HTC Touch Dual
Recenzja

Opublikowane:

Ulepszanie dobrego?

Kilka miesięcy temu miałem przyjemność testować telefon HTC Touch. Nie kryję, że urządzenie to, pomimo kilku niedoskonałości, bardzo przypadło mi do gustu. Polubiłem Toucha za świetny dotykowy interfejs i sprawny moduł rozpoznawania pisma, ganiąc jednocześnie za przeciętność odtwarzacza i kamery. Teraz czas na kolejne wcielenie tego telefonu, opatrzone przydomkiem "Dual". Czy mamy do czynienia z ewolucją, czy zupełnie innym modelem? Większa (w założeniu) funkcjonalność została okupiona większymi wymiarami. Dodanie dodatkowej klawiatury to dobry pomysł - ale wykonanie już gorsze. Pojawił się UMTS, ale niestety zniknęło Wi-Fi. Jeśli nie zależy nam na dostępie do 3G i na klawiaturce o dyskusyjnej wygodzie - lepiej pozostać przy "starym" Touchu!

Na pierwszy rzut oka trudno wychwycić różnice pomiędzy tymi telefonami. Stawiając je obok siebie, dostrzeżemy, że Dual jest nieco wyższy i grubszy od starszego brata. Zauważymy obiektyw drugiej kamery, czyli mamy w ręku terminal UMTS! Zniknęło za to Wi-Fi...

Nie wszystko jest takie samo...

Kontynuując oględziny, stwierdzimy kolejne różnice. Gniazdo USB, karty SIM oraz nośnika flash zmieniły swe położenie. Port USB przeniósł się z dołu na bok, zaś gniazda kart (niegdyś ukryte pod wspólną klapką), rozbiegły się. SIM wrócił na klasyczne miejsce pod klapką baterii, zaś slot rozszerzeń przewędrował z prawego boku na lewy. Dodatkowo, zagłębił się nieco, pogarszając wygodę instalacji kart.

Inna jest także bateria, obiektyw kamery "odjechał" w górę, złącze antenowe w dół... Wewnątrz pracuje inny, znacznie szybszy procesor, większa jest także pamięć... A zatem - zmiany są poważne! A najpoważniejszą z nich odkryjemy, rozsuwając obudowę. Tak! HTC Touch Dual jest sliderem, w odróżnieniu od poprzednika.

Po rozsunięciu obudowy, ucieszymy się zapewne na widok klawiatury QWERTY z naniesionym układem numerycznym. Niestety, będzie to radość przedwczesna. Klawiatura, owszem, prezentuje się bardzo ładnie, lecz to jej jedyna zaleta. Dwadzieścia błyszczących, plastikowych klawiszy ma małe wymiary i nieco nietypowy układ. Umieszczono je ponadto zbyt ściśle. Trudności potęguje też fakt, że większości z nich przypisa no po trzy funkcje - znaki. Złe wrażenie łagodzi tylko czytelne oznakowanie i równomierne, jasne podświetlenie. Nie rozumiem polityki producenta, który do świetnego dotykowego panelu dodaje tak nieporęczne przyciski.

Z wysuwanej klawiatury skorzystałem zaledwie kilka razy - tylko i wyłącznie z obowiązku. Dotykowy ekran jest o stokroć lepszy! Oprócz dwóch wariantów typowej dla Windows Mobile klawiatury ekranowej, daje nam on także możliwość odręcznego wprowadzania tekstu. I to aż na trzy sposoby! Możemy wprowadzać każdą literę z osobna, możemy również pisać w sposób ciągły. Co ważne, by telefon bezbłędnie rozpoznawał wprowadzany tekst, wystarczy zaledwie kilkuminutowy trening z wbudowanym "samouczkiem". W praktyce cała "tajemnica" kryje się w dwóch słowach: "Pisz wyraźnie!". Możliwość szybkiego ręcznego pisania to jeden z najistotniejszych atutów tego telefonu. Pęd do ulepszania na szczęście ominął tę część Toucha.

Jest lepiej?

Nie zmieniono także zbytnio ekranu spoczynkowego, choć sam wyświetlacz "skurczył" się o kilka pikseli z każdego boku. Poniżej zegara i paska informacyjnego dodano klawisz szybkiego przełączania profili dźwiękowych. Obok niego znajdziemy przycisk "Launchera", czyli menu skrótów, znaną z poprzedniego modelu "pogodynkę" oraz przywołanie zegara. Poniżej panelu zegarowo-informacyjnego, możemy umieścić jeszcze kilka skrótów, np. do skrzynki pocztowej, kalendarza czy notesu...

Oczywista jest pełna funkcjonalność systemu Windows Mobile 6 wraz ze wszystkimi składnikami. Mamy zatem mobilne biuro, przeglądarkę internetową i odtwarzacz Windows Media Player. Nie zmieniono funkcji synchronizacyjnych, komunikacyjnych i układu katalogów. Wśród programów pojawił się jednak nieobecny w poprzednim wydaniu equalizer (zwany Audio Boosterem), nieznacznie zmodyfikowano również menu aparatu fotograficznego.

Touch Dual przejął też od swego poprzednika ciekawy interfejs o nazwie TouchFlo. Ta swego rodzaju "nakładka" na Windows daje dostęp do najczęściej używanych funkcji, umożliwiając obsługę za pomocą gestów. TouchFlo jest niemal tak efektowny, jak interfejs iPhone. Niemal, ponieważ rozpoznaje zaledwie kilka gestów, ograniczając się do obsługi multimediów, skróconego organizera i szybkiego wybierania dziewięciu numerów. TouchFlo ma, mimo owych ograniczeń, ogromną zaletę - pozwala obyć się bez rysika czy ostrego paznokcia. W niektórych sytuacjach może to być bardzo wygodne ;)

Niestety, przechodząc w głąb menu, bez rysika już się nie obejdzie. Choć Touch doskonale i precyzyjnie reaguje na ruchy palcem, nie wyobrażam sobie wprowadzania tekstu paznokciem.

W tym miejscu wspomnę o kolejnej drobnej "wpadce" - rysik jest zbyt krótki! Nie da się go trzymać jak długopisu! Co ciekawe, korzystając wymiennie z obu wersji Toucha, nie odczułem wyraźnie zmiany wymiarów ekranu. Choć w starszym modelu mamy 0,2 cala więcej - rozdzielczość i paleta barw, które bezpośrednio wpływają na czytelność, pozostały niezmienione. Nie pogorszyła się także precyzja sterowania dotykowego - Touch wciąż pozostaje dla mnie wyznacznikiem w swej klasie. Faktu, iż wymaga on pewnego i stosunkowo silnego ucisku na ekran, nie uważam za wadę, daje nam to bowiem wyraźne odczucie wprowadzanej "komendy", bez miejsca na przypadkowe muśnięcia.

3G zamiast Wi-Fi

Na wstępie wspomniałem, że nowy Touch obsługuje sieci 3G. Nowa funkcjonalność przyda się głównie do surfowania po sieci i usprawni obsługę poczty. Wzrost prędkości wczytywania mobilnych witryn lub pobierania nagłówków wiadomości jest zauważalny. Niestety, nie obniżymy kosztów dostępu do sieci, ponieważ Dualowi poskąpiono dostępu do WLAN. Jest za to opcja wykonywania wideopołączeń.

Godną odnotowania poprawą jest dźwięk serwowany przez dołączane do zestawu słuchawki. Mimo że wciąż mamy do czynienia z dousznymi "pchełkami", pojawiła się możliwość dokładniejszej regulacji barwy dźwięku. Dodatkowo, podobnie jak w "starym" Touchu, możemy podłączyć stereofoniczny zestaw Bluetooth. Uwaga ta jest o tyle cenna, że Touch Dual, podobnie jak inne nowsze konstrukcje HTC, nie ma typowego gniazda słuchawkowego. Zamiast niego jest wielofunkcyjny port USB (extUSB), wymuszający konieczność korzystania ze stosunkowo drogich adapterów.

W "sferze" telefonicznej zmian nie widać. Modyfikacje można określić raczej mianem kosmetyki. Ulepszono listę kontaktów, ale zmniejszono klawiaturę ekranową. Pozostał wbudowany układ głośnomówiący, ale pojawił się klawisz wideopołączeń. Drobiazgi! Trwałość baterii także bez rewolucji. Nie jest źle, ale do rewelacji trochę daleko. Spore "oszczędności" energii przyniesie wyłączenie Bluetooth i UMTS - ale czy dopłacamy za nie, by pozostawiać wyłączone?!

Lepiej po staremu?

A zatem, gdy spytacie mnie, który z Touchów jest lepszy, nie będę w stanie sformułować jednoznacznej oceny. Są użytkownicy, którzy nie potrafią obyć się bez tradycyjnej klawiatury. Oni powinni wybrać Duala. W ich ślady powinni pójść również użytkownicy często i dużo korzystający z mobilnego dostępu do internetu. Natomiast osoby, które opanowały korzystanie z paneli dotykowych, a jednocześnie oczekują sporych możliwości przy niewielkich wymiarach telefonu, powinny pozostać przy pierwszym wcieleniu Toucha. Co również czyni niżej podpisany...

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16267

Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies