HTC Snap
Recenzja

Opublikowane:

Cienki elegant

Trudno powiedzieć, czy HTC Snap to produkt z niskiej czy średniej półki. Od dłuższego czasu HTC zasypuje urządzeniami z paletą różnych systemów na pokładzie. Choć środek pozostał ten sam, to wygląd różni się w zależności od klasy. W tym przypadku mamy produkt, który – choćby ze względu na cechy zewnętrzne – mógłby być konkurencją dla Blackberry.

HTC Snap jest skierowany do wąskiej grupy osób, które nagminnie korzystają z poczty internetowej. W połączeniu z bardzo wygodną klawiaturą QWERTY i z kilkoma udogodnieniami mogą otrzymać wyjątkowe urządzenie, z którym będzie im ciężko się rozstać.

W pudełku otrzymujemy płaski telefon z pełną klawiaturą QWERTY, niedużym poziomym wyświetlaczem, a także – i tu nowość – z trackballem zamiast kursora. Oczywiście nie mogło zabraknąć tu takich standardów, jak HSDPA czy choćby GPS.

Wszystko inne

Zawartość pudełka jest bardzo uboga. Są tam same najpotrzebniejsze rzeczy z mocnym naciskiem na słowo „naj”. Poza samym urządzeniem w pudełku znajdziemy pojemną baterię (1500 mAh Li-Ion), kabel miniUSB, który po podłączeniu odpowiedniej przejściówki do kontaktu stanie się ładowarką, a także stereofoniczny zestaw słuchawkowy z regulacją głośności i z końcówką znaną producentowi (czyli miniUSB ze zintegrowanym gniazdem audio). Przyznam, że zestaw trochę rozczarowuje.

Urządzenie samo w sobie jest ładne. To wrażenie jest potęgowane poprzez zastosowanie miłych w dotyku materiałów (plastikowa imitacja gumy). Mimo matowej faktury na obudowie pozostają ślady palców. To chyba jedyny mankament, do którego można się przyczepić. Poza tym smartfon jest cienki i w dużym stopniu wyróżnia go to spośród podobnych urządzeń.

Czterorzędowa klawiatura jest bardzo wygodna. Chociaż klawisze są umiejscowione trochę za blisko siebie, to jednak są spore i delikatnie wypukłe, co niweluje ten przykry efekt i ułatwia pisanie osobom o dużych palcach. Kursor, który został zastąpiony w tym modelu trackballem, wbrew pozorom sprawdza się nadzwyczaj dobrze. Trzeba jednak przyznać, że trochę czasu zajmie oswojenie się z tym rozwiązaniem. Ale po opanowaniu trackballu, nawigowanie za jego pomocą staje się przyjemne i szybkie. Nie zabrakło też dodatkowych klawiszy pomocniczych po bokach kursora, takich jak home i back. Pierwszy zawsze przeniesie nas na ekran główny, natomiast drugi – cofnie o jeden poziom. Pewną niedogodnością jest fakt umiejscowienia ich tuż obok klawiszy funkcyjnych, przez co zdarzają się pomyłki w wyborze przycisku. Kolejną nowością jest zastosowanie dość sporej zaślepki na nieduży port miniUSB. Takie rozwiązanie ma swoje plusy – w pewnym stopniu chroni go bowiem przed zabrudzeniem czy zawilgoceniem, ale nie jest wygodne, gdyż za każdym razem, gdy chcemy użyć tego portu, musimy siłować się z zaślepką.

Telefon to nie wszystko

HTC Snap jest między innymi przeznaczony do obsługi poczty. Sam program pocztowy to nic innego jak standardowy klient e-mail dostępny w każdej wersji mobilnych okienek. Mimo swojej prostoty jest bardzo dobry. Obsługuje bez HTML i powinien zadowolić nawet najwybredniejszych użytkowników. Dodatkowo – do bardziej komfortowej pracy – otrzymujemy preinstalowaną aplikację „Inner Circle”, która jest ściśle powiązana z klientem poczty. Ma ona dedykowany klawisz; dzięki zielonej kolorystyce wyróżnia się on na tle urządzenia. Program umożliwia stworzenie listy zaufanych adresów e-mailowych osób, z którymi najczęściej się koresponduje. Dzięki temu wiadomości takie pojawiają się zawsze na początku listy. Jest to szczególnie przydatne, gdy ma się kilka kont i setki wiadomości, w których łatwo się pogubić.

W urządzeniu zainstalowano system Windows Mobile 6.1 w wersji standardowej, czyli dla osób, które nie przepadają za ekranem dotykowym. Interfejs jest spolszczony, choć zdarzają się literówki czy nawet elementy nieprzetłumaczone. System nie został spersonalizowany przez HTC, mamy zaledwie kilka standardowych programów, takich jak Manager Audio, Album Fotograficzny czy choćby Comm Menager. Znana wtyczka na ekran HTC Home także nie oferuje nic nadzwyczajnego. Do tego, co mamy w standardzie, dodano tylko kilka elementów, takich jak pogoda.

Podobnie rzecz się ma z przeglądarką internetową. Jest to stary, wysłużony Internet Explorer, który jest chyba najwolniejszą przeglądarką dostępną pod Windows Mobile. Szkoda, że producent nie zadbał o to, żeby korzystanie z internetu było komfortowe, i nie zaoferował w standardzie choćby Opery. W urządzeniu zabrakło także obsługi wideopołączeń... a szkoda. Widać, że producent odchodzi od tego typu rozwiązań przynajmniej w produktach ze średniej półki.

Urządzenie ma wbudowany odbiornik GPS, który działa całkiem dobrze. Na tym trzeba chyba skończyć, ponieważ trudno napisać coś odkrywczego o tym, co z modelu na model jest takie samo. Ze względu na wersję systemu użytkownik będzie miał bardzo ubogi wybór programów nawigacyjnych. Z pomocą przyszedł mi Sygic Mobile, który do tanich nie należy, ale za to całkiem dobrze współpracuje z wbudowanym odbiornikiem. Na podstawie tego programu mogę stwierdzić, że GPS sprawuje się przyzwoicie, dość szybko łapie sygnał i nie gubi go nader często.

Druga strona

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że urządzenie nie jest multimedialne i funkcje rozrywkowe zostały potraktowane z przymrużeniem oka. Stąd bardzo słaby aparat, o archaicznej wielkości matrycy 2 Mpix, w związku z czym nie znajdziemy tu automatycznej ostrości czy rozbudowanych funkcji fotograficznych. Jak łatwo się domyślić, zdjęcia także nie prezentują się najlepiej, bez względu na oświetlenie i fotografowany obiekt. Jednym słowem zdjęcia nadają się tylko do wysyłania przez MMS. Opcja kręcenia krótkich sekwencji wideo istnieje, ale nie warto się o niej rozpisywać ze względu na bardzo słabą jakość.

W kwestii traktowania urządzenia jako odtwarzacza muzyki nie jest lepiej, a to dlatego, że do dyspozycji mamy standardowy i chyba wszystkim znany Windows Media Player, który do dobrych odtwarzaczy nie należy. Nawet aplikacja oferowana przez producenta „Menedżer Audio” nie polepsza sytuacji. Brak w niej takich podstawowych funkcji, jak Equalizer czy choćby radio. Poza tym jakość odtwarzanej muzyki jest naprawdę bardzo słaba i trudno powiedzieć, czy to z powodu standardowych słuchawek czy zastosowania portu miniUSB, zamiast np. standardowego gniazda 3,5 mm.

Wszystkie te słabe strony przysłania jednak bateria, która rekompensuje praktycznie wszystko. Przy naprawdę intensywnym korzystaniu telefon wytrzymał prawie cztery dni, co stanowi bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę kilka prądożernych funkcji, takich jak GPS czy Wi-Fi.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Michał Zawada
Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies