i-mate Ultimate 8502
Recenzja

Opublikowane:

Wrażliwy perfekcjonista

Pierwszy raz testowałem telefon marki i-mate. I choć nie okazał się zbyt solidną konstrukcją, taką, jaką zwykłem oglądać choćby w przypadku smartfonów – np. HTC, to kilka tygodni używania tego aparatu wspominam bardzo pozytywnie. Przecież nie każdy musi być twardzielem...

Świetny smartfon dla wszystkich ceniących szybką wymianę danych. Doskonałym rozwiązaniem dla dużo piszących użytkowników jest pełna i wygodna klawiatura QWERTY. Rewelacyjna bateria. Użytkownicy biznesowi nie muszą już nosić na prezentacje laptopów, wszak terminal można bezpośrednio skomunikować z projektorem. Brakowało mi w nim tylko radia FM. Nie używać podczas deszczu. Może mu zaszkodzić...

Pierwsze, co spodobało mi się w tym telefonie, to pełna, bardzo wygodna klawiatura QWERTY. – Zupełnie nie wiem, po co producent dołożył schowany w metalowej obudowie stylus? – zastanawiałem się, obiecując sobie, że nie będę go używał. Przyzwyczajony do korzystania z modelu SPV M650, w którym kuleczka nawigacyjna pozwalała włączyć tryb myszy, ułatwiający korzystanie z palmtopa, szybko przeprosiłem się z trochę niewygodnie schowanym rysikiem, bo jest to jedyne narzędzie służące wygodnej nawigacji. Szary dżojstik nawigacyjny umieszczony przy klawiaturze, do takich, niestety, nie należy...

Po włączeniu palmtop nie zachowuje się jak bolid Kubicy. Przeciwnie – system Windows Mobile 6.0 Professional startuje dosyć długo, mimo tego, że kombajn i-mate wyposażono w solidny procesor taktowany zegarem 400 MHz i solidną ilością pamięci operacyjnej w liczbie 128 MB RAM. Producent nie poskąpił także pamięci ROM, oddając użytkownikowi przestrzeń 256 MB. Oczywiście, gdyby to nie wystarczyło, zawsze można użyć karty pamięci microSD, której slot znajduje się na lewym boku obudowy, schowany pod pokrywą osłaniającą baterię. Bardzo ciekawe rozwiązanie.

Ostrożnie z wodą!

Obudowa i-mate 8500 nie należy do pancernych. Jest delikatna. O pokrywie baterii nie wspomnę. W końcu nie jest to telefon frontowy, lecz biznesowy. Obudowa sprawia wrażenie tandetnej. Wykonano ją z twardego plastiku, który bardzo łatwo się rysuje, czego doświadczyłem już pierwszego dnia testu. Ale nie jest to jej największa wada. Obudowa nie jest szczelna, o czym przekonałem się podczas listopadowego deszczu, kiedy prowadząc rozmowę telefoniczną, wilgoć, jaka dostała się do środka – Bóg wie, jakimi szczelinami – bezwzględnie przerwała połączenie. Podejrzewam kiepsko zaizolowaną pokrywę baterii. Prawdopodobnie tam doszło do zwarcia...

Energooszczędny

Skoro zdjęliśmy tylną pokrywę urządzenia, kilka słów o baterii – najcięższym i zdecydowanie najmocniejszym ogniwie, z jakim dotychczas dane mi było spotkać się w palmtopach. Bateria o pojemności 1530 mAh po pełnym cyklu ładowania, pozwalała na wydajną pracę urządzenia przez pięć dni. Mam w zwyczaju wyłączać telefon na noc, jednak mój prywatny palmtop – wspomniany SPV M650 – „żyje” znacznie krócej, bo dwa dni. Oczywiście, biorę pod uwagę „młodość” urządzenia.

Jednak pięć dni – przyznacie, to dobry wynik...

Oczywiście, bez włączonych modułów Wi-Fi, GPS i Bluetooth. Z nimi telefon w podobnym cyklu użytkowania wytrzymywał aż trzy dni. To i tak rewelacyjny wynik, przy takim obciążeniu i ustawieniach urządzenia na energooszczędne. Pozwolę sobie jeszcze dodać, że terminal można ładować przez port USB, podłączając go po prostu do komputera PC. Inną sprawą jest, że po wyjęciu z palmtopa baterii, prawie nie czuć go w ręku. Bateria sprawia, że terminal jest cegiełką, ważącą sporo, bo ponad 140 gramów. I daję słowo – ciężko o nim zapomnieć, nosząc go w kieszeniach. Znacznie słabiej czuje się wagę urządzenia w dołączonej przez producenta kaburze.

Z racji tego, że system Windows Mobile Professional 6.0 pozwala na bardzo elastyczne zarządzanie energią, zalecam używanie funkcji redukujących zużywanie energii, tj. jasność matrycy, czas podświetlenia klawiatury i wyświetlacza.

Telefon z TV-Out

Innowacją, z pewnością docenianą przez użytkowników biznesowych, będzie wyjście TV-Out, w jakie producent wyposażył model Ultimate 8502. Dzięki niemu można przedstawiać prezentacje multimedialne nie tylko na desktopie czy notebooku, ale także podłączając palmtopa po prostu do projektora cyfrowego lub innych odbiorników AV.

Ponieważ nigdy nie eksperymentowałem z podłączaniem palmtopa do projektora, troszkę czasu zajęło mi sparowanie rzutnika firmy BenQ z telefonem. Kiedy jednak już mi się to udało, miło było patrzeć na prezentację Power Pointa, której nie emituje wielki notebook, lecz maleńkie urządzenie, leżące obok wielkiego rzutnika. Szkoda, że producent nie pomyślał o rzutniku wbudowanym w palma. Ale... przecież technologia pędzi i wszystko jeszcze przed nami...

Bezwzględny zakaz fotografowania

i-mate 8502 wyposażony jest w aparat cyfrowy z matrycą 2 megapiksele, o rozdzielczości 1600x1200 pikseli oraz lampą błyskową. I choć technologia innych producentów kilka razy poważnie mnie zaskoczyła, przez co do kieszeni musiałem schować tezę, że co jest do telefonowania, to nie jest do fotografowania, tak w tym przypadku z czystym sumieniem wrażliwszym na estetykę obrazu, mogę odradzić używanie tej komórki do robienia zdjęć. Chyba że nie zależy wam na tym, aby zdjęcie było ostre, wyraźne, z nasyconymi kolorami.

Aparat fotograficzny uruchamia się albo poprzez system Windows, albo najprościej – klawiszem umieszczonymnaprawym boku obudowy. Tu też warto zwrócić uwagę, że uruchamia się on długo. Ponieważ klawisz ten, jak wszystkie inne funkcyjne – sporo wystaje z krawędzi obudowy, aparat i opcje często się, niestety, aktywowały wbrew mojej woli.

Przyznam szczerze – byłem pod dużym wrażeniem, gdy na wyświetlaczu palmtopa wyświetlił się płynny, bardzo wyraźny i nasycony kolorami obraz przyszłego zdjęcia. W porównaniu z moim SPV M650, matryca pracowała bardzo płynnie, bez szumów. Byłem przekonany, że tej samej jakości będą zdjęcia wykonywane tym aparatem. Srodze się pomyliłem. Zdjęcia są po prostu kiepskie. Mimo szeregu ciekawych opcji dodatkowych, tj. programu do fotografii nocnej, zarządzanie przesłoną, czasem fotografowania oraz różnych filtrów, jakimi można uszlachetnić komórkowe zdjęcie. I tak po otworzeniu fotki na komputerze pierwsze, co rzuca się w oczy, to wielkie ziarno. Nawet jeśli matryca została ustawiona w trybie „fine”, po którym powinniśmy spodziewać się najlepszej jakości zdjęć.

Możliwości wideo tego urządzenia też pozostawiają wiele do życzenia. Nie jest to jego wadą, wszak producent wyraźnie postawił na komfort komunikacji i łączności ze światem, a nie na multimedia. Melomanów ucieszy fakt, że i-mate radzi sobie z większością popularnych formatów dźwiękowych, jak np.: AAC, ACC+, WMA.

Bezwzględny nakaz komunikowania

Skoro wspomniałem o łączności, to czterozakresowy terminal i-mate jest perfekcjonistą. Oprócz oczywistej komunikacji GSM, pozwala na komunikację z urządzeniami Bluetooth 2.0 z EDR. Ponadto, przeglądarka internetowa obsługuje format xHTML, dzięki któremu przeglądanie internetu jest czynnością prostą i komfortową. Jest też klient poczty, dzięki któremu można ściągać pocztę z kilku kont i wysyłać w cały świat e-maile z załącznikami. Dla tradycjonalistów, na pokładzie jest i fax.

rzyczepię się trochę do Wi-Fi, bowiem producent, niestety, nie zaszalał z czułością anteny. i-mate 8502 podczas testu widział mniej sieci bezprzewodowych niż mój poczciwy kompan SPV i mniej niż laptop, na którym pisałem tę recenzję. Jednak nie miałem zastrzeżeń co do stabilności połączeń z miejskimi hot-spotami.

Mięciutkie pisanie...

Na wstępie tej recenzji pochwaliłem klawiaturę tego palmtopa. Testowany i-mate w pierwszych chwilach używania przypominał mi Nokię E71, z bardzo podobną budową klawiatury QWERTY. Jednak obiektywnie muszę przyznać, że w tym przypadku palmtop ma wygodniejszą klawiaturę, choć jest mniejsza! Ergonomia klawiszy została dopasowana przez producenta do ludzkich kciuków – bo piszemy tylko nimi, dzięki czemu pisanie jest bardzo przyjemną czynnością. Śmiało możemy dać święty spokój rysikowi i klawiaturze ekranowej, do której przyzwyczaiłem się w SPV M650.

Jedyną wadą, a może po prostu specyfiką klawiatury Ultimate 8502, jest jej miękkość. Trzeba się do niej po prostu przyzwyczaić. Klawiatura Nokii E71 była stosunkowo twarda i pracowała mniej sprężyście. W i-mate jest zdecydowanie inaczej. Miękko, sprężyście i w związku z tym czasami omyłkowo edytowane są literówki.

Wskaże drogę, zagra i wyśle...

Palmtop i-mate 8502 wyposażono w moduł GPS. I to niezły moduł, bo choć terminal miewał problemy z zobaczeniem sieci bezprzewodowych, tak z satelitami radził sobie lepiej niż mój SPV. Do testu zainstalowałem oprogramowanie nawigacyjne MapaMap, które pracowało bez najmniejszych problemów. Stabilnie. Komendy Maćka Wisławskiego były wyraźne, ponieważ dźwięki to w ogóle mocna strona palmtopa. Nawet nie sądziłem, że z tak małego urządzenia mogą wydobywać się tak donośne i – co ważne – czyste, wyraźne dźwięki. Niestety, nie z radia, wszak producent nie pofatygował się o dołożenie modułu FM. Szkoda, bo uwielbiam teatr wyobraźni.

Jest za to dostępna platforma Windows Live, która może użytkownikowi zastąpić radio. Niestety, w sposób płatny, wszak transmisja danych kosztuje... A skoro o danych mowa, to palmtop pracujący w 3,5 G, obsługujący szybkie standardy pobierania i wysyłania danych – HSDPA i HSUPA, jest świetnym rozwiązaniem dla użytkowników biznesowych czy przedstawicieli mediów. Można więc przeglądać szybko strony internetowe, ale także ściągać pocztę i komunikować się z serwerami FTP, po uprzednim zainstalowaniu aplikacji Total Commander dla urządzeń mobilnych.

Biurowo...

Terminal i-mate Ultimate 8502 jest średnio wygodnym urządzeniem biurowym. Choć w ramach Windows Mobile 6.0 dostępny jest pakiet aplikacji Word Mobile, Excel Mobile i Power Point Mobile (ich przeznaczenia wyjaśniać nikomu chyba nie trzeba), sporym mankamentem jest brak możliwości szybkiej zmiany położenia wyświetlacza z trybu pionowego na poziomą panoramę, dzięki czemu wygodniej korzysta się z mobilnego Worda i Excela. Oczywiście, można taką zmianę wykonać w ustawieniach wyświetlacza, jednak wiąże się z ponowną kalibracją ekranu.

Za komunikację urządzenia z komputerem PC odpowiada środowisko Active Sync. Dzięki niemu można szybko i sprawnie wymieniać pliki między notebookiem a i-mate 8502. Podczas testu nie udawało mi się skomunikować palmtopa z laptopem, używając do tego Bluetootha. Bez instalacji oprogramowania Active Sync, urządzenie do którego wsadziłem kartę microSD o przypisanej nazwie „Wojtek”, było widziane przez komputer jako dysk „Wojtek”. Warto jednak zainstalować Active Sync, jeśli chcemy synchronizować dane w kalendarzy, zadania, notatki czy zawartość skrzynki Outlook.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Wojciech Andrzejewski
Ten artykuł skomentowano już 1 raz.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
0,0% 
icon down
 100,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
maciejkulpik

Opinia negatywna

Duży, dotykowy wyświetlacz i wygodna klawiatura zachwycają. Jedynie jakość wykonania zasmuca.
.eranet.pl | 06.04.2009, 19:04
R E K L A M A


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies