HTC Touch Diamond 2
Recenzja

Opublikowane:

Diament po raz drugi

HTC Touch Diamond2 ma niewiele wspólnego ze swoim poprzednikiem i pod wieloma względami przewyższa swojego starszego brata. Sama nazwa też jest tym razem bardziej symboliczna. Jednak wciąż jest to udana konstrukcja, zwłaszcza dla miłośników dotykowych ekranów i małej liczby przycisków oraz ciekawego interfejsu.

Lepszy aparat, lepszy interfejs, większy ekran, oraz obsługa kart pamięci o pojemności do 16 GB - Diamond2 jest godnym następcą poprzednika.

Pamiętam jak przed mniej więcej rokiem byłem na premierze MDA Compact IV, czyli właśnie HTC Touch Diamond w wersji dla T-Mobile. To było to, zwłaszcza jeśli spojrzałem na wcześniejsze propozycje tego producenta. "Diament" okazał się zgrabnym, lekkim urządzeniem z udanym interfejsem oraz sporymi możliwościami komunikacyjnymi. Różnica między produktem na szeroki rynek a wersją dla niemieckiego operatora sprowadzała się do dostosowania menu, innych logotypów oraz innego panelu tylnego. Compact IV miał panel gładki, a Diamond nierówny, przywodzący na myśl szlachetny kamień, który ma w nazwie.

Więcej widzę

Na wstępie muszę zaznaczyć, że na pudełku urządzenia, które trafiło do redakcji, była informacja, że jest to egzemplarz przedsprzedażny, więc niektóre opisy mogą różnić się od tego, co będzie można znaleźć w produkcie finalnym. Skoro to drugi Diamond, nie można nie szukać podobieństw i różnic względem poprzednika. Już na pierwszy rzut oka widać dużo większy wyświetlacz 3,2 cala, poprzednik miał 2,8 cala. O ile oba modele mają ten sam wygląd (maskownica głośnika z diodami sygnalizacyjnymi oraz oko kamery do wideorozmów), o tyle poniżej ekranu zmiana jest diametralna. W starszym modelu na dużym panelu znalazło się miejsce dla czterech sporych przycisków funkcyjnych, pomiędzy którymi umieszczono okrągły pad kursora. Nie dość, że ciekawie to wygląda, to jeszcze ładnie jest podświetlony, np. podczas ładowania pulsuje białym światłem, a gdy świeci już stale, wiadomo, że można odłączyć telefon od zasilania.

Diamond2 wygląda zupełnie inaczej. Pod samym wyświetlaczem znalazł się dotykowy suwak, pomocny przy powiększaniu zdjęć, czy widoku przeglądarki internetowej. Pod nim są cztery srebrne przyciski - dwa od połączeń, wejścia do menu oraz powrotu. Pozostałe trzy klawisze w obu modelach są w tym samym miejscu i mają te same zadania, czyli regulację głośności oraz wygaszanie ekranu lub wyłączanie/włączanie urządzenia. Gniazda mini USB i rysika są w tych samych miejscach. Różnicę widać po odwróceniu Diamonda2 - panel zakrywający baterię ma gładką powierzchnię, a jedyny motyw łączący go z poprzednikiem, to trójkątny, srebrny element otaczający optykę aparatu fotograficznego. Srebrny jest też panel pod klawiszami funkcyjnymi oraz okalająca całość metalowa ramka, która sprawia, że urządzenie wydaję się być solidne.

Mniej widzę

Po uruchomieniu nowego produktu HTC też nie widać specjalnej rewolucji, pojawia się bowiem ten sam interfejs TouchFlo 3D z takim ekranem głównym jak w starym modelu. Pierwsza różnica widoczna jest po wejściu na zakładkę z pogodą. Z racji większego wyświetlacza na swym ekranie Diamond2 prezentuje nie tylko aktualną prognozę, ale także zapowiedź tego, co będzie się działo na niebie przez cztery kolejne dni. W pierwszym Diamondzie na ekranie była tylko aktualna pogoda, a prognozę można było zobaczyć po wejściu w dodatkową opcję. Ale za to była ona pięciodniowa. Oba urządzenia pracują pod kontrolą Windows Mobile 6.1, ale… w nowym "Diamencie" okienek prawie nie widać. Po wciśnięciu przycisku "menu start" pojawia się nowy panel z siatką skrótów, czyli trzema rzędami ikon skrótów do ulubionych funkcji. Można całym tym menu zarządzać, dodając bądź usuwając skróty, których w sumie może być 24. Dostęp do wszystkich programów można uzyskać po naciśnięciu "All programs". Jest ich całkiem sporo, ale próżno tam szukać opcji "Settings", czyli ustawienia, które były łatwo dostępne w poprzednim modelu właśnie przez "Menu Start". Teraz też jest w zasadzie łatwo dostępne, ale z ekranu głównego trzeba wybrać zakładkę Settings, w której można zarządzać połączeniami Bluetooth, Wi-Fi, dźwiękami oraz tapetą. Chcąc zobaczyć klasyczny, windowsowy wygląd ustawień, trzeba tam znaleźć przycisk All settings i wówczas można ustawić opcje połączeń (przekierowanie, identyfikacja, wybrać dzwonek itp.). W sumie nowe menu start i brak kontaktu z interfejsem Windows mnie osobiście odpowiada.

Kilka drobiazgów

To najważniejsze nowości w HTC Diamond2. Można jeszcze dodać lepszą klawiaturę (oczywiście ekranową), bowiem podczas pisania tekstu, gdy naciśniemy wybrany klawisz i zasłonimy go palcem, nad nim wyskakuje na chwilę okienko z literą przypisaną do tego przycisku. Dzięki temu mamy pewność, że w tekście pojawia się właściwa litera, a gdy klawisz przytrzymamy dłużej widzimy drugi znak przypisany do niego. Kolejne różnice nie wynikają już ze zmian softwarowych. Nowy "Diament" ma aparat fotograficzny z matrycą 5 megapikseli, starszy - 3,2. Oczywiście z autofocusem, ale pozbawiony, tradycyjnie dla HTC, lampy doświetlającej. Starszy brat ma 4 GB wbudowanej pamięci, gdy młodszy takiej nie posiada. Za to ma gniazdo kart pamięci microSD (obsługują karty SDHC do 16 GB), którego poprzednik był pozbawiony.

Ponieważ "dwójka" ma większy ekran (cała jest ciut większa i grubsza), udało się też zainstalować większą baterię - 1100 mAh zamiast 900 mAh. I całe szczęście, bo większy ekran ma też swoje potrzeby. Nie wiem natomiast, dlaczego zrezygnowano z magnetycznej blokady rysika - w Diamondzie rysik przytrzymywał magnes, dzięki czemu bardzo elegancko wkładało się go do obudowy. W "dwójce" już go nie ma, a rysik blokuje się klasycznie. Nuda. Trzeba jednak zaznaczyć, że do obsługi nowego HTC wystarczą w zasadzie palce, więc o rysiku można prawie zapomnieć.

Po staremu

Cała reszta to już standard jak na urządzenia ze stajni HTC i Windows Mobile. Jest dobry klient poczty elektronicznej i przeglądarka internetowa. Do transmisji danych jest Wi-Fi, HSDPA, a także niższe standardy. Jest niezły odtwarzacz filmów i muzyki, szkoda tylko, że nie ma wyjścia słuchawkowego mini-jack. Radio z RDS-em działa, ale jest bardzo podatne na zakłócenia. Aparat robi niezłe zdjęcia, które też dobrze prezentują się na wyświetlaczu o rozdzielczości 480x800 pikseli. Szkoda tylko, że nie można zdjęć powiększać ruchem palca na ekranie, tak jak w poprzedniku. Tu służy do tego wspomniany wirtualny suwak pod wyświetlaczem.

Nie zabrakło modułu GPS oraz czujnika ruchu. Jest GoogleMaps i nie ma też problemu z zainstalowaniem programu do nawigacji, np. AutoMapy. HTC Touch Diamon2 to bez dwóch zdań udane rozwinięcie pierwszego "Diamentu". Większy wyświetlacz i klawiatura ekranowa ułatwiają korzystanie z niego, a nowsza nakładka na Windows Mobile uprzyjemnia.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Paweł Polimirski
Ten artykuł skomentowano już 1 raz.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
100,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
Paweł P.

Opinia pozytywna

Moja wypowiedź będzie krótka ,ponieważ opinie znajdują się w innym miejscu tej strony internetowej.
Ogólnie bardzo pozytywne wrażenia pod każdym względem po krótkiej praktycznej nauce WM
.dynamic.gprs.plus.pl | 28.06.2010, 20:06
R E K L A M A


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies