Podsumowanie
Chwała tym, którzy tu dotarli, bo konsumenci słowa pisanego to gatunek niestety wymierający. Jeśli byliście na tyle dzielni, żeby dotrwać do końca, to zapewne wiecie już, że Huawei Mate 10 Pro przekonał mnie do siebie niemal bez uwag. Niemal, bo jestem jednak zwolennikiem rozwiązań dających pełną wolność wyboru użytkownikowi, a tu nie wszystkie takimi są.
Smartfon jak niewiele innych daje mnóstwo możliwości dostosowania systemu i interfejsu do własnych potrzeb - chwała mu za to. Świetnie radzi sobie ze zdjęciami - to naprawdę jeden z najlepszych aparatów foto w smartfonach na rynku. Nie najgorzej potrafi uporać się z rejestracją wideo. Jego możliwości audio - o ile korzystamy z dobrych słuchawek bezprzewodowych albo dedykowanych pod gniazdo USB-C - jest imponująca, a odtwarzanie muzyki przez głośniki zewnętrzne może zadziwić jakością. Komfort pracy stoi na bardzo wysokim poziomie: ogromna wydajność, brak negatywnych skutków obciążenia w rodzaju wysokiej temperatury, czy przerw w animacji.
Niektórym potencjalnym użytkownikom zaimponują zapewne hasła o sztucznej inteligencji i sieciach neuronowych, ale te wyrażenia naprawdę niewiele mówią, poza sugestią, że to wysoko zaawansowane urządzenie techniczne - co do tego nie mam akurat wątpliwości. - Inni będą narzekali na brak gniazda jack, obsługi kart pamięci, czy radia FM - i też będą mieli rację, bo urządzenie jest dobre o tyle, o ile spełnia nasze potrzeby.
Sądzę, że po tak długim czasie spędzonym z Huawei Mate 10 Pro mogę go z czystym sumieniem zarekomendować wszystkim czytającym. - I choć ten smartfon nie jest może "Wielkim krokiem dla ludzkości" w takiej mierze jak lądowanie na Księżycu, to z pewnością jest krokiem w dobrą stronę.
Materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!