Smartfony ze słowem "Lite" w nazwie cieszą się popularnością, gdyż dają posmak korzystania z modelu premium za rozsądne pieniądze. Sprawdźmy, jak wygląda to w przypadku modelu P10 Lite od Huawei.
Dla Huawei linia Lite ma szczególne znaczenie od chwili, gdy okazało się, jak bardzo popularnym modelem był Huawei P8 Lite (1,5 miliona sztuk sprzedanych w Polsce od chwili premiery). To był 2015 rok, a w obecnym mieliśmy już premierę P9 Lite 2017, odświeżonego P8 Lite oraz Lite'owej wersji obecnego flagowca (o specyfikacji praktycznie takiej samej jak P8 Lite 2017). Tutaj możecie zobaczyć porównanie wszystkich Lite'owych wersji).
Spis treści
- Opakowanie i akcesoria. Budowa i ekran
- System i aplikacje
- Dźwięk. Zdjęcia i wideo
- Komunikacja. Połączenia głosowe. Wydajność (benchmarki)
- Bateria. Podsumowanie. Plusy i minusy
P10 Lite został wyposażony w ekran IPS o przekątnej 5,2 cala o rozdzielczości 1920x1080 pikseli, co daje upakowanie pikseli na poziomie 421 ppi - P10 jest nieco mniejszy. Za pracę smartfonu odpowiada HiSilicon Kirin 658 z procesorem graficznym Mali-T830MP2 i 3 GB pamięci RAM. W przeciwieństwie do innych przedstawicieli rodziny P10 (tutaj możecie zobaczyć ich porównanie), Lite nie ma podwójnego aparatu - na pleckach zamontowano 12-megapikselowy aparat główny, zaś na froncie 8-megapikselowy aparat do zdjęć z ręki. Zmieniło się też położenie czytnika linii papilarnych - P10 ma go na froncie, a P10 Lite - na tylnym panelu. Całość zasila akumulator o pojemności 3000 mAh. P10 Lite pracuje pod kontrolą Androida 7.0 wraz z producencką nakładką Emotion UI 5.1. A cena? Model ten można kupić już od ok. 1100-1300 złotych - połowę tego, co trzeba dać za Huawei P10.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Opakowanie i akcesoria
Smartfon dostajemy w zgrabnym pudełku, w którym urządzenie umieszczone jest prostopadle, między kartonami i resztą zestawu. A składają się na niego: zestaw słuchawkowy, kabel do ładowania i transferu danych, sieciowa ładowarka (2A) technologią Quick Charge, papierowa instrukcja i narzędzie do otwierania tacki na karty SIM/microSD. Akcesoria są w kolorze białym, takim samym, jak obudowa telefonu. Brakuje dodatkowych gadżetów, takich jak plastikowe etui czy szkło hartowane na ekran.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Budowa i ekran
Wizualnie P10 Lite przywodzi na myśl inne modele producenta (konkretnie Honor 8 i Huawei P9). Umiejscowienie skanera na tylnym panelu, miejsce nadrukowania logo, użyte materiały i kształt nie pozwalają określić konstrukcji testowanego modelu jako oryginalnej. Ale skoro się sprawdziła, to nie trzeba też na siłę wprowadzać zbędnych zmian... Zwłaszcza, że mamy tu do czynienia z modelem poręcznym, ergonomicznym i wygodnym w codziennym użytkowaniu.
Smartfon jest niczym kanapka, z dwiema warstwami wzmocnionego szkła, pomiędzy którymi znalazła się aluminiowa ramka. Łagodnie zaokrąglenie szklanych powierzchni oraz aluminiowej ramki na krawędziach sprawia, że smartfon doskonale leży w dłoni i nabiera bardziej eleganckiego wyglądu. W moje ręce trafiła wersja biała (Pearl White), ale oprócz tego smartfon dostępny jest w kolorze złotym (Platinum Gold), matowym czarnym, tudzież antracytowym (Graphite Black) oraz błyszczącym niebieskim (Sapphire Blue).
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
5,2-calowy ekran zapewnia wysoki kontrast i świetną ostrość. Jeśli użytkownikowi nie do końca odpowiadają kolory wyświetlane na ekranie, jest możliwość ich zmiany w ustawieniach. Na kole kolorów w prosty sposób można wybrać preferowaną temperaturę barw. Jasność ekranu jest na dobrym poziomie - minimalna nie będzie razić w nocy, a maksymalna pozwoli na (w miarę) komfortowe korzystanie ze smartfonu nawet w pełnym słońcu. Ekran pokrywa warstwa szkła 2.5D, o lekko zaokrąglonych krawędziach, chroniona przez bliżej nieokreśloną powłokę - niestety nie jest to Gorilla Glass ani inny rodzaj markowego hartowanego szkła. Panel dotykowy jest bez zarzutów, o szybkiej reakcji i wysokiej precyzji.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Oprócz ekranu na frontowym panelu znalazły się standardowe elementy. Na górnej ramce umieszczono głośnik rozmów, czujniki i frontowy aparat, jest też dioda powiadomień. Na dolnej ramce zobaczymy wyłącznie logo producenta - systemowe przyciski są wyświetlane na ekranie.
Krawędzie są zaokrąglone i idealnie dopasowane do szklanych powierzchni. Szlify dodają urządzeniu punktów do wyglądu. Nie ma tu mowy o żadnych szczelinach czy nierównościach, konstrukcja jest solidna i zwarta. Metalową rankę przerywają miejscami paski antenowe, a poza tym umieszczono na niej:
- fizyczne przyciski do regulacji głośności i włącznik/blokadę ekranu (prawa strona),
- tackę na karty SIM lub SIM/microSD (to na lewej krawędzi),
- port microUSB, otwór mikrofonu i pojedynczy głośnik (dolna krawędź),
- uniwersalne gniazdo słuchawkowe wraz z dodatkowym mikrofonem (górna krawędź).
Nie ma tu zaskoczeń czy innowacji, wszystkie elementy znajdują się pod ręką, dostępne na wyciągniecie palca.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Na tylnym panelu jest minimalistycznie i elegancko. Szklana warstwa prezentuje się naprawdę dobrze, choć z drugiej strony łapie sporo odcisków palców i ma mniejszą wytrzymałość niż obudowy z metalu. Oprócz przypadkowych uszkodzeń trzeba uważać kładąc telefon na nie do końca równych powierzchniach - lubi się ześlizgiwać. W górnej części tylnego panelu, blisko lewego narożnika, umieszczono obiektyw aparatu wraz z diodą doświetlającą, nieco niżej zaś skaner odcisków palców. Zobaczymy tu też nadrukowane dane o certyfikacjach i samym telefonie.
Czytnik linii papilarnych ma kształt kwadratu o zaokrąglonych rogach i jest szybki oraz precyzyjny. Huawei ma dobry patent na ten element i w każdym testowanym modelu się to potwierdza. Pozycja skanera na tylnym panelu będzie odpowiadać wielu użytkownikom, gdyż można choćby szybko wyjąć telefon z kieszeni i odblokować go jednym ruchem. Inni wolą frontową lokalizację skanera - tutaj lepszym wyborem będzie dla nich choćby Huawei P10. Należy dodać, że element ten nie odpowiada tylko za biometryczne zabezpieczenie telefonu - można przy jego pomocy zrobić zdjęcie lub film, odebrać połączenie, zatrzymać alarm, przeglądać zdjęcia czy wyświetlić panel powiadomień. Ale najpierw należy w ustawieniach włączyć odpowiednie funkcje.
R E K L A M A
System i aplikacje
W urządzeniu preinstalowano Androida w wersji 7.0, oczywiście nie w czystej wersji - Huawei standardowo preinstalował swój interfejs, czyli EMUI Emotion UI) w wersji 5.1. Zdecydowanie jest to oprogramowanie dopracowane, o wysokiej funkcjonalności, estetyczne i łatwe w użyciu.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Oto szybki przegląd jego możliwości:
- wybór stylu ekranu głównego - z menu aplikacji lub bez,
- edytowalny pasek szybkich skrótów
- używanie czytnika odcisków palców do nawigowania po systemie
- dostosowanie paska przycisków systemowych - liczba i kolejność przycisków
- obsługa motywów
- duplikowanie niektórych aplikacji, by móc logować się na dwóch oddzielnych kontach
- pływający przycisk i obsługa gestów
- menedżer plików z możliwością szyfrowania plików
- menedżer telefonu z rozbudowanymi opcjami zabezpieczeń i optymalizacji
- technologia obsługi ekranu kłykciem
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Zestaw preinstalowanego oprogramowania jest dość pokaźny. Sporo aplikacji firmuje Huawei, częściowo dublując funkcjonalność usług z zestawu Google'a. Są też aplikacje zewnętrznych producentów i gry - większość z nich można po prostu odinstalować.
R E K L A M A
Dźwięk
Nie mam większych uwag zarówno do wbudowanego głośnika, jak i dołączonego zestawu słuchawkowego. Biorąc pod uwagę fakt, że P10 Lite nie jest urządzeniem stricte multimedialnym i dysponuje tylko jednym głośnikiem, nie liczyłam, że zapewni ponadprzeciętny dźwięk. I faktycznie, jest on wystarczająco głośny i czysty, ale brak w nim głębi, nie wspominając o niższych tonach. Jest to jednak całkiem dobra jakość jak na smartfonowy głośniczek, a obecność gniazda mini-jack 3,5 mm sprawia, że bez problemu możemy podpiąć słuchawki lub zewnętrzny głośnik.
Z dwóch preinstalowanych aplikacji do odtwarzania muzyki, które mamy do wyboru, zdecydowanie wygodniej korzysta się z aplikacji od Huawei (w porównaniu z Muzyką Play). Chodzi przede wszystkim o przejrzystość i przyjazność. Niestety żadna z nich nie ma korektora dźwięku. Nie zapomnijmy o radiu FM - aplikacja ta jest ukryta w folderze Narzędzia, obok aplikacji typu lusterko, latarka, kompas i kalkulator. Standardowo może pracować tylko przy podłączonych słuchawkach - kabel działa jako antena - ale dźwięk może być też wysyłany na zewnętrzny głośnik. Nie obsługuje RDS-u i nie umożliwia nagrywania audycji.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Zdjęcia i wideo
Do rejestrowania zdjęć i nagrywania wideo przeznaczono 12-megapikselowy aparat wyposażony w przesłonę f/2.2, z autofocusem, PDAF, niestety bez optycznej stabilizacji obrazu. Obiektyw nie jest firmowany przez Leica i nie należy do najjaśniejszych - o ile w zdjęciach dziennych osiąga pozytywne rezultaty, słabo radzi sobie w ciemności. Aparat szybko wyostrza i rejestruje zdjęcie.
Sama aplikacja aparatu jest prosta i przejrzysta, z prostym dostępem do ustawień i licznych trybów pracy (m.in. zdjęcie profesjonalne zdjęcie, HDR, tryb poklatkowy, skanowanie dokumentu, panorama, malowanie światłem, zwolnione tempo, ostrość na wszystko) oraz ikonami, dzięki którym szybko można zmodyfikować ustawienia diody i uruchomić tryb makijażu.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Zdjęcia z aparatu głównego modelu Huawei P10 Lite oceniam pozytywnie. Kolory są naturalne, a szczegółowość jest na dobrym poziomie, czepiać się można faktu, że gdy zaczniemy przybliżać poszczególne obszary zdjęć zauważymy, że drobne elementy tła zlewają się, a detale nie są tak ostre, jak powinny. Zdjęcia w nocy mają słabszą szczegółowość, kontury rozmazują się, a szum na zdjęciach jest mocno zauważalny. Ale dla większości użytkowników, którzy ograniczają swe działania do trybu automatycznego i nie planują profesjonalnego wykorzystywania fotografii, aparat w P10 Lite będzie zupełnie wystarczający. Oto rezultaty fotografowania:
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Przedni aparat robi bardzo fajne zdjęcia i zdecydowanie warto używać tu trybu portretowego, w którym ładnie eksponowana jest twarz, a tło rozmywane. Niestety algorytmy nie są bezbłędne czasem rozmyte zostają też włosy czy kawałek twarzy. Ale jeśli zadziała prawidłowo, efekty są znakomite. Z trybu tego trzeba jednak zrezygnować, jeśli zależy nam na tym, by faktycznie było widać, co jest w tle.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Nagrywanie z głównego aparatu ograniczone jest do Full HD. Samo nagrywanie dźwięku i obrazu jest zadowalające, ale mocno odczuwalny jest brak stabilizacji obrazu. Oto przykładowe nagrania w jakości 720 i 1080p.
|
|
|||
|
Huawei P10 Lite - przykładowe nagrania wideo (720p) wideo: mGSM.pl przez YouTube |
|||
|
|
|||
|
Huawei P10 Lite - przykładowe nagrania wideo (1080p) wideo: mGSM.pl przez YouTube |
|||
R E K L A M A
Komunikacja
Katalog modułów komunikacyjnych jest dość standardowy. Znajdziemy tu Wi-Fi z hotspotem, Bluetooth 4.1, GPS z A-GPS, Glonass oraz skaner linii papilarnych na tylnym panelu. Jest też uniwersalne gniazdo słuchawkowe oraz port micro-USB do ładowania i transferu danych (powoli standardem staje się USB typu C, więc obecność starszego portu dziwi zwłaszcza, że inne modele z rodziny P10 dysponują USB typu C) z obsługą OTG. Smartfon wspiera także bezstykową technologię NFC.
Połączenia głosowe
Smartfon obsługuje dwie karty SIM w trybie stand-by. Jedna obsługuje sieci 4G, druga w tym czasie przełącza się na 2G. Nie trzeba restartować telefonu po zmianie kart. Nie mam uwag do jakości połączeń, rozmówcy dobrze się słyszą i są słyszani, dobrze działa też redukcja hałasów. Zabrakło mi w sumie tylko możliwości nagrywania połączeń.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Pamięć i wydajność
Procesor Kirin 658 i Mali-T830 MP2, wspomagane przez 3 GB pamięci RAM, świetnie radzą sobie z większością aplikacji i gier ze sklepu Google. Na pliki i aplikacje przeznaczono pamięć o pojemności 32 GB, z których w praktyce użytkownik ma do dyspozycji niemal 20 GB. Dodatkowa przestrzeń zapewni karta microSD o maksymalnej pojemności, ale należy dodać, że będzie ona tylko nośnikiem zewnętrznym, nie ma możliwości jej sformatowania jako pamięci wewnętrznej.
Huawei P10 Lite nie jest smartfonem dla graczy, ale oczywiście można na nim bez problemu uruchamiać gry. Te tzw. casualowe działają bez zająknięcia, zaś w ambitniejszych tytułach (jak Asphalt 8 czy Real Racing 3) czasami możemy odczuć czasami lekki spadek wydajności - ale generalnie działają one dosyć płynnie. Dobrą wydajność P10 Lite odzwierciedlają wyniki osiągnięte w popularnych benchmarkach.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Bateria
Pod względem czasu pracy Huawei P10 Lite prezentuje smartfonowy standard - standardowemu użytkownikowi powinien wystarczyć na cały dzień pracy, w porywach do 1,5 dnia, ale osobom, które mocniej wykorzystują gry czy multimedia, przyda się dostęp do ładowarki lub powerbank przed końcem dnia.
- PC Mark Battery Work - 7 godzin i 47 minut;
- czas pracy z włączonym ekranem (1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, aplikacja YouTube, 50% jasności ekranu) - 7 godzin i 23 minuty;
- pół godziny grania w Real Racing 3 - ubytek o 11%;
- strumieniowanie wideo w aplikacji Chrome przez godzinę (50% jasności ekranu, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi) - ubytek o 14%;
- odtwarzanie wideo z pamięci wewnętrznej (50% jakości ekranu, tryb samolotowy) - ubytek o 9%;
- 8 godzin w trybie czuwania - 1% naładowania mniej.
Czas ładowania baterii wynosi mniej więcej 1 godzinę i 44 minuty - oczywiście przy wykorzystaniu dołączonych do zestawu akcesoriów, w tym ładowarki obsługującej technologię Huawei Quick Charge.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Podsumowanie
Huawei P10 Lite to świetny smartfon dla codziennego użytkownika - ma wszystko, czego można oczekiwać od urządzenia w średniej klasie cenowej, jest świetnie wykonany i naprawdę dobrze wygląda. Nie zapewnia niesamowitej wydajności, dlatego nie powinien być pierwszym wyborem dla graczy, ale dla nieco mniej wymagających użytkowników to zdecydowanie dobra opcja. Ale konkurencja ma także kilka niezłych modeli w zanadrzu, choćby Samsung z serią A.
Plusy i minusy
Plusy:
- poręczna i solidna konstrukcja
- obudowa łącząca dwa szklane panele i aluminiową ramkę
- ekran
- szybkość i płynność działania systemu
- estetyka i dodatkowe funkcje nakładki od Huawei
- jakość połączeń głosowych
- jakość zdjęć z aparatu
- szybki, dokładny i wielozadaniowy skaner linii papilarnych
- obsługa dwóch kart SIM
- obsługa kart pamięci
- obsługa LTE i NFC
Minusy
- podatny na zarysowania, brak Gorilla Glass czy innego rozwiązania tego typu
- na szklanych powierzchniach uwidaczniają się odciski palców
- obsługa kart SIM i microSD w rozwiązaniu hybrydowym
- nie nagrywa wideo w 4K i ogólnie słaba jakość wideo
- złącze microUSB, podczas gdy pozostali przedstawiciele serii P10 mają USB-C
- szkoda, że pod względem konstrukcji tak mocno różni się od P10
- zbędne, preinstalowane aplikacje
Materiał własny


















































































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!