Kruger&Matz Live 4S

Opinie użytkowników

Użytkuje telefon po dziś dzień. Kupiłam go chwilę po wprpwadzeniu na rynek. Cóż, 4 lata nam strzeliły :D użytkowany baaardzo intensywnie. Dzis ma pęknięty ekran,ukruszony róg i lekko odchodzący ekran sklejony 4 razy kropelką, ale działa ( jego stan na dzis jest po upadkach liczacych setki razy, dosłownie). Na kamienie, na płytki. Przez pół roku jako handlowiec jeździłam na jego gpsie. Raz nawet spadł mi w tatrach. Zalany był również czymś, raz zimą wpadł w śnieg. Ogólnie przeszedł ze mną bardzo dużo.
Wszystko w sumie bez zażutów. Jedyne do czego mogę się doczepić to nie działający już przycisk z przodu, który z resztą zepsuł mi serwis. Po 2 tygodniach użytkowania zauważyłam na ekranie "wypalone piksele". Za namową znajomych którzy uważali że to grozi wybuchem ekranu etc wysłałam na serwis. (Wtedy tel mi jeszcze nie upadł ni razu, wiecie jak to jest z nowymi tel, pierwsze miesiące traktowane jak jajko). Odesłali z zesputym właśnie klawiszem i adnotacją że piksele to moja wina. Cóż, do dzis one są, ekran się nie wypalił, nowych też nie przybyło. Bateria nie trzyma nawet dnia, ale na gps jeżdże ok 5 h. Na
Grach bez przerwy trzyma 4h.
Nie miał ani razu hard resetu, nigdy sie nie zawieszał. Nie mulił. Jak na 4 lata musicie przyznać że to dobry wynik ;)
Polecam! Jeśli ktoś jeszcze mimo czasu który poszedł na przód bierze go pod uwage.

Bardzo ładnie wykonany telefon. Po około półtora roku na ekranie nie ma żadnej ryski.
Wady: niestabilny system, po około roku telefon zaczął się zawiązać i samoczynnie restartować. Twardy reset systemu nie pomógł. Bateria ma jedynie 1000mAh a nie jak podaje producent 2350mAh. Działa dzień na bezczynności. Przy słabej sieci rozładowuje się po około 5godzinah, nawigacja to około 30 minut, filmy około 3 godzin. Niestety nie można na tym telefonie polegać.

W tej cenie nigdy nie spodziewam się cudów. Telefon ma dzwonić, dodatkowo przeglądanie e-maili i internet. Jednak 4s daje więcej możliwości. Syn gra w WOTa, w trakcie podróży korzystam z Yanosika. Wszytko działa dobrze bez zacięć i zawieszeń.

Mam od pół roku. Używam telefonu dość intensywnie tzn, internet włączony cały czas, robię sporo zdjęć i trochę rozmawiam i bateria na wieczór ma 30%. Fakt sam wyłączam kilka aplikacji których nie używam a które zjadają bakterię. W sumie nigdy się nie zawiesił i nie ma z nim problemów. Jak najbardziej na plus. Pierwszy telefon, w którym nie mam szkła hartowanego a nie ma ani jednej ryski na ekranie.

Telefon mam prawie pół roku, jak dotąd żadnych problemów, nie zawiesza się, nie wyłącza itp. Największą zaletą jest chyba wygląd, bo nawiązuje do iPhona, poza tym ekran 2.5D świetnie wygląda, czytnik linii papilarnych działa szybko, zdjęcia średniej jakości, choć dwukolorowa lampa LED daje dobry efekt. Bateria przy normalnym użytkowaniu spokojnie wytrzymuje cały dzień.
Moim zdaniem bardzo ciekawy telefon ze średniej półki cenowej

Zakupiłem taki telefon żonie po Nowym Roku. Na początku wszystko ok, żona zadowolona z urządzenia. Rozmowy, SMS-y, trochę internetu. Od tygodnia coraz wolniej działał, grzeje się i częściej trzeba ładować. Dzisiaj odmówił działania, po zawieszeniu nie można go włączyć. Generalnie, jeżeli jakość K&M reklamującej się jako polska firma jest podobna w innych urządzeniach jak w używanym przez żonę to nie wstydu Polsce nie robią.

Telefon kupiłem jakieś 4 miesiące temu, i co mogę powiedzieć.
Jest OK. Telefon działa mega płynnie, nie zdażyło mi się żadne zacięcie wszystko płynnie.
Bateria nie powola, ale na takie parametry wyświetlacza non stop na LTE ponad dzień to moim zdaniem nie jest zły wynik. Jakość rozmów dźwięku GPS WIFI Bluetooth, czytnik lini papilarnych wszystko chodzi jak powinno.
Super elegancki.
Można mieć zastrzeżenia co do aparatu bo w chyba najbardziej topowym modelu marki Aparat powinnien być lepszy. Zdjęcia robi przyzwoite ale do konkurencji troche mu brakuje.
Osobiście jak ktoś nie skupia się na robieniu zdjęć a chce elegancki, orginalny telefon to wybór jest jak najbardziej ok.

Mam go od grudnia i na razie jestem zadowolona. Czytnik lini papilarnych działa bez zarzutu, telefon na razie działa płynnie, nie przycina się.
Wadą jest beznadziejny aparat... Nie chce fokusować, robi strasznie niewyraźne zdjęcia i filmy. Nie wiem może mam jakiś wadliwy egzemplarz?
Bateria jest przeciętna, ale mnie to jakoś nie boli.

Elegancki i stylowy telefon wysokiej klasy o bardzo dobrej specyfikacji. Ma wszystko (a nawet więcej), czego można się spodziewać od telefonu w tej klasie cenowej (kupiony w styczniu 2017 roku za 800 zł). System działa płynnie dzięki 3 GB RAM, wbudowane 32 GB pamięci pozwalają obyć się bez karty micro SD, ekran jest czytelny i bardzo jasny. Jakość dźwięku wyjścia słuchawkowego jest fantastyczna. Telefon jest solidnie wykonany i świetnie spasowany, żadnego trzeszczenia czy skrzypienia.
Ma on jednak swoje wady - po pierwsze, nie rozumiem, dlaczego przycisków powrotu i menu nie umieszczono w formie fizycznej obok środkowego fizycznego przycisku (który z resztą obsługuje rozbudowane gesty i służy jako czytnik linii papilarnych), tylko na czarnym pasku u dołu ekranu. Po drugie bateria jest niestety dość słaba (trzeba się mocno wysilić, żeby osiągnąć dwa dni pracy bez ładowania), ale na szczęście USB typu C sprawia, że szybko się ładuje - 2h od 0 do 100%
Kolejną wadą jest kiepski aparat, ale wiadomo - od robienia świetnych zdjęć jest lustrzanka ;) i ostatnia wada to słaby odbiornik wi-fi - już przy 20 metrach od routera ma zaledwie jedną z czterech kresek.
Reasumując, to bardzo elegancki i płynnie działający telefon dla fanów dobrego designu i czystego brzmienia za niewygórowaną cenę, szczerze polecam!

Ładny jest chociaż to połączenie przodu Samsunga z tyłem iPhone'a. To typowy chiński telefon, zwykły bbrand - czyli inna firma może mieć taki sam telefon z innym logo. Bateria naprawdę krótko trzyma.

Dziwią mnie błędy po chińsku. To naprawdę aż tak trudno zrobić telefon z polskim językiem? Muszą pojawiać się co jakiś czas chińskie komunikaty, że jakaś aplikacja nie działa?

Jeden z głośników zaczął pierdzieć, telefon pojechał na serwis, jak wrócił to okazała się, że spartaczyli czytnik linii papilarnych. Stwierdzono, że to ja go uszkodziłem otwierając telefon.

NIGDY WIĘCEJ KRUGERA!!!