Opakowanie i akcesoria
Testowy zestaw nie jest zbyt imponujący - w smukłym, białym pudełku znajdziemy, obok samego telefonu, ładowarkę sieciową 5V/2A, kabel USB-C, dokanałowe słuchawki USonic z aktywną redukcją hałasu, zakończone portem USB-C oraz narzędzie do wyjęcia tacki na kartę SIM i microSD.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Budowa i ekran
U11 Life z wierzchu ma szklaną powierzchnię, tył jest natomiast wykonany z akrylu i wykończony w stylu "płynnego szkła". Nadaje mu to oryginalny wygląd i lustrzany efekt, który jednak czasami trudno utrzymać z winy odcisków palców. Zastosowany materiał pozwolił też na uzyskanie relatywnie niewielkiej wagi urządzenia - 142 gramy. Nie zapomnijmy o standardzie IP67 i świetnej ergonomii - przyciski z boku są łatwo dostępne, a czujnik odcisków palców zlokalizowano z frontu, co ułatwia korzystanie z urządzenia choćby po zamontowaniu go w uchwycie samochodowym. Opisywany model HTC przejął także symetryczny design flagowego U11 oparty na 3 osiach symetrii, dzięki której urządzenie jest smukłe, wygodnie zaokrąglone na bokach i komfortowo leży w dłoni.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
U11 Life jest poręcznym urządzeniem - mamy tu 5,2-calowy ekran Super LCD o rozdzielczości Full HD (1080x1920 pikseli), chroniony szkłem Corning Gorilla Glass. Upakowanie pikseli na poziomie 424 ppi zapewnia świetną ostrość i szczegółowość obrazu, a wysoki kontrast i jasność sprawiają, że treści na ekranie są doskonale widocznie niezależnie od kąta patrzenia i warunków oświetlenia. Nie miałam problemu z dojrzeniem tego, co dzieje się na ekranie, nawet w pełnym słońcu, z kolei w nocy ekran mnie nie oślepiał. Jest tu też funkcja o nazwie "Podświetlenie nocne" - czyli zabarwienie ekranu na pomarańczowy odcień, dzięki czemu czytanie wieczorową porą nie będzie męczyło oczu.
Nad ekranem znalazł się głośnik rozmów, frontowy aparat, dioda powiadomień i czujniki, pod wyświetlaczem z kolei centralnie umieszczony czujnik odcisków palców (pełniący też funkcję przycisku Home), zaś po jego lewej i prawej stronie - dotykowe, podświetlane pola dotykowe z funkcjami "wstecz" oraz "ostatnie aplikacje". W sumie nie mam zastrzeżeń co do rozmieszczenia i działania elementów na frontowym panelu, jedyne, co rzuca się w oczy, to to, że ramki wokół ekranu są dość duże (zwłaszcza dolna), nawet jak na urządzenie z ekranem o proporcjach 16:9. Szkoda, że HTC nie zastosował tu ekranu 18:9, tak jak w U11 Plus - wiemy, że w średniej półce ten trend się jeszcze nie upowszechnił, ale Wiko z modelami z serii View pokazuje, że można...
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Na krawędziach widzimy w miarę przewidywalne rozmieszczenie elementów. Na dolnej jest głośnik zewnętrzny, otwór mikrofonu oraz port USB-C, na prawej przyciski do regulacji głośności oraz włącznik/blokada ekranu, na górnej zaś dodatkowy mikrofon oraz wysuwana tacka na kartę SIM - w rozmiarze nano - oraz kartę microSD (do 2TB). Lewą stronę pozostawiono pustą i gładką. Zauważyliście, że nie zająknęliśmy się na temat gniazda słuchawkowego? No cóż, podobnie jak nie ma go w U11, tak i nie znajdziemy go w U11 Life. W zestawie znalazły się słuchawki, które podepniemy do portu USB-C, ale jeśli macie swoje ulubione słuchawki zakończone mini-jackiem, musicie zaopatrzyć się w adapter. Jeszcze słowo o umieszczeniu portu USB - zazwyczaj producenci umieszczają go w centralnym punkcie dolnej krawędzi, a HTC zlokalizował w tym miejscu szczelinę głośnika. Jest to dość mylące, często odruchowo próbowałam "montować" w nim kabel lub słuchawki.
Plecki telefonu są błyszczące, zaokrąglone i świetnie sprawdzają się w roli lusterka. Widzimy tu nie tylko obiektyw aparatu (nieco wystający ponad obudowę), któremu towarzyszy dioda doświetlająca, ale też logo HTC, oznaczenie projektu Android One oraz certyfikacje.
Wróćmy jeszcze na chwilę do kwestii pyło- i wodoszczelności - podobnie jak flagowy U11, także i model Life chwali się zwiększoną szczelnością obudowy i spełnia normy standardu IP67. Oznacza to, że uchroni wnętrze telefonu przed wniknięciem pyłu oraz wody - przetrwa zanurzenie do głębokości 1 metra na 30 minut. Nie zafundowałam mu pełnych testów na pyło- i wodoodporność, jak w przypadku typowych modeli typu rugged, ale przetrwał bez szwanku "przypadkowe" zachlapanie wodą. Nie miałam też skrupułów, by z niego korzystać podczas opadów deszczu i śniegu, których było pod dostatkiem w ostatnim czasie.
materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!