Bateria
Energii dostarcza ogniwo o pojemności 3800 mAh. Zapewni pełny dzień pracy, a i bez problemu zdarzało mi się dociągnąć do dwóch dni - w zależności od tego, jak korzystałam z telefonu. Szczątkowe pomiary znajdziecie poniżej:
- wynik w PC Mark battery test - 12 godzin i 52 minuty,
- wynik Geekbench (full discharge) - 6000 punktów, rozładowanie po 10 godzinach,
- godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, 50% jasności ekranu) - 9% baterii mniej,
- godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, 50% jasności ekranu) - 5-6% baterii mniej,
- pół godziny korzystania z nawigacji online (Yanosik) - 7-9% baterii mniej,
- pół godziny grania w Asphalt 9 - 7-8% baterii mniej,
- 12 godzin w trybie czuwania - 6% baterii mniej.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Naładowanie telefonu, przy pomocy ładowarki z zestawu (22,5 W), zajmuje około 100 minut. Po 15 minutach stan naładowania wynosi 35%, po 30 minutach bateria ma już 60% energii, a po godzinie - 90%. Ostatnie procenty przybywają najwolniej. Można więc podsumować, że ładowanie tutaj jest umiarkowanie szybkie. Niestety opcja ładowania bezprzewodowego zarezerwowana została wyłącznie dla modelu Pro.
R E K L A M APodsumowanie
Huawei P40 polubiłam od pierwszego wejrzenia - za kompaktową budowę, fajny kolor obudowy, jakość wykonania, świetny aparat czy bardzo dobre czasy pracy na baterii. To model o świetnej specyfikacji, doskonałych możliwościach fotograficznych, który oferowany jest w dobrej cenie. Gdyby jeszcze dać mu głośniki stereo, bezprzewodowe ładowanie, ekran 90 lub 120 Hz i usługi Google'a, byłby najlepszym flagowcem jaki można mieć. Ale niestety podejrzewam, ze podzieli los Mate'a 30 Pro i innych modeli Huawei, które nie mogą być sprzedawane z GMS. Dopóki amerykańskie sankcje nie zostaną złagodzone lub cofnięte, pozycja Huawei wśród producentów smartfonów zostanie poważnie nadszarpnięta. A na rynku jest wiele alternatyw w podobnej cenie, które oferują GMS i nie będą wymagały od użytkownika nawet sekundy kombinowania.
Inną przyczyną potencjalnego niepowodzenia Huawei P40 na rynku jest to, jak bardzo jest on wykastrowany względem modelu Pro oraz to, jak wiele ma braków jak na urządzenie sprzedawane za trzy tysiące złotych. To flagowiec, który nie ma ładowania bezprzewodowego, wodoszczelnej obudowy czy głośników stereo. Zestaw sprzedażowy nie imponuje, nie zamontujemy popularnych kart microSD no i nie mamy wsparcia szeregu aplikacji i usług Google'a. Od lat korzystam z serii P (najpierw P10, obecnie P20 Pro), i choć P40 zrobił na mnie dobre wrażenie, nie zdołałby mnie przekonać do zmiany telefonu.
Plusy i minusy
Plusy:
- smartfon kompaktowy (jak na 6-calowy ekran), poręczny i ergonomiczny
- jakość wykonania
- obsługa dwóch kart SIM, obsługa eSIM
- wydajny procesor
- wsparcie sieci 5G
- funkcja Zawsze na ekranie (Always-on-Display)
- zabezpieczenia biometryczne: optyczny skaner pod ekranem i rozpoznawanie twarzy, działające nawet w ciemności
- aparaty firmowane przez Leica
- jakość zdjęć zarówno w dzień, jak i w nocy
- płaski ekran, wyświetlacz OLED
- rozbudowane funkcje systemu EMUI 10.0
- przyzwoite czasy pracy na baterii
Minusy
- brak GMS (preinstalowanych usług i aplikacji Google'a)
- brak wyższego odświeżania ekranu - tylko 60 Hz
- olbrzymi i mocno wystający moduł fotograficzny na tylnym panelu
- obsługa mało popularnych kart NM
- brak gniazda słuchawkowego
- w przeciwieństwie do modelu Pro z IP68, P40 ma tylko iP53
- brak opcji ładowania bezprzewodowego
- pojedynczy głośnik
- cena mogłaby być niższa
Materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!