prosty interfejs, tryb HDR oraz fotografię panoramiczną, poklatkową i seryjną. Oprócz tego ma tryb retuszu twarzy i możliwość wyzwalania migawki komendami głosowymi. Ostatnia z opcji nie działa najlepiej, znakomicie pracuje za to autofokus. Można ustawić go na pomiar wielopolowy, jest również opcja śledzenia twarzy. Zdjęciom i filmom rejestrowanym przez aparat nie można zbyt wiele zarzucić. Są ostre, mają miły dla oka kontrast i dobre nasycenie barwami. Aparat radzi sobie nieźle nawet w gorszych warunkach oświetleniowych, choć przy fotografii portretowej nie polecałbym korzystania z diody doświetlającej. Ma zimny odcień i daje nieciekawe efekty. Tradycyjnie odradzam korzystanie z cyfrowego zbliżenia, choć tu akurat oprogramowanie aparatu LG G2 Mini spisuje się stosunkowo znośnie. Poniżej możecie obejrzeć kilka przykładowych ujęć.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Zdjęcia wykonane LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
![]() |
![]() |
||
Cyfrowy zoom LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
![]() |
![]() |
|||
Panoramy wykonane LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Zdjęcia HDR wykonane LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|
|
|||
Przykładowe filmy nagrane LG G2 Mini wideo: mGSM.pl przez YouTube |
![]() |
![]() |
![]() |
|
LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
W modelu G2 koreański koncern zastosował swe autorskie opracowanie źródła zasilania. Bateria o nieregularnym kształcie szczelnie wypełniała nierozbieralną obudowę, zapewniając sporą pojemność przy małych gabarytach. W LG G2 Mini mamy już tradycyjną, równą baterię, której pojemność wciąż prezentuje się obiecująco. I rzeczywiście - ogniwa o pojemności 2440 mAh są w stanie zapewnić dwie doby normalnego użytkowania smartfonu z wykorzystaniem większości jego możliwości. Przewidziano również tryb pracy energooszczędnej, który może wydłużyć czas pracy nawet o połowę. Jak na smartfon o bardzo przyzwoitych osiągach, są to wyniki godne odnotowania. Oszczędnie używany "Miniak" przetrwał całe pięć dni! Pamiętajcie jednak, że bardzo zdeterminowany użytkownik będzie w stanie wyczerpać baterię w kilka godzin - to także jest możliwe...
![]() |
![]() |
![]() |
|
LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Pora odnieść się do ceny. W momencie premiery telefon wyceniono na niecały tysiąc złotych. To niezła oferta, ale jestem pewien, że ceny zaczną niebawem spadać - wraz z rosnącą popularnością LG G2 Mini w ofertach operatorskich. A wtedy odchudzona odmiana flagowca stanie się naprawdę łakomym kąskiem - zwłaszcza, że można ją nabyć nie tylko białej i czarnej, ale również złotej czy czerwonej obudowie. A to - w połączeniu z kompaktowymi wymiarami, dobrym aparatem i mocną baterią - czyni zeń świetną propozycję dla piękniejszej części nabywców. Ale spokojnie - w rękach dużego faceta LG G2 Mini także nie da powodów do narzekania. Coś o tym wiem...
![]() |
![]() |
![]() |
|
LG G2 Mini fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|
|||
Wrażenia z użytkowania LG G2 Mini wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Mat. własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!