Opakowanie i akcesoria
W białym kartonowym pudełku oprócz smartfonu znajduje się też prosty zestaw słuchawkowy (słuchawki douszne z pilotem w kolorze białym) oraz kabel USB i ładowarka sieciowa (5V-2A, 9V-2A). Prócz tego w zestawie znajdziemy wyłącznie szpilkę do otwierania tacki na karty SIM - jeśli producent dołącza tu papierową dokumentację lub inne akcesoria - to w recenzowanym zestawie ich nie było.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Budowa i ekran
Model P30 Lite jest wizualnie podobny do Huawei P30 i Huawei P30 Pro, ale bardziej kompaktowy i wykonany z innych materiałów, a konkretnie połączenia szkła i plastiku. Jest poręczny i dość lekki, a dodatek producent oferuje go w kilku wersjach kolorystycznych - oprócz recenzowanej wersji czarnej jest jeszcze niebieska i biała. Smartfon jest dobrze wykonany i elegancki, i nie jest nawet trudno utrzymać go w czystości - jest tu jakaś warstwa oleofobowa, dzięki czemu łapie znacznie mniej odcisków palców niż typowe szklane panele. Szkoda, że smartfon nie jest wodoodporny - ale w sumie niewielu jego konkurentów może pochwalić się standardami IP w tej półce cenowej.
Ekran można zaliczyć do zalet smartfonu, choć szkoda, że producent zastosował tu tańszy panel IPS zamiast AMOLED. Ma przekątną 6,15 cala i rozdzielczość 2312x100 pikseli, co przekłada się na 415 ppi. Czyli gołym okiem nie dojrzycie pojedynczych pikseli. Kolory wyświetlane na ekranie są naturalne (można dodatkowo dostosować tryb kolorów i temperaturę barwową), a jasność (zarówno minimalna, jak i maksymalna) na odpowiednim poziomie, by korzystać z urządzenia w nocy i w mocnym świetle (w bezpośrednim słońcu utrudniają to refleksy i odbicia na ekranie).
Aparat z frontu ma 32 megapiksele i sprawdzi się podczas rejestrowania selfików. Odpowiada też za funkcję odblokowania twarzy - działa wystarczająco dobrze przy wystarczającej ilości światła. Stanowi dobre uzupełnienie odblokowania smartfonu przy pomocy skanera linii papilarnych. Umieszczony został w niewielkim wycięciu w kształcie kropli. Na górnej, relatywnie wąskiej ramce, nie zabrakło też szczeliny głośnika rozmów i diody powiadomień. Warto dodać, że na ekran naklejona jest fabrycznie folia, stanowiąca jakieś zabezpieczenie dla ekranu.
Tylny panel jest wygodnie zaokrąglony, czarny i błyszczący - a do tego śliski i podatny na zabrudzenia od odcisków palców. W jego lewym górnym narożniku umieszczono podłużny, pionowo umieszczony moduł z potrójnym aparatem. Dość mocno sterczy on ponad powierzchnię, na dodatek ma dość ostre krawędzie. Pod aparatami znajduje się dioda doświetlająca, zaś bardziej w centralnej części - okrągły skaner linii papilarnych. Jest on dość płytko zagłębiony względem obudowy, ale nie miałam problemu, by z niego korzystać - to kwestia dobrze zaprojektowanej lokalizacji tego elementu, dzięki czemu palec wskazujący naturalnie ląduje na czytniku. Jest tez logo producenta i nadrukowany opis aparatu, a także ledwo widoczne informacje o modelu, producencie i certyfikacjach.
Na górnej krawędzi umieszczono otwór mikrofonu do redukcji hałasów oraz tackę na dwie karty nanoSIM lub jedną kartę SIM i microSD. Po prawej stronie znalazła się regulacja głośności oraz włącznik/blokada ekranu, a na dole uniwersalne gniazdo słuchawkowe, port USB-C, otwór mikrofonu oraz głośnik zewnętrzny. Lewa strona pozostaje wolna od dodatkowych elementów.
Materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!