Huawei Ideos S7 Slim
Recenzja

Opublikowane:

Lepszy od smartfonu?

"Przekonaj się, że Twoje mobilne życie można zamknąć w zaskakująco smukłym urządzeniu, które zmieści się w kieszeni marynarki" - czytamy w opisie urządzenia na stronie producenta. Niestety, moja marynarka ma najwyraźniej zbyt małe kieszenie, ale muszę przyznać, że urządzenie - choć się w nich nie mieści - jest całkiem poręczne. IDEOS S7 Slim zastąpił jeden z moich smartfonów - a czy z powodzeniem, przeczytacie poniżej.

Zanim zaczniemy korzystać z tabletu, musimy uzbroić go w kartę SIM. Tu czeka nas niespodzianka, bowiem IDEOS, w odróżnieniu od większości tabletów, ma zdejmowaną tylną ściankę - zupełnie jak telefon. Znajdziemy pod nią gniazdo karty SIM oraz ogromną baterię... Cóż, prądu musi wystarczyć na dłużej... Pokrywa trzyma się solidnie, choć blokujące ją zatrzaski mogłyby stawiać większy opór. Kartę pamięci montujemy już z zewnątrz, w szczelinie na dłuższym boku urządzenia. Gniazdo, niestety, nie ma osłonki, warto zatem od razu "zatkać" je kartą, by uniknąć zabrudzeń. Włącznik odnajdujemy w narożu, na przeciwległym boku. System wczytuje się dość długo, ale potem pracuje już bez opóźnień. Niestety, nie wiem, z czego to wynika, bowiem parametry wskazują, że sprzęt powinien być dosyć wydajny. Po uruchomieniu systemu nie widać przestojów w jego pracy, zatem widocznie tak musi być... Wtedy lepiej korzystać z opcji usypiania, zamiast wyłączać tablet.

Zgrabna konstrukcja

Zerknijmy jeszcze na obudowę. Jej wykonanie nie budzi zastrzeżeń, powiedziałbym, że jest dość elegancka. Front wykonano z czarnego, błyszczącego tworzywa, zaś tył jest jasny, z lekko metalizowanym lakierem. W 1/3 wysokości tylnej ścianki biegnie metalowa wstawka, w którą wkomponowano obiektyw 3,2-megapikselowego aparatu. Kolejny obiektyw znajdziemy z przodu, w okolicach ekranu - to kamera do wideorozmów, sąsiadująca z czujnikiem światła i zbliżenia - czy to na wypadek, gdyby ktoś próbował użyć tabletu jak typowego telefonu? Będzie ciężko, bowiem głośniki umieszczono na obu krótszych ściankach, a nie z przodu, zatem wszyscy wokół usłyszą, o czym rozmawiamy. Do połączeń głosowych proponuję skorzystać z słuchawki Bluetooth, którą bez problemu podłączymy, podobnie jak np. zewnętrzną klawiaturę.

Jakość montażu nie budzi poważniejszych zastrzeżeń, choć zauważyłem, że lakier pokrywający tylną stronę jest bardzo podatny na zarysowania. Drobnym minusem "nagrodziłbym" ponadto nieosłonięte porty microHDMI i microUSB, które w codziennym użytkowaniu - w odróżnieniu od slotu kart pamięci - trudno czymś zatkać.

Ciekawe widżety, praktyczne pulpity

Zaimplementowany w tablecie system operacyjny - choć już w nie najmłodszej wersji, otrzymał od producenta urządzenia kilka modyfikacji. Najciekawszą są firmowe widżety, zwane Huawei Emotion. Są efektowne, o ładnej grafice, a do tego animowane. Dzięki nim mamy łatwy podgląd kalendarza z naszymi terminami, kanałów RSS, zdjęć, filmów czy odtwarzacza muzyki. Możemy ponadto mieć pod ręką notes, e-mail czy nieśmiertelną "pogodynkę".

Kolejny atut zmienionego interfejsu to aż dziesięć (!) pulpitów, które w dodatku mają podział tematyczny. Mamy do dyspozycji dział "www", komunikacji, rozrywki, a także sekcję "ulubione" oraz dwa pulpity opisane jako główne. To oczywiście propozycja producenta i wcale nie musimy owego podziału sztywno przestrzegać. Warto jednak pogrupować ikonki, bowiem wówczas zyskamy do nich szybszy dostęp - wystarczy kliknąć nazwę działu w dole ekranu. Nazw działów, niestety, nie możemy zmienić - choć byłoby to pożądane.

Nie spodobał mi się ponadto fakt, iż z pulpitu głównego można korzystać tylko w położeniu horyzontalnym. Obrócenie tabletu do pionu wcale nie spowoduje zmiany orientacji wyświetlania głównego ekranu. Ta zadziała dopiero po uruchomieniu niektórych aplikacji... Musimy zatem przyzwyczaić się do trzymania tabletu oburącz.

Kompletne wyposażenie

Od strony wyposażeniowej urządzeniu niczego nie brakuje. Spośród wymienionych w tabelce danych technicznych elementów warto wyróżnić wbudowany moduł GPS, który w połączeniu z dostarczanym fabrycznie uchwytem samochodowym pozwoli przeistoczyć IDEOS w funkcjonalną nawigację. Gdyby jeszcze uchwyt ten był stabilniejszy...

Bez problemu wykorzystamy tablet w roli odtwarzacza multimediów (zaznaczam obecność wyjścia mini-jack), a także w roli aparatu fotograficznego. Tu, niestety, zabraknie nam lampy doświetlającej, ale w dobrych warunkach zdjęcia - jak na tablet - wychodzą całkiem niezłe, choć do ideału brakuje im większej intensywności barw i lepszego odwzorowania detali. Znakomicie sprawują się za to stereofoniczne głośniczki. Grają czysto, a gdy trzymamy tablet poziomo, pojawia się nawet zarys bazy stereo.

W fabrycznym oprogramowaniu znajdziemy jeszcze dostęp do e-księgarni Aldiko, aplikację biurową, a poza Marketem, aplikacje możemy też pobierać z Hi Space. Dostaniemy ponadto menedżer plików, co u konkurentów nie zawsze jest oczywiste. W komplecie z tabletem w oficjalnej dystrybucji otrzymujemy również pełną licencję na nawigację "GPMapa", którą jedynie musimy pobrać sami z Marketu... To specjalna edycja programu tylko dla urządzeń Huawei. Wyszukiwarka odnajduje ją bez problemu. Do dyspozycji jest przyzwoita mapa Polski, a obsługa programu nie nastręczy problemu nawet nowicjuszom. Muszę podkreślić dość krótki czas zimnego rozruchu - moduł GPS IDEOS pracuje znakomicie.

Można dzwonić!

Wtrącę jeszcze kilka słów na temat baterii. Jak wspomniałem na wstępie, ma ona sporą pojemność i w dużej mierze "odpowiada" za odczuwalną masę urządzenia. Okazuje się jednak, że warto obciążać nadgarstki, bowiem normalnie eksploatowany tablet bez problemu wytrzyma nawet dwie doby. Czas ten ulegnie jednak skróceniu przy dłuższym korzystaniu z GPS czy WLAN, a także przy większej liczbie połączeń głosowych. A te - jak już wiecie - można wykonywać, choć nie zawsze będzie to wygodne.

Mamy jednak do dyspozycji wszystko to, co znajdujemy w telefonie. Są wiadomości SMS i MMS, jest normalna książka telefoniczna i panel wybierania numerów (wyświetlany obok listy kontaktów). Wprowadzenie pierwszych liczb spowoduje wyświetlenie pasujących do nich kontaktów, co znacznie ułatwi pracę, jeśli zgromadziliśmy większą ich liczbę. Jest nawet opcja wybierania głosowego... Wszystko działa bezproblemowo i stabilnie, ale muszę zwrócić jeszcze waszą uwagę na pewien czysto użytkowy aspekt. Tablet nie ma możliwości doładowywania baterii poprzez port microUSB, co w moim mniemaniu jest karygodnym niedopatrzeniem. Jesteśmy skazani na nietypowe, okrągłe gniazdko i cudaczne, choć w sumie praktyczne akcesorium producenckie. To kabel zakończony z jednej strony zwykłym wtykiem USB, zaś z drugiej - trzema rozgałęzionymi końcówkami - mini- i microUSB oraz zasilającą. To drobiazg, ale co począć, gdy ów kabel zgubimy, uszkodzimy albo po prostu zapomnimy go zabrać? Na pocieszenie - drugi kabel zasilający znajdziemy w osobnym pudełku, wraz z ładowarką samochodową i uchwytem.

Na koniec aspekt ekonomiczny, czyli cena. Oficjalnie za IDEOS trzeba zapłacić 1100 zł, ale nam udało się znaleźć go nawet za 800 zł. Za tę cenę wolę go od znacznie droższego smartfonu!

Niedrogi, funkcjonalny tablet. Wykonanie bez zarzutu, choć obudowa jest podatna na zarysowania. Atutem jest wydajna bateria i możliwość wykonywania połączeń głosowych, zaś minus to brak ładowania z portu USB. Pomysłowy interfejs graficzny z podzielonymi tematycznie pulpitami byłby jeszcze wygodniejszy, gdyby mógł przełączyć się na pracę w orientacji pionowej. Na osłodę - atrakcyjna cena i uchwyt samochodowy oraz aplikacja nawigacyjna w komplecie.

Artykuł pochodzi z numeru 04.2012 miesięcznika Mobile Internet

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16620

Ten artykuł skomentowano już 1 raz.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
100,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
Eduardo

Opinia pozytywna

Artykuł bardzo dobrze napisany. Jeżeli można opiszę polorównanie tabletów, ponieważ wiwlu ludzi jak i ja zastanawia się nad wyborem tabletu. Posiadalem pół roku temu ten tablet ale brat odkupił go ode mnie a ja za te pieniądze kupiłem galaxy p1000 uzywanego. I mam teraz porównanie obu urzadzen. Samsung wygrywa w kilku punktach tj. Aparat ma dodatkowo diode która okazuje się bardzo potrzebna i robi zdjecia lepsze niz k800 i w ideosie są słabe i to bardzo. Dotyk w p1000 też wygrywa jest bardziej czuły. Obudowa ideosa z tyłu drapie się nie miłosiernie :' ( w samsungu rys nie widać). Głośniki są tej samej jakości w obu tabletach czyli bdb. W S7 brakuje też gorilla glass p1000 jest dłużej uzywany i tylko dwie micro ryski tam w s7 strasznie dużo microrysek nazbierałem. Ale w samsungu są i wady wejście ładowania a zarazem usb, nie jest to micro usb to też problem z przesyłem czegokolwiek od znajomych jeżeli nie mamy z sobą swojego kabelka. Jeżeli ktoś słucha muzyki w ideosie jest dziwna jakość malo bassu za to wysoki tony są za mocne testowane na trzech rodzajach słuchawek mp3 z chin za 45 zł ma lepszą jakość, chyba że w moim ideosie bylo coś nie halo. Kolejna wada ideosa kurz po pół roku dostał się pod szkiełko chroniące lcd i widać ten pyłek. Mówiąc o LCD samsung ma lepszy kontrast i jakość kolorów mam oba urządzenia w domu więc mam porównanie. Piszę komentarz dla porównania tabletów w podobnych cenach
.centertel.pl | 10.09.2012, 19:09
R E K L A M A


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies