fot. J. Filipowicz/mGSM.pl
Upadki i woda
Zacznę jednak może od kwestii najbardziej praktycznych: od wytrzymałości fizycznej. Zazwyczaj staram się nie poddawać urządzeń testowych zbyt ekstremalnym przeciążeniom, ale i nie dbam o nie jakoś specjalnie. Mate S miał jednak pecha. Po pierwsze udało mi się go upuścić w pokrowcu na drewnianą podłogę z wysokości biodra, a po drugie przeżył rozmowę w dosyć rzęsistym deszczu - rozmowa była pilna, a warunki niestety polowe. Udało mu się i jedno i drugie. Pamiętajcie: Mate S nie ma żadnych specjalnych odporności, ale ma porządną monolityczną aluminiowa obudowę, ekran chroniony szkłem Gorilla Glass i pokrowiec, który - w tym wypadku - na szczęście skutecznie uchronił obudowę przed jakimikolwiek uszkodzeniami mechanicznymi amortyzując upadek. W kwestii deszczu raczej miałem szczęście i nic poza tym.
Materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!