Wyświetlacz LG G2 akceptuję bez jakichkolwiek zastrzeżeń. Jest bajecznie ostry - duże zagęszczenie pikseli sprawia, że nie sposób dostrzec pojedynczych punktów nawet, gdy patrzymy z bliska. Ekran ma przy tym wysoką jasność i kontrast, choć początkowo uznałem, że barwy mogłyby być nieco intensywniejsze. Po pewnym czasie stwierdziłem jednak, że kolory są po prostu naturalne, zaś konkurencyjne smartfony po prostu przyzwyczaiły mój wzrok do nieco wyrazistszej ich prezentacji. Ekran mierzy 5,2 cala, ale jego obszar roboczy zmniejsza nieco linia przycisków systemowych. Nie zmieściły się pod ekranem, muszą być na nim. Nie należy jednak na to narzekać, bowiem dzięki temu możemy w łatwy sposób zmienić ich układ. W menu ustawień jest specjalna pozycja... Wolisz "back" po lewej - proszę bardzo! Z prawej - nie ma sprawy! A może by tak dołożyć klawisz notatnika? Nic trudnego - jedno kliknięcie w menu i gotowe! To kolejny z dobrych pomysłów, jakie znalazłem w tym modelu.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Interfejs LG G2 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Następnym rozwiązaniem, które polubiłem, jest KnockON - nowy sposób wybudzania telefonu. Zamiast wciskać włącznik, wystarczy dwukrotnie stuknąć palcem w wygaszony ekran. I choć zdarza się, że smartfon nie zawsze rozpoznaje nasze stuknięcia, opcję tę uznaję za niezwykle praktyczną - zwłaszcza, że czujnik zbliżeniowy dba, by odblokowanie ekranu nie nastąpiło przypadkowo. W interfejsie G2 pojawiło się również sporo opcji personalizacyjnych. Przykładowo - każdej aplikacji na pulpicie możemy wykonać indywidualną ikonę - np. ze zdjęcia. Co więcej, ikona ta może mieć dowolny rozmiar, ograniczony jedynie dostępną na pulpicie siatką.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Interfejs LG G2 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Mamy ponadto możliwość zmiany kroju i wielkości czcionek menu, efektów animacji czy możliwość obsługi gestami. Na przykład - gdy nadejdzie połączenie, wystarczy unieść telefon do ucha, by automatycznie je odebrać. Przewidziano również gesty wyciszania dźwięku czy sterowania odtwarzaniem filmów. To wciąż nie koniec: mamy także możliwość edycji i uszeregowania przełączników na pasku powiadomień, nie mówiąc już o tak oczywistym elemencie, jak animowane tapety. LG idzie jednak dalej, dodając do standardowego zestawu parę nowych dzwonków. I choć mnie wyczyny wiedeńskiego chóru chłopięcego zbytnio nie porwały - warto podkreślić istnienie sygnałów, które wyróżniają się z tłumu.
![]() |
![]() |
||
Interfejs LG G2 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Interfejs LG G2 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Ważnym i przydatnym składnikiem interfejsu są także mikroaplikacje QSlide. Pozwalają otworzyć w małym, dodatkowym okienku np. kalendarz i kalkulator - działające niezależnie od aplikacji biegnącej w ich tle. Okienka można dowolnie przesuwać, można także zmieniać ich rozmiar oraz stopień przezroczystości. Warto wspomnieć o możliwości przystosowania klawiatury dialera i SMS-owej do obsługi jedną dłonią - wówczas zostaje ona przesunięta nieco w bok, bliżej wybranej krawędzi ekranu. Producent dołożył nam ponadto pilot do zdalnego sterowania urządzeniami AV, posiadający oczywiście możliwość pobrania z bazy danych odpowiednich kodów. Działa znakomicie, choć nie każde urządzenie da się nim sterować. W bazie brak np. telewizorów Thomson...
![]() |
![]() |
![]() |
|
LG G2 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Wśród preinstalowanych aplikacji mamy ponadto dyktafon, menedżerów zadań i plików, a także słownik i elektronicznego tłumacza - niestety programy te nie posiadają obsługi języka polskiego. W G2 nie mogło zabraknąć firmowego notesu LG, czyli Quick Memo. Pozwala on na ręczne tworzenie notatek czy szkiców oraz udostępnianie ich na wiele sposobów. Notatki można nanieść m.in. na zrzut ekranu, co w wielu przypadkach może być bardzo pomocne. Notes ten można włączyć np. z paska powiadomień, można także dodać jego skrót na panelu przycisków systemowych. Są także aplikacje związane z kontrolą rodzicielską czy zdalnym serwisem LG, jest też samouczek, przeglądarka plików biurowych oraz asystent głosowy - znów bez języka polskiego... Całości dopełnia "dziennik" Life Square oraz pakiet atrakcyjnych widżetów, w tym mój ulubiony "czyściciel RAM". Jeśli czegoś nie znajdziecie w fabrycznym menu, pozostaje wycieczka po Google Play.
Mat. własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!