HTC Desire HD
Recenzja

Opublikowane:

Rozmiar ma znaczenie

Ponad rok temu tajwańska firma HTC zaskoczyła wszystkich smartfonem HD2 z ogromnym wyświetlaczem. Desire HD nie jest może bezpośrednim następcą tamtego modelu, niemniej trudno odmówić mu bliskiego pokrewieństwa. Ale - jak to u krewniaków bywa - podobieństw jest niemal tyle samo, co różnic. Piękny telefon z komfortowym interfejsem i superwygodnym, dużym ekranem. Wyposażenie wręcz topowe, ale są tez i słabsze strony. To np. brak osobnego przycisku kamery, przeciętne odwzorowanie barw przez ekran i wysokie zapotrzebowanie na energię, wymuszające bliższą przyjaźń z ładowarką. W obudowie drażnią plastikowe pokrywy, choć całość rzuca na kolana designem. Rewelacyjnie szybki start systemu. Cena - na miarę możliwości. Nie jest niska, ale bogate wyposażenie musi kosztować.

Zacznijmy od najważniejszego, czyli w tym przypadku wyświetlacza. Trzeba przyznać, że robi naprawdę dobre wrażenie. Jest duży, a sprytny zabieg designerów, polegający na umieszczeniu pod nim rzędu czterech dotykowych przycisków i zakryciu niemal całego frontu szybką sprawia, że wydaje się jeszcze większy...

Wieeeeelki ekran

O tym, czy rozmiar ma znaczenie, trudno dyskutować. Moim zdaniem - ma, bowiem duży wyświetlacz przekłada się wprost na komfort obsługi. Ekranowe klawisze, czcionka czy ikony mogą być większe. Łatwiej trafić palcem, wygodniej się czyta...

Zachwytom może nie być końca, dopóki nie zestawimy wyświetlacza Desire HD np. z AMOLED-owym ekranem Samsunga Wave. Tamten jest mniejszy, ale prezentuje bardziej nasycone barwy, jest czytelniejszy pod szerszym kątem, a i wyrazistość obrazu, płynąca z rozdzielczości, wydaje się lepsza. Telefon nie jest jednak telewizorem - i nad piękne kolory czy rozdzielczość przedkładam komfort - a ten daje mi właśnie Desire.

Aluminiowa piękność

Telefon to jednak nie tylko wyświetlacz, obudowie też warto się przyjrzeć. Zastosowano tu panel unibody, czyli wykonany z jednego kawałka aluminium, co nie tylko dało efektowny wygląd, ale też solidność i, niestety, masę. Warto jednak zauważyć, że korpus - mimo sporych wymiarów i technicznego zaawansowania konstrukcji - jest płaski, dzięki czemu nasz HTC nie uwiera w kieszeni;) Niestety, odnotowałem parę niedostatków. Pierwszym są wkomponowane w aluminium plastikowe pokrywy. Ukryto pod nimi gniazdo SIM i microSD oraz baterię. Plastik jest niezłej jakości, ale zdejmowane klapki nieco odstają i mają lekki luz, co psuje znakomity obraz obudowy. Kolejnym punktem zapalnym jest wystający obiektyw kamery. Wygląda ciekawie - ale jest podatny na uszkodzenie! Niezbyt wygodne są też nieliczne klawisze sprzętowe - zagłębione zbyt mocno w aluminiowy korpus. Docenić za to muszę obecność słuchawkowego gniazda mini-jack oraz standardowego portu microUSB, co ułatwia dobór akcesoriów.

Topowe wyposażenie

Rzut oka na specyfikację rozwiewa wątpliwości - Desire HD to sprzęt z najwyższej półki. Obok gigahercowego procesora Snapdragon z chipem graficznym Adreno 205, mamy pokaźnej pojemności RAM i nośnik flash, który możemy uzupełnić wymiennymi kartami.

Smartfon HTC ustępuje nieznacznie Nokii N8, nie ma bowiem wyjścia HDMI ani złącza host USB, ale za to wyposażono go w DLNA, dzięki czemu możemy oglądać obraz z telefonu na znacznie większym ekranie, o ile mamy nowoczesny telewizor wyposażony w taki system. Od strony dźwiękowej także jest nieźle, mamy bowiem zaimplementowane technologie Dolby Mobile i SRS, które docenimy jednak dopiero po podłączeniu do naszego HTC porządnych słuchawek. "Pchełki" z fabrycznego zestawu czy wbudowany głośnik nie zapewnią nam zbyt intensywnych doznań.

Sens(e) istnienia?

Elementem równie ważnym, jak komfortowy wyświetlacz, jest interfejs użytkownika. W Desire HD jest nim bardzo SENS-owna, firmowa nakładka na Androida. O zaletach tego rozwiązania moi redakcyjni koledzy napisali już sporo, a mnie pozostaje jedynie wszystko potwierdzić. HTC Sense jest znakomitym pomysłem. Znacznie podnosi komfort użytkowania Androida, a przy tym wygląda niezwykle efektownie. Ot, choćby taka "pogodynka". Nie dość, że na bieżąco otrzymujemy informację o prognozie pogody w naszym regionie, to jeszcze na ekranie pojawia się zabawna animacja, np. krople deszczu ścierane samochodową wycieraczką, "wyrastającą" z góry ekranu. Gdy jest pochmurno, na ekranie przesuwają się obłoczki. Zabawka, ale robi wrażenie.

Jeszcze większe zrobi na nas układ Fast Boot, który wprowadzono w nowej wersji HTC Sense. To rodzaj "hibernacji" systemu, dzięki któremu WYŁĄCZONY telefon uruchomi się w czasie poniżej 4 sekund! Nie wierzyłem własnym oczom! Dopiero wyjęcie baterii spowoduje totalny reset terminalu - i czas uruchomienia stanie się porównywalny z konkurentami, choć i tak będzie krótki. Kij ma jednak dwa końce. Musimy pamiętać, że Desire HD, choć wyłączony - pobiera nieco energii, właśnie w celu podtrzymania gotowości do szybkiego rozruchu.

Nowością w Sense jest także sposób obsługi kursora przy wpisywaniu tekstu - teraz można go po prostu przesuwać palcem, jak w iPhonie. Klawiatura ekranowa także zasługuje na pochwały, ma bowiem nie tylko czytelny układ, ale i klawisze do poruszania się po tekście. Poprawiono także system podpowiedzi przy wpisywaniu wiadomości, notatek czy przeszukiwaniu kontaktów. Kolejna modyfikacja to bezpłatne mapy z nawigacją, czyli próba zmierzenia się z OVI Nokii. W HTC jest niemal tak samo dobrze, a trasy możemy pobrać przed podróżą, by później nie płacić za transfer danych. Nawigację oparto na Google Maps, ale dodatkowe opcje, jak np. POI czy nawigacja głosowa turn-by turn, pochodzą od dostawców zewnętrznych i są już odpłatne.

Aplikacji pod dostatkiem

Jeśli chodzi o wyposażenie telefonu w aplikacje, jest znakomite. Fabrycznie otrzymujemy zestaw, który pozwala w pełni docenić zalety smartfonu. Z ważniejszych warto wymienić klienta Gmail, pakiet QuickOffice, czytnik e-booków, notatki głosowe, "czarną listę" czy głosową wyszukiwarkę. Są też aplikacje do obsługi serwisów społecznościowych, masa widżetów na ekran i rozmaite "skórki" pozwalające na modyfikację grafiki ekranowej. Opcjom personalizacji poświęcono nawet osobny klawisz na ekranie głównym, co bardzo ułatwia dostosowanie urządzenia. Jest też radio FM, bardzo porządny odtwarzacz muzyczny i przeglądarka wideo, obsługująca m.in. formaty DivX i XviD.

Przydatna okaże się także opcja hotspotu Wi-Fi, zmieniająca nasz smartfon w punkt dostępowy do sieci dla innych urządzeń. Przeglądarka internetowa to klasa sama dla siebie. Pozwala przeglądać treści w wielu oknach, powiększać je i przewijać z użyciem multi-touch. Warto zauważyć, że zaimplementowano tu obsługę flasha, a witryny są skalowane w bardzo sensowny sposób. Wśród aplikacji jest jeszcze masa innych przydanych dodatków, a jeśli czegoś nie dostaniemy w standardzie, możemy pobrać z Android Marketu. A tam programów są już tysiące...

Telefon ma oczywiście swój moduł GPS, ma także czujniki położenia i przyspieszeń. Przydają się nawet w tak prozaicznym przypadku, jak wyciszanie dzwonka, nie mówiąc już o błyskawicznej autorotacji ekranu czy grach. Warto jeszcze wspomnieć o serwisie HTCSense.com, dzięki któremu możemy m.in. stworzyć kopię zapasową danych z telefonu, a w razie jego utraty - zdalnie je usunąć, zablokować i zlokalizować naszego Desire. Za pomocą tego narzędzia możemy także wybierać dodatki do smartfonu, dzielić się lokalizacjami oraz edytować i archiwizować kontakty i wiadomości. Co więcej, możemy je nawet wysyłać albo modyfikować z poziomu komputera.

Słabsze strony

Desire HD doposażono także w porządny aparat fotograficzny. Ma 8-megapikselową matrycę i całkiem spory (jak już wspomniałem) obiektyw. Zdjęcia i filmy są dobrej jakości, choć te robione w słabszym oświetleniu ustępują jednak aparatom kompaktowym. Ot, porządny, ale "telefoniczny" standard.

Wygodną funkcją jest ustawianie autofocusu za pomocą dotknięcia wybranego elementu na ekranie i autodetekcja twarzy, ale i tu producent zaliczył sporą wpadkę. Brakuje mechanicznego, osobnego klawisza "migawki"! Ten widoczny na ekranie jest mały i umieszczony w niezbyt fortunnym miejscu.

Jak zwykle w "wypasionych" smartfonach, bolesnym problemem jest wydajność baterii. Ta z Desire HD nie ma nadzwyczajnej pojemności, co przekłada się na raczej marne osiągi. Intensywnie użytkowany telefon nie wytrzyma nawet 10 godzin bez ładowania, a przy rozsądnym korzystaniu z funkcji ładowarkę wystarczy odwiedzić raz na dobę. Dla mnie to spora wada, ale tego typu telefony trzeba oceniać w tym względzie znacznie łagodniej, niż proste słuchawki.

Artykuł pochodzi z numeru 05.2011 miesięcznika Mobile Internet

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16351

Ten artykuł skomentowano już 2 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
50,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 50,0% 
Default user logo
Zenon z Redzikowa koło Słupska

Opinia neutralna

Jeżeli chodzi o telefon to na pierwszy "rzut oka" ciśnie się super czułość wyświetlacza na dotyk. JEst naprawdę fenomenalna.

Podstawowym minusem tego telefonu jest jednak bateria.
Telefon potrafi się wyłączyć w najbardziej niespodziewanym momencie.
Dlatego rozważam zakup nowej baterii albo power banka albo nowy telefon.
W dniu pisania tego postu 09 luty 2023 jest na rynku wiele lepszych telefonów ale ten jeśli chodzi o reakcję na dotyk jest fenomenalny i dlatego rozważam zostawienie go i używanie.
.47.227.151 | 09.02.2023, 01:02
R E K L A M A
Default user logo
jacahaca

Opinia pozytywna

Ale to juz bylo....
Nie zgodzilbym sie z opinia o sluchawkach-lepszych w zestawie z telefonem jeszcze nie sluchalem-a mialem wiele telefonów z wysokiej pólki jak wychodzily i zawsze zmienialem sluchawki na jakis minimum sredni model sennheisera.Te sa pierwsze które mi wystarczaly z pudelka.
No i bateria (na pewno przydalaby sie pojemniejsza-tego nigdy za malo)-nie ma takiej tragedii-nie znam telefonu który wytrzyma 10h zabawy.Moze nie jestem w takim szoku jak mozna byc po przesiadce z np:E71 bo przed DHD mialem HD2 i mimo tej samej pojenosci baterii DHD trzyma ponad 20-30% dluzej.Uzywany jako telefon:kilka rozmów,wiadomosci,poczta po 3 dniach mial jeszcze 20% baterii-oczywiscie ogladajac jakies filmy wytrzyma 6-7h-jak wiekszosc smartfonów(trzyma mi dluzej niz nokia N97 z bateria 1500mAh i wyswietlaczem tylko 3,5").
.zen.co.uk | 27.09.2011, 23:09


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies