Kilka słów podsumowania
Gratuluję wszystkim, którzy tu dotarli. Jesteście serio zainteresowani telefonem, a ja się nie dziwię, bo na mnie również zrobił bardzo dobre wrażenie. Pogodziłem się z jego panoramicznym wyświetlaczem, choć wolę 4:3, od pierwszych chwil doceniłem cienką obudowę, choć jestem przeciwnikiem odchudzania smartfonów, przyznaje, że oczarował mnie bezawaryjnością, płynnością działania i ogólną ergonomia użytkowania.
Huawei Ascend P1 dobrze sprawdza się w roli urządzenia komunikacyjnego, aparatu fotograficznego, kamery, sprawnego narzędzia biurowego i podręcznego gadżetu do korzystania z dobrodziejstw multimediów.
Kupił mnie, bo zaoferował to, czego oczekujemy od wszystkich urządzeń: okazał się sprawnym narzędziem działającym w każdej dziedzinie niemal bez zastrzeżeń. Dodatkowo sprawdziłem ceny. Zarówno na wolnym rynku, jak i w ofercie operatorskiej. Zdaje mi się, że są atrakcyjne, jeśli weźmiemy pod uwagę ceny konkurencyjnych konstrukcji. O ile nie jestem w stanie ręczyć za to co operator zrobił z oprogramowaniem tego smartfona, o tyle wersję bez softu operatora (wszak taką testowałem) mogę polecić bez żadnych dodatkowych uwag.
|
|||
|
|||
Przegląd w dwóch częściach wideo: mGSM.pl |
Materiał własny