Bateria
Za dostarczanie energii odpowiada bateria o pojemności 4200 mAh z funkcją szybkiego ładowania SuperCharge. Dodajmy, że "zwykły" Mate 20 X, pozbawiony 5G, ma większe ogniwo (5000 mAh). Wynika to z konieczności zmieszczenia wewnątrz obudowy dodatkowego modułu do łączności z siecią 5G - niestety kosztem baterii. Jak więc to pomniejszone ogniwo sprawuje się na co dzień? Zaskakująco dobrze. Obawiałam się szybkiego spadku stanu naładowania baterii ze względu na mocne podzespoły i wielki ekran, producent jednak skutecznie dopracował optymalizację zużycia energii. Uzyskiwałam na nim zazwyczaj 1-1,5 dnia pracy przy czasie pracy ekranu wynoszącym około 4-4,5 godziny. Warto pamiętać o wyłączeniu prądożernych aplikacji pracujących w tle oraz funkcji Always on Display - w godzinę, wyświetlając zegar, datę i ikonę baterii, stan naładowania potrafi spaść o 2-3%.
- czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, 50% jasności ekranu, minimalny poziom dźwięku) - 16 godzin i 7 minut,
- wynik w PC Mark battery test - 9 godzin i 30 minut,
- wynik Geekbench (full discharge) - 6150 punktów, rozładowanie po 10 godzinach i 11 minutach,
- godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu) - 7% baterii mniej,
- godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, 50% jasności ekranu) - 5% baterii mniej,
- pół godziny korzystania z nawigacji online - 8% baterii mniej,
- pół godziny grania w Real Racing 3 - 7% baterii mniej,
- 10 godzin w trybie czuwania - 7% baterii mniej.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Do naładowania ogniwa przeznaczono ładowarkę Huawei Supercharge (5V-2A; 9V-2A; 10V-4A). Ładuje ona baterię w znakomitym czasie - po 15 minutach jest już 36%, po 30 minutach - 72%. 45 minut od rozpoczęcia ładowania bateria wykazuje stan naładowania na poziomie 92%. Aby osiągnąć 100% potrzeba mniej więcej godziny ładowania. Szkoda tylko, że smartfon nie daje opcji ładowania bezprzewodowego - a przecież ładowanie indukcyjne jest elementem, którym mogą najczęściej pochwalić się flagowce. W związku z tym nie skorzystamy tu też bezprzewodowego ładowania zwrotnego.
R E K L A M APodsumowanie
Huawei Mate 20 X 5G to smartfon, w którym trudno zakochać się od pierwszego wejrzenia - raczej urządzenie, które zyskuje z czasem. Początkowo odstrasza gabarytami (to chyba największy smartfon Huawei do tej pory), ale z czasem dłoń przyzwyczaja się do jego wagi i wielkości. Nie sposób nie docenić, jak wygodnie czyta się na nim książki, korzysta z internetu, multimediów i gier. Z drugiej strony na co dzień wymaga większej uwagi. Nie jest to sprzęt, który po prostu wsuniemy do kieszeni dżinsów wychodząc na zakupy, a wielka powierzchnia ekranu bardziej naraża go na ewentualne uszkodzenia. Smartfon wspiera też przyszłościową technologię 5G - co na pewno jest plusem, ale na dany moment trudno będzie ten atut wykorzystać - w Polsce jest ona w powijakach.
Dla wielu osób lepszym wyborem od Huawei Mate 20 X 5G byłaby standardowa wersja tego urządzenia, tj. bez 5G. Niestety Mate 20 X nie trafił do Polski, a ma nad recenzowanym modelem przewagę w dwóch istotnych kwestiach - obecności uniwersalnego gniazda słuchawkowego oraz pojemniejszej baterii. Osoby, którym niestraszne sieci 5G i gigantyczne ekrany, z pewnością powinny rozważyć zakup Huawei Mate 20 X 5G. Pozostałe powinny spojrzeć na równie mocne modele od Huawei (np. Mate 20 Pro czy P30 Pro), które są o około 1000 zł tańsze. Albo smartfony konkurencji, na przykład OnePlus 7 Pro czy Samsung Galaxy Note 10 Plus.
Plusy i minusy
Plusy:
- ekran o świetnych parametrach, dostarczający olbrzymiej powierzchni roboczej
- jakość zdjęć, zarówno dziennych jak i nocnych
- elegancki design
- wykończenie obudowy i brak problemu z widocznymi odciskami palców
- świetna jakość dźwięku
- wydajność
- obsługa 5G
- obsługa dwóch kart SIM
- etui w zestawie
- szybkie ładowanie baterii
- dobre czasy pracy
Minusy
- brak infrastruktury sieci 5G w Polsce - trudno będzie wykorzystać główny atut telefonu
- smartfon jest olbrzymi, nie dla osób, które mają drobne dłonie
- rozdzielczość ekranu mogłaby być wyższa
- nie obsługuje typowych kart pamięci, tylko NM
- brak gniazda słuchawkowego
- brak diody powiadomień
- spora waga (niemal ćwierć kilograma)
- brak ładowania indukcyjnego i bezprzewodowego ładowania zwrotnego
- zapewni dość niski certyfikat ochrony przed pyłem i wodą (IP53)
- wysoka cena
Materiał własny