Powód szósty: multimedia
Multimedia w pigułce:
- świetna jakość dźwięku przez głośniki zewnętrzne
- doskonała jakość audio na słuchawkach bezprzewodowych i dedykowanych z gniazdem USB-C
- obsługa bezstratnych algorytmów kompresji dźwięku podczas transmisji bezprzewodowej
- pomimo konektora w zestawie, trzeba będzie raczej wymienić słuchawki z jackiem 3,5 mm na jeden z powyższych zestawów
- jest korektor i ustawienia dźwięku 3D
- nie ma radia FM
- nietypowa rozdzielczość, ale z możliwością dostosowania wyświetlanych treści
- w filmach to co czarne, jest czarne, ładne kolory
- granie na tym smartfonie to przyjemność
Pisałem już trochę na początku o wyświetlaczu, prawda? Nietypowa rozdzielczość nadal pozwala cieszyć się grami i filmami w FHD czy 4K, choć przy nieco innym stosunku boków. Aplikacje można oczywiście rozciągnąć na pełnym ekranie albo korzystać z cienkimi paskami po bokach. Tak jak każda nowinka, tak i nowe rozdzielczości muszą poczekać, aż twórcy niektórych aplikacji po prostu je uwzględnią. Oglądanie filmów to prawdziwa przyjemność, również jeśli korzysta się wyłącznie z aplikacji systemowej do odtwarzania wideo, która poza trybem pełnoekranowym wyświetli również film na pulpicie jakby był widgetem, pozwoli regulować prędkość odtwarzania oraz włączyć DTS. Minimalistycznie, ale funkcjonalnie. Jeśli ktoś potrzebuje więcej ustawień, trzeba rozejrzeć się za alternatywą.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Obsługa aptX/aptX HD i LDAC HD Audio to przede wszystkim możliwość słuchania muzyki cyfrowej w bardzo dobrej jakości. Udaje się to usłyszeć w przypadku plików FLAC, czy nieskompresowanych WAV-ów (albo AIFF, PCM), ale bezstratna kompresja FLAC (albo konkurencyjne, które technicznie naprawdę niewiele się różnią, np. APE) jest bardzo dobrym kompromisem ze względu na wielkość pliku do jakości nagrania. Jeśli do tej pory krzywiliście się na myśl o bezprzewodowym słuchaniu muzyki ze smartfona - nawet na niezłych słuchawkach - to w przypadku Huawei Mate 10 Pro to skrzywienie łatwo zamieni się w uśmiech.
Ucieszą się także ci, którzy lubią posłuchać audio bezpośrednio z głośników urządzenia. Huawei Mate 10 Pro gra w stereo poprzez dwa głośniki - i choć ich specyfikacja na moje ucho jest różna (jeden z nich to głośnik używany również do rozmów), to wychodzi to naprawdę bardzo atrakcyjnie dla ucha, szczególnie jeśli smartfona bez pokrowca położymy na odpowiedniej powierzchni, która spełni rolę pudła rezonansowego. Nie będę bujał - zazwyczaj nie słucham muzyki bezpośrednio ze smartfona, bo nawet głośniki flagowych konstrukcji (pozwólcie że przemilczę których, choć bardzo mnie korci) naprawdę kaleczą uszy nawet zwykłymi dzwonkami - nie mówiąc o muzyce. Huawei Mate 10 Pro mogę słuchać bez odruchu buntu. To nie jest oczywiście wysokiej jakości zestaw głośnikowy, nie zapewni nikomu głębokich basów, ale moim zdaniem to najlepszy zewnętrzny smartfonowy zestaw grający na tej półce cenowej.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
W ustawieniach można dodatkowo ustawić parametry dźwięku korektorem, włączyć efekty dźwiękowe Huawei Histen - a także wybrać rodzaj przewodowego zestawu słuchawkowego. Smartfon dobrze współpracuje z obecnym w pudełku zestawem słuchawkowym. Inne, skądinąd niezłe zestawy z jackiem 3,5 mm, które testowałem z użyciem załączonej przejściówki, współpracują z oprogramowaniem korygującym dźwięk... cóż, różnie - i nie chodzi mi tu raczej o pozytywną różnorodność. Bez korekty i efektów dobre słuchawki grają po prostu poprawnie, ale sądzę, że dodawanie przetwornika nie ma naprawdę sensu: kluczowe jest tu po prostu korzystanie z dedykowanych słuchawek z wtyczką USB-C albo przerzucenie się na ulubiony zestaw bezprzewodowy. Dźwięk ma wtedy naprawdę zupełnie inne parametry i brzmienie. Jeśli decydujecie się na tego smartfona, musicie raczej zdecydować się również na wymianę ulubionych słuchawek z jackiem na inne.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Systemowy odtwarzacz nie wyróżnia się jakoś specjalnie - pozwala na sortowanie utworów z podziałem na katalogi, czy albumy, oznaczenie ulubionych utworów, umie wyświetlić tekst piosenki i okładkę albumu, a gdy smartfon jest w pozycji poziomej wyświetla w atrakcyjny sposób skatalogowane zbiory albumów-bąbelków. Nie znajdziecie w systemie aplikacji radia FM. Jeśli ktoś należy do kopalnego gatunku nałogowych radiosłuchaczy, będzie zawiedziony.
Nie ma preinstalowanych gier. Większość popularnych, pobranych przeze mnie gier działała bez problemu na rozciągniętym ekranie, co nie powodowało ani spadku framerate animacji, ani jakichś zacięć. tam, gdzie jest wymagany jako jedna z opcji sterowania, dobrze sprawuje się czujnik położenia, a wyświetlacz jest na tyle duży, że w emulatorach konsolek bardzo wygodnie korzysta się także ze sterowania ekranowego.
Materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!