System i aplikacje
Charakterystyczną cechą poprzednich modeli z serii Moto G był czysty Android - i tak też jest w przypadku smartfona czwartej generacji. Pracuje on bowiem pod kontrolą pozbawionego jakiejkolwiek nakładki i większych ingerencji systemu Android w wersji 6.0.1 Marshmallow - dodatkiem jest kilka faktycznie przydatnych funkcji, dodanych przez Lenovo. Wiemy też, że Moto G4 otrzyma aktualizację do systemu Android Nougat.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Czysty system oznacza, ze nie mamy tu zbędnych, dodatkowych aplikacji ani tak zwanego bloatware'u. Ale zdecydowanie trzeba będzie zaopatrzyć się w menadżer plików oraz ciekawsze aplikacje do odtwarzania muzyki, filmów i przeglądania grafiki - no chyba, że pasują wam stockowe Googlowskie aplikacje, tj. Muzyka Play, Filmy i TV Google Play oraz Zdjęcia.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Przejdźmy do elementów, które znalazły się dodatkowo w systemie za sprawą Lenovo. Znajdziemy je w aplikacji Moto. Po pierwsze są to gesty (Moto Actions), które mają zastąpić być wykorzystywane jako skróty w telefonie, np. uruchomianie latarki dwukrotnym wstrząśnięciem urządzenia czy odpalenie aparatu dwukrotnym obrotem nadgarstka. Można też szybko uruchomić tryb "Nie przeszkadzać" (wyciszyć powiadomienia i połączenia) poprzez skierowanie telefonu ekranem w dół oraz wyciszyć dzwonek dzwoniącego telefonu przez podniesienie go. Chętnie korzystałam z tych ułatwień na co dzień.
Drugi element dodany przez Lenovo to powiadomienia na zablokowanym wyświetlaczu, czyli funkcja Moto Display, która ma zastąpić brak diody powiadomień. Wystarczy poruszyć telefonem lub zbliżyć rękę do ekranu (tj. aktywować czujnik zbliżeniowy), by wyświetlona została godzina i powiadomienia - bez pełnego wybudzania ekranu. Z tego poziomu można szybko sprawdzić treść powiadomienia, możemy też uprzednio skonfigurować, które aplikacje mogą wyświetlać powiadomienia i kiedy ten tryb ma być aktywny. Nie mam zastrzeżeń do Moto Display - działa tak, jak powinno, ale i tak jestem większą zwolenniczką prostej diody powiadomień.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Personalizacja obejmuje zmianę tapet i widgetów na ekranie głównym, można też grupować ikony w folderach. Pasek powiadomień połączony jest z paskiem skrótów, niestety nie jest edytowalny i brakuje tu możliwości szybkiego uruchomienia lub zdezaktywowania automatycznego ustawienia jasności. Można też zamknąć jednym ruchem wszystkie aplikacje działające w tle - wystarczy w tym celu odpalić ich listę (wirtualny przycisk oznaczony kwadratem) i nieco przesunąć do góry okna z aplikacjami - na samym dole pojawią się trzy poziome kreski - i to ich dotknięcie "ubija" wszystkie ostatnio używane aplikacje. W sumie interfejs pozbawiony jest wizualnych wodotrysków, ale wszystko działa tu płynnie i szybko, bez lagów i zawieszeń.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!