Kruger&Matz Live 4S
Recenzja

Opublikowane:

Standardowy. Dla tych, co mało gadają

Producent reklamuje i zachwala wprowadzone przez siebie rozwiązanie, przekonując użytkowników, że nie będą już musieli zastanawiać się, czy kabelek do zasilania (lub przesyłania danych z lub do komputera) podłączają dobrą stroną, czy czasem nie "do góry nogami". Owszem, coś w tym jest, ale... mnie to do końca nie przekonuje. To czy w ostatniej chwili będę musiał obrócić wtyczkę o 180 stopni zdało mi się zdecydowanie mniej kłopotliwe niż to, że przy ładowaniu telefonu musiałem korzystać ze specjalnego, dedykowanego i kompatybilnego kabelka. Bo takim "zwykłym" - z microUSB - tego uczynić nie mogłem. Po prostu nie pasował i już. I o ile w przypadku innych testowanych przeze mnie smartfonów nie musiałem targać ze sobą kabelka, ponieważ w redakcji zawsze jakiś pasujący się znalazł, to zabierając do pracy Kruger&Matz Live 4S nie mogłem zapomnieć o przewodzie. A jeśli tak się stało, to byłem niemal w 100 procentach pewien, że telefon po prostu się rozładuje, a ja nie będę miał możliwości, aby dokarmić jego akumulator.

Sprawa kabelka USB typu C jest tym bardziej istotna, że ładowanie komórki, to w tym telefonie czynność szczególnie istotna. Musiałem to robić nie tylko każdej nocy, ale nawet w ciągu dnia. Niestety, prawda jest brutalna - telefon Live 4S baterię ma... dramatyczną. Zaczynając testy tego urządzenia nie oczekiwałem, że akumulator będzie tak dobry, jak w ostatnim testowanym przez mnie telefonie, kiedy to około godziny 17 miewałem 75 procent baterii, niemniej jednak kompletne rozładowanie się komórki około tej wspomnianej 17. było dla mnie... delikatnie pisząc mało satysfakcjonujące.

Wprawdzie pisałem już o tym tutaj wielokrotnie, ale wspomnę jeszcze raz - jestem bardzo wymagającym użytkownikiem, który ze smartfonów korzysta bardzo intensywnie. Niemal bez przerwy grzebię w testowanej komórce, dzwonię, SMS-uję, korzystam z internetu, nagrywam i wysyłam filmy, łączę się z Dropboksem, a poza tym - jeśli jest tylko taka okazja - korzystam z nawigacji samochodowej. Wszystko to powoduje, że akumulator w Live 4S w zasadzie topniał w oczach. I choć wiedziałem, jakie osiągi mają współczesne smartfony, to nie spodziewałem się, że testowany smartfon będę musiał ładować czasem nawet dwa razy dziennie!

Telefon nieco lepiej gospodarował prądem, jeśli uczyniłem z niego komórkę na jedną kartę SIM. Ale... czy to sensowne rozwiązanie? Sytuację poprawiało także przełączenie urządzenia na pracę jedynie w sieciach 2G i 3G, tyle że... nie po to dostaję komórkę z LTE, abym w praktyce w zasadzie nie mógł z niego korzystać! Prawda? No chyba, że ja o czymś nie wiem...

I żeby ktoś sobie nie pomyślał, że z testów telefonu byłem kompletnie niezadowolony? Spieszę zatem napisać, że telefon był bardzo cienki i rewelacyjnie wręcz leżał w dłoni. Przyznam, że lubiłem przez niego rozmawiać. I ani przez sekundę nie obawiałem się, że wysunie mi się z dłoni podczas rozmowy (jak zdarzało się w przypadku innych komórek). Po prostu - jakby był dla mnie stworzony :)

materiał własny

O autorze
adam-owczarek.jpg
Adam Owczarek

Z-ca redaktora naczelnego mGSM.pl, zawody wyuczone: muzyk i pedagog zawód wykonywany: dziennikarz: prasowy, radiowy, telewizyjny i internetowy. Wykładowca uniwersytecki. Ma 25-letnie doświadczenie dziennikarskie (od kilku lat pracując na stanowiskach kierowniczych w branży tzw. „nowych technologii”, zajmuje się także tematyką transportu publicznego). Twórca autorskich programów i szkoleń z zakresu dziennikarstwa, PR-u i nowych technologii.

Artykułów: 166

Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies