Huawei MatePad T10s wydaje się dobrze wpisywać w standard urządzenia dla całej rodziny. Nie pretenduje do miana najważniejszego urządzenia w domu, ale w udany sposób zapewnia sprawny dostęp do nauki, informacji, zabawy zarówno dorosłym domownikom, jak i dzieciom.

Tablety wrosły na stałe w krajobraz elektronicznej rozrywki i edukacji, mimo że nie nie osiągnęły tak spektakularnego sukcesu i nie są tak popularne jak smartfony. Długo szukały sobie miejsca w sercach użytkowników, by w końcu wypełnić nisze, w których sprawdzają się najbardziej, a sprawdzają się doskonale tam, gdzie ekran smartfona jest zbyt mały i niewygodny, a także tam, gdzie nie potrzeba wielkiego przytłaczającego ekranu telewizora z wielkimi głośnikami.
Tablet stał się urządzeniem kameralnym i wyspecjalizowanym. Mamy urządzenia biurowe z dołączanymi klawiaturami, pancerne tablety do pracy w terenie, tablety przeznaczone dla graczy z dodatkowym chłodzeniem i imponującą konfiguracją techniczną - i w końcu tablety domowe, które zapewniają członkom rodziny kameralny dostęp do każdej z tych opcji po trochu, a które jednocześnie przy planowaniu zakupu nie rujnują domowego budżetu. Do tej ostatniej grupy zdaje się należeć Huawei MatePad T10s.
Huawei MatePad T10s w całej okazałości
Po wyjęciu z pudełka Huawei MatePad T10s jawi się jako urządzenie bardzo smukłe, solidne i... zimne. Na ten zestaw wrażeń składa się przede wszystkim niespełna 8-milimetrowy profil obudowy i metalowy tył urządzenia. Wrażenie solidności być może trudniej wytłumaczyć. Przy tej grubości i wymiarach 240,2 x 159 x 7,85 mm wydawałoby się, że tablet jest elastyczny - ale nic z tych rzeczy; konstrukcja jest sztywna, pomimo że wyświetlacz jest bardzo duży. Całość waży niecałe pół kilograma. Przy 10-calowej przekątnej wyświetlacza to niewiele i dorośli sobie poradzą, ale dzieci powinny korzystać z urządzenia raczej stacjonarnie, bo upuszczenie tabletu może zakończyć się jego uszkodzeniem.
fot. mGSM.pl/J.Filipowicz
Tablet jest przeznaczony raczej do używania w pozycji horyzontalnej, co sugeruje umieszczenie przedniego aparatu, który może służyć np. do wideo-rozmów przez Wi-Fi na dłuższym boku obudowy. Nie ma jednak oczywiście przeszkód, żeby używać go również w położeniu wertykalnym, gdy wymagają tego okoliczności. Po włączeniu automatycznej rotacji wyświetlacza, każde oprogramowanie dostosuje się do aktualnej pozycji urządzenia.
fot. mGSM.pl/J.Filipowicz
Na prawej krawędzi Huawei MatePad T10s, gdy trzymamy go pionowo, bliżej górnej krawędzi, umieszczono dwupozycyjny przycisk regulacji głośności i włącznik. Lewa krawędź jest pozbawiona jakichkolwiek dodatkowych elementów. Na dolnej mamy gniazdo USB-C, jacka audio 3,5 mm oraz niepozorny otwór mikrofonu. Zarówno na górnej jak i dolnej krawędzi łatwo zobaczyć centralnie umieszczone otwory głośników. Tył tabletu jest gładki, a jedynym elementem przykuwającym uwagę jest aparat fotograficzny mieszczący się w górnym lewym rogu. Na obudowie umieszczono również dyskretne logo producenta i dodatkowo logo Harman Kardon związane z systemem audio Huawei MatePad T10s.
fot. mGSM.pl/J.Filipowicz
Wyświetlacz z ClariVu
Panorama i 10,1 cala to wielkość w zupełności wystarczająca do wygodnego oglądania filmu, grania czy czytania. Cieszy również rozdzielczość FHD 1200x1920 pikseli. Wyświetlacz ma dosyć wyraźne 1-centymetrowe marginesy z każdej strony i zajmuje ok 80% przedniego panelu. Matryca IPS zapewnia bardzo dobre kąty widzenia, a jaskrawość można regulować ręcznie, jeśli użytkownikowi nie odpowiadają ustawienia automatyczne reagujące na zmiany w oświetleniu. Spory szklany panel oznacza odblaski, a zatem warto zadbać o komfort użytkowania zapewniając brak dodatkowych źródeł światła od frontu urządzenia.
grafika: Huawei
Szkło na ekranie bardzo szybko łapie zbrudzenia, ale na szczęście nie potrzeba jakiejś specjalnej szmatki, żeby je dokładnie usunąć. Odciski palców schodzą wyjątkowo łatwo - być może jest to zasługa zastosowania na szkle odpowiedniej powłoki.
fot. mGSM.pl/J.Filipowicz
Technologia Huawei ClariVu oznacza według producenta "żywe nasycone kolory i wyraziste detale". Po 2 tygodniach korzystania z Huawei MatePad T10s muszę potwierdzić, że pomimo braku matrycy AMOLED, obraz jest satysfakcjonujący bez względu na to czy czytam czarno-białego e-booka, czy oglądam film akcji, czy zdjęcia z ostatniej już prawie wiosennej wycieczki do lasu. Przy czytaniu książek pomaga oczywiście ochrona wzroku ceryfikowana TÜV Rheinland Eye Comfort. W trybie czytania e-booków zmniejsza się kontrast i uciekają gdzieś kolory. Czytam bez większego zmęczenia wzroku, co pozwala zarekomendować używanie MatePada w funkcji czytnika książek elektronicznych.
fot. mGSM.pl/J.Filipowicz
Tablet dysponuje czterema motywami systemowymi. Jeśli nie podoba nam się domyślny z elementami czerwieni, można zmienić go na bardziej stonowane: błękitne, błekitno-żółte, niebiesko-fioletowe. Nieco więcej jest tapet. Jeśli zaś dołączymy do tego własną galerię zdjęć i podłączymy tablet do internetu, ilość opcji jeszcze się powiększy. Temperaturę barwową można zmienić według własnych preferencji korzystając z trzech predefiniowanych ustawień albo wybierając ustawienie manualne. Włączenie inteligentnej rozdzielczości sprawi, że system sam będzie decydował w zależności od treści, w jakiej rozdzielczości wyświetlać obraz, starając się oszczędzać baterię. Zużycie baterii zmniejszy się również gdy skorzystamy z trybu ciemnego.
fot. mGSM.pl/J.Filipowicz
Warto pamiętać, że włączenie systemu ochrony wzroku spowoduje, że niektóre inne ustawienia wyświetlacza związane chociażby z temperaturą barwową. Za to warto wiedzieć, że po włączeniu ochrony można dodatkowo skonfigurować jej działanie ustawiając dostępność całodzienną albo wyznaczeni godzin, gdy będzie się automatycznie załączała.
Tablet dla dzieci
MatePad T10s powinien zadowalająco sprawdzić się jako tablet edukacyjny albo centrum rozrywki dla dziecka. Możliwość ustawienia nieco bardziej restrykcyjnych opcji w pozycji higiena cyfrowa pozwoli opiekunowi na zarządzanie czasem spędzanym przez pociechę przy urządzeniu. Ustawić można indywidualnie dzienny czas korzystania, czas pojedynczej sesji oraz minimalny czas przerwy pomiędzy sesjami. To opiekun zdecyduje do jakich aplikacji i jakich plików zgromadzonych w pamięci dziecko będzie miało dostęp. Dodatkowo urządzenie pozwala na tworzenie listy blokowanych witryn internetowych, choć przydałaby się możliwość zaimportowania takiej listy ze źródła zewnętrznego, ponieważ pracowite wpisywanie, czy nawet kopiowanie pojedynczych adresów jest raczej mrówczą i mało efektywną pracą.
Grafika: Huawei
Podobne możliwości daje aplikacja "Kącik dla dzieci" oferując jednocześnie kilka podstawowych podprogramów edukacyjno-rozrywkowych i możliwość pobrania kolejnych z Huawei AppGallery. Nasza pociecha ma do dyspozycji dyktafon, prosty edytor graficzny, dostęp do aparatu (o ile rodzic wyrazi zgodę, bo dostęp chroniony jest początkowo hasłem). Wszystko w wyrazistych kolorach, z ładnymi animacjami i grafiką jak z książeczek dla dzieci.
Grafika: Huawei
O bezpieczeństwo dziecka dbać będzie również 6 warstw ochrony wzroku. Poza obecnym w tym profilu filtrem światła niebieskiego czy trybem e-book, dostępne są dodatkowo alerty postawy. Gdy czujnik wykryje, że dziecko nie używa urządzenia na siedząco, da o tym znać. To samo stanie się w samochodzie przy wyboistej drodze. Alert da również o sobie znać w wypadku, gdy tablet będzie używany w zbyt ciemnym albo zbyt jasnym otoczeniu. Podobnie będzie, gdy twarz dziecka znajdzie się w odległości mniejszej niż 25 cm od ekranu.
Tablet dla dorosłych
Tablet Huawei MatePad T10s oparto na Androidzie 10 i EMUI 10.1. Ci którzy znają ten interfejs, poczują się jak w domu. Mam przekonanie, że ci, którzy nie znają również, bo to logiczny i łatwy do opanowania układ ze wszystkimi aplikacjami na wierzchu, niemniej istnieje możliwość przełączenia na wersję z aplikacjami w zasobniku - wystarczy zajrzeć do ustawień. Podobnie jest z Asystentem Huawei, którego można wyłączyć, o ile przeszkadza swoimi powiadomieniami. Konieczne jest za to zaprzyjaźnienie się z AppGallery i Petal, ponieważ tablet nie obsługuje aplikacji Google i aplikacji, które z systemu Google korzystają. AppGallery jest firmowym sklepem Huawei, natomiast Petal przydaje się wtedy, gdy jakiejś aplikacji w sklepie Huawei nie ma. Podpowie wtedy alternatywne źródło.
Grafika: Huawei
Sprzętowo Huawei MatePad T10s oparto na procesorze Kirin 710. To wydajna jednostka. Istnieją wersje z obsługą LTE i takie, które obsługują wyłącznie lokalne połączenia Wi-Fi. Podobnie jeśli chodzi o pamięć. Do wyboru są konfiguracje z 64 albo 128 GB pamięci użytkownika (minus to, na czym zainstalowany jest system i aplikacje) i tylko jedną wersją RAM: 4 GB. Tablet bez problemu pozwoli się cieszyć przeglądaniem internetu, grafiki, oglądaniem filmów w rozdzielczości FHD z pamięci albo z serwisów streamingowych. Mnie doskonale służył jako czytnik e-booków i komiksów w wersji cyfrowej. Nie należy oczekiwać natomiast płynnego działania, gdy spróbujemy uruchomić bardzo wymagające gry albo wideo w 4K. Pamięć wewnętrzną można rozszerzyć kartami o 512 GB, co jest bardzo miłą informacją.
fot. mGSM.pl/J.Filipowicz
Główny aparat z matrycą 5 Mpx może posłużyć do zabawy dziecku, ale zarchiwizuje również drobiazgi, które nie wymagają wysokiej jakości zdjęć. Przedni aparat może się przydać do rozmów twarzą w twarz w komunikatorach internetowych. Bateria o pojemności 5100 mAh pozwoli cieszyć się urządzeniem z obsługą Wi-Fi przy intensywnym użytkowaniu niecały dzień. Tablet nie jest wykorzystywany tak dynamicznie jak smartfon, a zatem można przyjąć, że ładowanie raz dziennie powinno wystarczyć. Ładowarka ma moc 10 W.
Ogromnym atutem Huawei MatePad T10s są głośniki stereo i system dźwiękowy firmowany przez Harman Kardon. Dobrej jakości audio docenią z pewnością użytkownicy, którzy lubią słuchać muzyki. Dodatkową niespodzianką jest obecność radia FM, którego można posłuchać po podłączeniu słuchawek, które pełnią dodatkowo rolę anteny.
Kilka słów na koniec
10-calowy tablet Huawei to urządzenie przenośne, ale raczej rzadko będziemy z niego korzystać przenosząc je poza obrębem domu. Nada się jako narzędzie pracy w drodze, ale warto pamiętać, że ma swoje ograniczenia. Sprawdzi się jako dodatkowy gadżet do zabawy z dzieckiem, również w podróży, albo do zajęcia pociechy na moment, gdy dorosły ma Bardzo Ważne Sprawy.
fot. mGSM.pl/J.Filipowicz
Będzie potrafił sprawić radość również dorosłemu, jako odskocznia od zbyt małego ekranu smartfona albo zbyt dużego ekranu telewizora. Znam takich, którzy lubią przysiąść z tabletem w kompletnie niezdrowych dla kręgosłupa pozycjach (równie serdecznie, co nieskutecznie odradzam!) i w ciszy cieszyć się ciekawą lekturą, pospiesznie obejrzanym odcinkiem ulubionego serialu, czy przeglądaniem zdjęć rodzinnych. Tak, do takich rzeczy Huawei MatePad T10s się nadaje... Zadziwiająco dobrze.