HTC Desire C

Specyfikacja techniczna

Witam. Miałem ten telefon 8 lat temu i pokazują mi się na dysku One Drive zdjęcia z tamtych czasów i super piękne są. A aparat miał zaledwie 5Mpix aparat a dzisiejsze mają 10 razy tyle pixeli i do tego HDR i AI i nadal źle robią zdjęcia. A AI często przerabia kolory tak, że zdjęcia wyglądają i tak nie najlepiej. Gdy by tak twórcy smartfonów rozwijali aparat jak w HTC Desire Często był rozwijany to teraz aparaty w smartfonach robiły by mega zdjęcia

Miałem ten telefon orzez ok. 2 lata. Przez pierwsze pół roku było wszystko dobrze, ale potem zaczął się strasznie zacinać, resetować sam z siebie, dzwonic, pisać i dodawać posty na FB i Insta przy wyłączonym ekranie (to nie był wirus). Aparat to komedia. Jedyny plus moim zdaniem to funcja Beats Audio, reszta to same minusy. Odradzam wszystkim.

Posiadałam telefon 2,5 roku, był to mój pierwszy smartfon. Jak można się łatwo domyślić, na początku byłam zachwycona, jednak z czasem moja opinia uległa zmianie.

Ale może zacznę od plusów:
- Telefon ładnie wygląda. Tak jest. Ja miałam czarny, więc gdy się go otworzyło, był w środku czerwony. To było serio ładne.
- Ma wygodną klawiaturę.
- Robi screenshoty. Wierzcie mi lub nie, to duży plus dla mnie.
- Szybko się ładował. Po pewnym czasie wyrobiłam sobie teorię, że 1 minuta ładowania to ok. 1% baterii. Potem zweryfikowałam, że na 100% potrzebuje jednak tak ok. 2 godzin.
- Jest poręczny, mieści się idealnie w kieszeni, a jednocześnie na tyle duży, że można na nim wygodnie czytać, przeglądać strony internetowe.
- Miał urocze emotikony w wiadomościach. No co, były urocze.
- Jest BARDZO WYTRZYMAŁY. Dwa razy wpadł mi do wanny, upadł pewnie z milion razy. Raz wymieniałam szybkę, gdy zostawiłam telefon w szkole w szatni, po godzinie przyszłam i miał rozbity ekran (ktoś się musiał postarać, bo naprawdę jestem mistrzem w upuszczaniu telefonu) Dopiero po ok. roku zainwestowałam w żelową obudowę, do tego czasu zdążyłam nim przypadkowo rzucać, spadł na beton, wypadł z kieszeni, gdy biegałam i nic mu nie było.

I minusy:
- Ale jednak z tą wytrzymałością nie było tak idealnie. Po jakimś czasie, osłonka z tyłu zaczęła się nie domykać i z jednej strony to coś z boku zaczęło odpadać (przepraszam, nie wiem, jak to nazwać)
- Ścinał się. Włączanie aplikacji twittera na tym telefonie było prawie niemożliwie (i nie chodzi o beznadziejność aplikacji, sprawdzałam ją na telefonie mamy, u niej wszystko śmiga). Czekałam na to, żeby załadował się jakiś tweet dobrą minutę. Nie wspominając już o zdjęciach czy filmikach (nie przesadzam, na filmiki potrafiłam czekać wieki)
- Aparat jest tragiczny. Nie łaie ostrości, nie ma doświetlenia. Niby 5 mpx, a czuję, jakby to były 2. Moja przyjaciółka z aparatem w telefonie rbiła zdjęcia rozkładom jazdy i wychodziły jej razy lepsze od moich, które były całkowicie nieostre.
- Nie wiem, czy było tak od początku, ale nie mogłam odbierać połączeń, gdy ładowałam telefon. Normalnie wyświetlacz się zaświecał i umożliwiał odebranie połączenia, a wtedy wszystko było czarne i naciskając przycisk, żeby podświetlić wyświetlacz, rozłączałam się.
- Pamięć to katastrofa. Bez karty pamięci, nic tu nie zdziałasz.
- A co ciekawe, po jakimś czasie, przestał mi czytać kartę pamięci. No, może nie całkowicie. Ale miał swoje momenty, często się buntował.
- No i ogólnie, po włączeniu musiałam dużo czekać, żeby włączyć muzykę czy cokolwiek, co było zapisane na wspomnianej karcie pamięci. Może oni się po prostu nie lubią.
- Po jakimś czasie, przestała mi w ogóle działać wibracja.
- Często musiałam ręcznie ustawiać sieć, bo nie przechodziła płynnie
- Bateria słaba. Zawsze musiałam go ładować co noc, gdy używałam dużo wifi, częściej. Gdy zaczęłam korzystać z internetu w telefonie, po prostu kupiłam power bank, bo ok 16 już był prawie martwy.
- Po jakimś czasie zaczął mieć problem z powiadomieniami, nie wyświetlał ich czasami.
- Gdy był w żelowej obudownie, trzeba było mocno przyciskać przycisk odblokowywania. Dla mnie to nie był aż tak duży problem, po dwóch tygodniach się przyzwyczaiłam, ale moi znajomi mieli z tym problem cały czas.


Gdybym go nie zgubiła (niesamowita ja), myślę, że nadal bym go używała i spokojnie dałabym radę jeszcze z rok. Mimo wszystko, mimo całego mojego narzekania, mam do niego sentyment, ale jednak nie polecam, można sobie znależć lepsze telefony w tej kategorii cenowej. Ale da się z nim żyć, jak się jest cierpliwym.

Na początku zaznaczę iż to urządzenie było moim głównym telefonem przez 2 lata a zarazem pierwszym moim smartfonem, więc mogę coś o nim powiedzieć. Moją mini recenzję podziele na kilka punktów.

WYŚWIETLACZ:
Z początku myślałem iż wyświetlacz o rozdzielczości 320 x 480 px. na wielkość ok. 3,5 cala da całkiem dobre rezultaty, mam na myśli stężenie pikseli i czytelność małych czcionek. Otóż miałem trochę racji ale szału nie ma. Fakt, na małym ekranie piksele nie są tak widoczne, chociaż jak się bardziej przyjrzymy to możemy dostrzec ich pojedyncze grupy. Jeśli chodzi o czytelność małych czcionek to gwarantuję wam że cały czas będziecie musieli po*******ać palcem po ekranie, ponieważ bez przybliżenia widać tylko kropki. Pozwolę sobię również powiedzieć o oddaniu i nasyceniu barw. Biorąc pod uwagę że mamy do czynienia ze zwykłym wyświetlaczem TFT to bynajmniej dupy nie urywa, barwy są po prostu według mnie - wywlakłe. Ogłółem oceniam go tak 5/10

DESIGN:
O designie nie będę się zbytnio rozpisywał, ogólnie według mnie wygląda jak mydło. Jednym się to podoba a innym nie, ale o gustach się nie dyskutuję. Według mnie spoko... 8/10

WYKONANIE:
Tutaj tak sobie. Plastikową obudowę nie uważałem za wadę, fakt sprawowała się całkiem niezle. Nie pękła po serii upadków wynikających z mojej nieuwagi, brudzenie się też nie było specjalnie uciążliwe. Tylna klapka po dwóch latach ciężkiego użytkowania wygląda nadal całkiem niezle. Co innego boczna obwódka która jest cała w rysach (dosłownie). Plastikowy ekran brudził się i rysował niemiłosiernie, polecam dokupić folię ochronną. Myślę że ocena 6/10 będzie pasowała.

AKCESORIA:
Słuchawki dołączone do zestawu są genialne. Wielkim znawcą nie jestem ale jak narazie uważam je za naprawdę porządne, grają wręcz pięknie. Po tym jak się popsuły po siedmiu miesiącach, zakupiłem nowe i jestem bardzo zadowolony. Ładowarka jest taka sobię, jak na ten telefon wystarczająca. Zepsuła się po sześciu miesiącach.

PODZESPOŁY i DZAIŁANIE:
Procesor 600 Mhz to według mnie wysoko poniżej przeciętnej. 512 mb ramu miało zapewnić płynne działanie androidowi 4.0. z ociętą nakładką systemową. Otóż pierwszy raz odpalam telefon i nie jest tak zle. Nie laguje, zainstalowałem z 40 aplikacji i tylko niektóre miały problemy z płynnością. Tak czy siak... Pou nie laguje co było dla mnie w tamtych czasach najważniejsze (wiem... sam się za siebie wstydzę). Telefon nadawał się do mniej wymagających gier. Lecz po roku rozpoczął się koszmar... menu lagowało, z fb i messengera nie dało sie korzystać więc zmuszony byłem zakupić tablet ponieważ do końca umowy zostało mi jeszcze 14 miesięcy. W moim przypadku był to samsung galaxy tab 3 lite wifi za 400 zł. Był on centralą mojego zycia aż do czasu kiedy w nowej umowie zakupiłem Sony Xperię T3. Działanie 3/10

APARAT:
Z początku po przesiadce z Nokii 6300 byłem zachwycony aparatem. Ale po chwili zabawy i testowania go okazało się że jest poprostu taki sobie. Zdjęcia w bardzo dobrym świetle wypadaja całkiem dobrze ale w gorszym oświetleniu tylko cud sprawi że cokolwiek zobaczymy.Chociaż aparat w tym telefonie może odnalezć się u mniej wymagających bo nie jest jakiś straszny. Przynajmnie według mnie. Aparat 7/10

Ogólnie telefon jest taki sobie (słaby) na taką półkę cenową. Nie polecam go kupować w dzisiejszych czasach, ponieważ te pieniądze dziś można dużo lepiej spozytkować.
Ogólna ocena 4/10
POZDRO 600

Nie masz racji Jurek, aktualizacja Wildfire S nie przyniosłaby żadnej korzyści o ile oczywiście byłaby możliwa ze względu na 150MB pamięci wew - pozwól że odeślę Cię do opinii o wymienionym przez Ciebie telefonie na tym portalu - tam właśnie wypowiedziałem się na ten temat co poskutkowało dobrą dyskusją.
Moim skromnym zdaniem zrobili go właśnie po to aby rozwiązać ten problem. Z diesire C korzystam od około tygodnia, więc nie mam jeszcze w 100% wyrobionego zdania, niemniej jednak po tak krótkim czasie mogę powiedzieć, że telefon sprawuje się znakomicie. Trochę trudności sprawia nowy system, ale to kwestia przyzwyczajenia. Brakuje troszkę 4 przycisku (właściwie tap'a) (menu) na panelu przednim, co sprawia małe trudności przy obsługiwaniu niektórych aplikacji, (a nawet uniemożliwia poprawne działanie innych) ale sądzę że programiści zajmą się tym, gdy ten system będzie popularniejszy. Tap "wyszukaj" (lupa) został zastąpiony przez wyświetlanie wszystkich uruchomionych aplikacji, które pojawiają się w formie przejrzystej listy. jest to dobre rozwiązanie-nie trzeba za każdym razem wychodzić z aplikacji po to aby "zjechać" paskiem powiadomień, na którym i tak już nie wyświetlają się uruchomione aplikacje, ale tylko powiadomienia (sms, nieodebrane, status GG-jeśli ktoś korzysta). różnica polega też na tym , że jeśli w starym systemie na pasku pojawiało sie 8 aplikacji od najnowszej do najstarszej, tak tutaj przy zachowanej kolejności jest ich 15, a przechodzenie pomiędzy nimi jest płynne, co mile mnie zaskoczyło-nie zapominajmy ze C działa na tym samym procesorze co Wildfire S, tak więc Nieznany7 nie musisz się obawiać- 600 MHz nie będzie za mało :)
Wciąż wspominam ten model, gdyż właśnie z niego "przesiadłem" się na Desire C.
następna różnica to ekrany główne w C jest ich tylko 5, a nie 7 jak w starszych wersjach, pomysłowe natomiast jest dodanie paska na skróty, który widoczny jest na wszystkich ekranach (nie przesuwa się) na którym możemy umieścić 4 te najczęściej używane.
Sam ekran jest nieznacznie większy, co ułatwia pisanie i nieco lepiej reaguje na dotyk. Wszystkie aplikacje które jak do tej pory zainstalowałem - nie obawiaj się GAL można je pobrać - działają zadowalająco, pod warunkiem że nie potrzebujemy tap'a "menu". akainu sugeruje na temat ceny. powiem tak. jestem szczerze zdziwiony cenami [...] 900zł?! Mniemam, że powodem jest brak tego modelu w salonach (przynajmniej w fioletowo-białym nie widziałem). Obecnie przebywam w Anglii i tu także go zakupiłem za całe 139.90 funtów, czyli niecałe 750 zł z dostawą do domu w ofercie na kartę. oczywiście z Simlockiem, ale w sieci z której aktualnie korzystam, więc póki co nie stanowi to dla mnie problemu. Nie jestem jednak w stanie powiedzieć jak będzie wyglądała sytuacja w Kraju.
Największą zaletą tego telefonu jest ilość pamięci wewnętrznej, której już nigdy nikomu nie powinno zabraknąć. To właśnie jest największy atut tego telefonu, co tym samym czyni go godnym następcą Wildfire S. Jeśli ktoś ma inne pytania-proszę pytać-często tu zaglądam.
pozdrawiam wszystkich Użytkowników HTC i Naszego Moderatora (jf)
ps. głośnik jest świetny :)
Dziękuję za pozdrowienia w imieniu wszystkich moderatorów. (jf)

Telefon posiadam 3 lata (kupiłem za 470 zł, teraz nowy wart 150 zł, więc rynek zweryfikował wartość). Jego stan zewnętrzny jest do tej pory całkiem niezły, jednak wewnątrz...

Wady:
- procesor 600mhz, jak na android 4.03 to o dużo za mało. Od samego początku nie mogłem grać w mało wymagające gry bo się lagowały. Oprogramowanie podstawowe jak i doinstalowane przez kilka miesięcy chodziło dobrze, jednak potem coraz gorzej. Oczekiwania na włączenie facebooka, messengera, lub głupich ustawień, czy galerii. Chwilowo pomagała powrót do fabrycznych ustawień...ale tylko chwilowo. W ostatnim roku użytkowania zrezygnowałem ze wszystkich zbędnych aplikacji, zostały podstawowe+messanger i rozszerzony kalkulator a i tak lagował...
- ram 512 mb, system zżera do 415 i bez włączonych aplikacji(poza systemowymi) zostaje nam moi drodzy państwo od 80 do 132mb wolnej pamięci ram. Wyobraźcie sobie odpalić przeglądarkę. Ja sobie jej odpalić nie wyobrażam, nie działa ani systemowa ani marketowy zamiennik, bo lagowanie powoduje całkowitą niefunkcjonalność i niemożliwość zrobienia w niej niczego(chcecie przbliżyć=przewijacie i vice versa). To na pewno nie jest telefon do gier i do przeglądania internetu.

Neutralne:
- ekran, zaczął się psuć po 2 latach użytkowania(czasami niektóre obszary ekranu nie działały). Nie zaliczam tego do negatywu bo może to być wina niewielkich upadków itd. Dzisiaj codziennie nie działa na środku 0,7mm pasek ekranu i czasem sam wykonuje dotknięcia ekranu w dolnej części. Jednakże czasami działa cały bez zarzutów(niestety to nie ruski telewizor i nie wystarczy walnąć pięścią bo zaczyna się robić gorzej).
- przycisk podświetalnia ekranu, wyrabia się. Po 1,5 roku nie mogłem go naciskąc w ogóle, ale wyrobił się, wyrobił i działa do tej pory, chodź nie czuć "kilkania".
- odpadło tylne kółeczko ochronne od aparatu (nie wiem z jakiego powodu, pewno się odkleiło).
- bateria działała przez 2,5 roku bez zarzutu,słuchanie muzyki na pełnym głośniku do 16 godzin, teraz już widać różnicę max 7 godzin.
- głośność...taka sobie

Plusy:
- Kolory. Ma całkiem ładne kolory. W porównaniu na tamte czazsu z LG L5 wypadał o kilka klas lepiej. Brak widocznej pixelozy w menu, chyba że zrobimy zdjęcie i weźmiemy na podgląd wtedy już trochę gorzej.

Ogólnie rzecz biorąc to drugi raz nie wybrałbym tego telefonu. Do pisania i telefonowania już lepiej wybrać starą nokię bo się mniej zacina niż ten model. Miał potencjał(dużo opcji, ładne kolory, ogólnie git) ale zbyt mały procesor i pamięć RAM rozłożyły go na łopatki.

Miałam ten telefon od poprzedniej gwiazdki. Wcześniej przez chyba 2 lata użytkował go mój dziadek. Pomimo, że mam negatywne zdanie o telefonie, podziwiam go za to, że wytrzymał ze mną tak długo i to po tylu upadkach, wstrząsach, uderzeniach i rzucaniu o ziemię. Zepsuł mi się zupełnie jakieś pół miesiąca temu. To znaczy działałby gdyby dałoby się go włączyć. Dziadek używał go wyłącznie do dzwonienia i pisania smsów. Ja z kolei byłam bardziej wymagająca, wiadomo facebook, instagram, messenger itp., wszystkie te komunikatory dla młodzieży w XXI wieku. Po jakichś 3 czy 4 miesiącach zaczął mulić i się wieszać. W końcu skońćczyła mi się cierpliwość i rzuciłam nim i zepsuł się przycisk blokady. Oddałam go do naprawy i mi skopali bo niby naprawili ale od razu się zepsuł ten przycisk. Po drugim razie działał ale też bardzo krótko. Nie mogłam go więcej włączać. Pewnego dnia znalazłam na to sposób. Otwierałam tylną klapkę i potrzebowałam czegoś ostrego. Potem musiałam ucelować w otwór przy przycisku blokady, w którym była blaszka, którą trzeba było przycisnąć . Wtedy się włączał. W ten sposób działał przez kolejne prawie 7 miesięcy, dlatego jestem z niego dumna. Przez te 7 miesięcy był ładowany dzień w dzień bez możliwości blokowania ekranu. Nowego nie mogłam dostać, bo rodzice mi powiedzieli, że za to, że zepsułam ten telefon kolejny muszę sobie kupić sama albo używać jakiejś starej nokii. No to wolałam już używać tego rozpierniczonego HTC. Taki był żywot mojego pierwszego smartfona z Androidem. Ogólne zbiła mi się też szybka, przycisk do regulowania głośności oraz przycisk włączania/blokowania, ale to taki szczegół. Generalnie, jak wyżej już pisałam, strasznie mulił, często nie mogłam odczytać zdjęć, nie było możliwości robienia screenshotów i odtwarzania filmików na snapchacie, ponieważ te funkcje nie działały, nawet gdy karta SD była włożona, telefon jej nie odtwarzał przez co miałam bardzo mało pamięci w telefonie (pokazywało mi, że jest 100 MB wolnej pamięci na całym telefonie). Nie polecam tego telefonu, można dostac wiele ciekawszych telefonów, które lepiej będą się sprawować, jednak, jak już wcześniej pisałam, z mojego pancernego egzemplarza jestem bardzo dumna.

Użytkuję ten telefon już ponad 2 lata, więc jestem w stanie coś o nim powiedzieć. Niestety będzie to negatywna opinia.

Zalety:
- design (mały, poręczny, dobrze leży w ręku)
- dźwięk (dzięki funkcji beats audio, jestem osobą, która cały czas słucha muzyki i przyznam, że funkcja jest bardzo przydatna)
- ekran (chodzi mi o wytrzymałość, bo telefon upadł mi wielokrotnie na chodnik, nawet na betonowe schody i nie pękł!)

Wady:
- bateria (muszę go ładować 2 razy dziennie bo słucham muzyki, korzystam z 3g/wifi i sporadycznie robię zdjęcia)
- wykonanie (tył mimo, że z plastiku jest super i cały czas wygląda jak nowy...no, ale przód pozostawia wiele do życzenia farba odpada i to obramowanie wokół ekranu mi się odkleja!)
- strasznie się zacina i trzeba go wielokrotnie resetować
- co jakiś czas przestaje działać głośnik i mikrofon, a po paru resetach się naprawia ( O_o )
- przycisk głośności nie dość, że pęka i działa w połowie, bo tylko do przyciszenia to jeszcze się ''wyrabia'' i wgl nie działa :(
- aparat (totalna klapa, bo zdj są niewyraźne i brak autofocusa skreśla go jak dla mnie, bo jestem uczennicą, która potrzebuje robić zdjęcia notatek i jest mi to bardzo potrzebne, a tej funkcji w telefonie nie ma)
- wyświetlacz (widzę każdy piksel!)
- mało pamięci, bo instaluję kilka aplikacji i pamięci brak (mam 16 ściągniętych aplikacji, z czego połowa waży po 2mb)
- ekran mi gaśnie jak ktoś dzwoni i zamiast odebrać muszę się rozłączyć przyciskiem
- brak notatnika

Jeśli zastanawiasz się czy kupić ten telefon to wyłącznie jako odtwarzacz muzyki! Jest dużo więcej lepszych telefonów w tej cenie! Naprawdę odradzam zakupu! Lepiej dołóż 50/100zł i kup coś lepszego :)

Na wstępnie napisze, że był to mój pierwszy telefon dotykowy w życiu. Trudno więc, bym na początku nie była zachwycona. Teraz, po prawie trzech latach użytkowania nieco zmieniłaś mi się opinia (a może po prostu wyostrzyła opinia m.in. przez idącą do przodu technologię?).

Zalety - są!:
- poręczny, ale wystarczająco duży ekran, by móc sprawnie na nim działać,
- ogólnie ładny design, wytrzymała obudowa, nie rysuje się, nie brudzi (a miałam biały),
- wytrzymały (upadł mi nie raz, nie dwa...),
- dźwięk (beats audio), naprawdę świetnie wszystko odtwarza,
- mi osobiście się nie zacinał prawie nigdy, śmigał przez prawie cały czas;

Wady:
- zacznę od rzeczy najgorszych: pamięć! (jak koleżanka niżej - miałam dosłownie garstkę aplikacji, a pamięć już zapełniona),
- aparat (masakryczna rozdzielczość, wszystko wychodzi rozmazane, brak fleszu, przedniej kamerki), bardzo się tu zawiodłam,
- i tu również zgodzę się z osobą niżej - miganie się ekranu w czasie nadchodzącego połączenia! baaaaardzo irytujące, gdy człowiek normalnie nie może odebrać/odłożyć i komórka po prostu zaczyna świrować,
- bateria (może nie jest źle, bo korzystam z telefonu wiele, ale z czasem robiła się coraz słabsza i obecnie telefon nie wytrzyma dnia i nocy bez ładowania);

Z mojej strony telefon więcej wad nie ma, ale są one bardzo znaczące i decydują o całokształcie telefonu. Ogólnie wiążę z tym modelem wiele wspomnień, od siebie polecę firmę HTC jak najbardziej, ale sam Desire C już niekoniecznie.

Telefon mam ponad 2 tygodnie i od pierwszego dnia kiedy z niego korzystałam bardzo, bardzo żałuję, że go kupiłam !!!
-Po pierwsze: co jakiś czas, kilka razy dziennie nie mam zasięgu. Nie chodzi oto,że mam tylko 1 kreskę zasięgu lub 2.. Chodzi o to, że całkowicie nie mam,tam gdzie pokazany jest zasięg , obok jest krzyżyk.. Bardzo denerwujące to jest, ponieważ wiadomo, że sms nie dochodzą i wysyłać ich nie mogę !
-Po drugie: Ostatnio jak pisałam sms-y lub jak pisałam coś na facebook'u sama co chwilę przekręcała mi się klawiatura (raz była pionowo, raz poziomo!)
-Po trzecie: nie wciskając klawisza ''odblokuj'' co chwilę zapala mi się ekran !
-Po czwarte: gdy robię zdjęcia co chwilę wyłącza mi się i za chwilę zapala ekran!
MIMO, ŻE JEST TO TELEFON Z ANDROIDEM (MÓWIĄ, ŻE TAKIE TELEFONY SĄ LEPSZE, CO W OGÓLE NIE JEST PRAWDĄ!) HTC DESIRE C JEST SŁABYM TELEFONEM !
Jak widać bardzo dużo wypisałam tutaj wad tego telefonu. Często zamula! Myślałam, że telefony z ''lepszymi'' aparatami, dotykowe i z tyloma funkcjami są dobre. Myślałam, że im większy telefon tym lepszy, lecz to bzdura była! Takie telefony jak jeszcze niedawno wszyscy mieli były 100 razy lepsze od tych ''SMARTFONÓW''. Bardzo chciałabym cofnąć czas i kupic sobie telefon z qwerty, mimo że te z qwerty maja słabsze aparaty, to i tak więcej są w pozostałych funkcjach itp lepsze i przede wszystkim są tańszę!
NIE POLECAM HTC DESIRE C!