Kiedyś HTC było jedną z ważniejszych smartfonowych marek. Kiedyś HTC robiło telefony, które były wzorem dla innych. Kiedyś... Dziś młodsza część użytkowników zastanawia się, co to jest HTC, a starsza część dziwi się, że firma jeszcze nie wypadła z rynku. Nie wypadła i nawet co jakiś czas pokazuje nowe smartfony - poznajcie najnowszy model, HTC Desire 21 Pro 5G.
Firma HTC zaprezentowała model Desire 21 Pro 5G w styczniu, ale dopiero w kwietniu trafił on na polski rynek. To bezpośredni następca modelu Desire 20 Pro, który recenzowałam w ubiegłym roku. Tegoroczna odsłona - HTC Desire 21 Pro 5G - oferuje 6,7-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości Full HD+, z wysokim odświeżaniem obrazu 90 Hz i otworem na 16-megapikselowy aparat do selfików. Akumulator ma pojemność 5000 mAh, zaś procesor to średniopółkowy Snapdragon 690 z obsługą sieci 5G. Jak na model z Pro w nazwie - nie zachwyca. Ponadto smartfon dysponuje mało imponującym zestawem czterech aparatów (48 + 8 + 2 + 2 MP) na tylnym panelu. HTC Desire 21 Pro 5G jest dostępny w wersji 8/128 GB i można go kupić w cenie 1999 zł.
Spis treści
- Opakowanie i akcesoria. Budowa i ekran
- System i aplikacje
- Dźwięk. Zdjęcia i wideo
- Komunikacja. Połączenia głosowe. Wydajność (benchmarki)
- Bateria. Podsumowanie. Plusy i minusy
Opakowanie i akcesoria
Desire 21 Pro 5G jest smartfonem ze średniej półki i zdecydowanie widać, że nie robiono oszczędności na opakowaniu. Znalazła się w nim modułowa ładowarka 18 W, kabel USB-A-USB-C, szpilka do tacki na karty SIM, trochę dokumentów oraz douszne słuchawki zakończone złączem USB-C. Wobec trendu, by pozbawiać smartfony ładowarek, komplet akcesoriów w opakowaniu recenzowanego HTC zdecydowanie mi się podoba.
R E K L A M A
Budowa i ekran
Desire 21 Pro 5G jest smartfonem dużym i raczej ciężkim - jego wymiary to 78 x 167 x 9,4 mm, a waga wynosi ok. 205 gramów. Może są osoby, które dałyby radę obsłużyć go jedną ręką - ja zdecydowanie do nich nie należę. Do redakcji trafiła wersja granatowa (Shade Blue) ze złotymi elementami (ramka wokół modułu fotograficznego i skaner linii papilarnych). Niestety smartfon nie może pochwalić się standardami w zakresie wytrzymałości lub wodoodporności.
6,7-calowy ekran daje sporą przestrzeń do pracy czy konsumowania multimediów. To wyświetlacz typu IPS o rozdzielczości Full HD+ (1080 x 2400 pikseli, 393 ppi), który obsługuje HDR 10 i wyższą częstotliwość odświeżania - oprócz standardowych 60 Hz do wyboru jest jeszcze 90 Hz. Kolory, jak na ekran IPS, prezentują się znakomicie, są są żywe i nasycone, ale po poziomie czerni widać, że to nie AMOLED.
Ramki wokół wyświetlacza są umiarkowanej grubości, z dolną, która jest zauważalnie grubsza od pozostałych. W górnej części umieszczono otwór mieszczący aparat do selfików, nieco wyżej zauważyć można szczelinę głośnika. Po prawej stronie górnej ramki znalazła się ponadto dioda powiadomień. Na ekran nie została naklejona folia ochronna. Ekran ma umiarkowaną jasność, więc korzystanie ze smartfonu w słoneczny dzień jest dość utrudnione. Sprawy nie rozwiążą okulary z polaryzacją - w poziomej orientacji ekran ciemnieje i nie da się korzystać z urządzenia.
Tylny panel wykonany został z plastiku, który daje subtelne refleksy światła. I mimo że to mało szlachetne tworzywo, to prezentuje się o niebo lepiej niż to, co zaproponował Samsung w Galaxy A52 5G lub Galaxy A72. Szkoda tylko, że trudno utrzymać go w czystości - wprost przyciąga odciski palców i zatłuszczenia. Producent nie dorzucił w zestawie etui, więc o estetykę trzeba zadbać na własną rękę. Pośrodku plecków dumnie tkwi logo producenta, w dolnej części nadrukowano informacje o modelu, obsłudze sieci 5G oraz obowiązkowe oznaczenia i certyfikacje. Jednak na pierwszy plan zdecydowanie wybija się fotograficzny moduł, otoczony złotą ramką i trochę (ok. 1 mm) odstający ponad powierzchnię obudowy. Wysepka jest relatywnie niewielka (w porównaniu do archipelagów, montowanych w smartfonach konkurencji) i mieści cztery aparaty oraz diodę doświetlającą.
Ramka biegnąca wokół telefonu mieści niezbędne porty i przyciski. Składają się na nie: przyciski do regulacji głośności oraz włącznik/blokada ekranu (zintegrowana ze skanerem linii papilarnych) na prawej krawędzi, port USB-C, otwór mikrofonu oraz głośnik zewnętrzny (pojedynczy) na dole, otwór dodatkowego mikrofonu na górnej krawędzi oraz tacka na karty SIM/microSD po lewej stronie. Mieści ona albo dwie karty nanoSIM albo jedną kartę i nośnik pamięci.
System i aplikacje
HTC nie popisało się z aktualnością dostarczonego softu. Mamy tu bowiem Androida w wersji 10 oraz poprawki bezpieczeństwa z 1 stycznia 2021. Czy i kiedy smartfon dostanie aktualnego Androida i nowsze łatki - tego nie wiemy. Smartfon oferuje dwie metody zabezpieczeń biometrycznych: po pierwsze skaner linii papilarnych, który działa niemal zawsze poprawnie i dostatecznie szybko, by użytkownik nie mógł na niego narzekać, po drugie rozpoznawanie twarzy, które nie jest może zbyt bezpieczne, ale na co dzień zdecydowanie się sprawdza do szybkiego odblokowania telefonu.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Smartfon nie został zaśmiecony zbędnym softem, za co producentowi należy się plus. Oprócz aplikacji i usług od Google producent dołożył od siebie tylko aplikację pogodową oraz aplikację aparatu.
W kwestii personalizacji smartfon pozwala na zmianę trybów kolorów (Naturalne, Wzmocnione, Adaptacyjne) - choć praktycznie nie widać między nimi różnicy, wybór trybu ciemnego, częstotliwości odświeżania (60 lub 90 Hz) oraz aktywowanie trybu ochrony oczu (filtr światła niebieskiego). Mimo obecności diody powiadomień i braku ekranu AMOLED producent dostarczył funkcję AoD (Ekran blokady/Zawsze włączony). Wyświetla datę, godzinę, stan baterii i powiadomienia i może być aktywowany stale albo po otrzymaniu nowych powiadomień. Można z tej funkcji skorzystać, ale czasy pracy na baterii zasadniczo się skróci.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Dźwięk
HTC Desire 21 Pro 5G nie zachwyca w segmencie dźwięku. Ma pojedynczy głośnik na dolnej krawędzi, który brzmi przeciętnie. Dźwięk jest donośny, ale pozbawiony głębi i niskich tonów. Sprawdza się podczas grania czy oglądania filmów i seriali, ale nie rozkręcicie z jego pomocą imprezy. Do słuchania muzyki lepiej podłączyć zestaw słuchawkowy lub sparować słuchawki Bluetooth lub zewnętrzny głośnik. Telefonu nie wyposażono co prawda w uniwersalne gniazdo słuchawkowe ani przelotkę z mini-jacka 3,5 mm do USB-C, ale w zestawie mamy słuchawki zakończone USB-C, więc choćby za to należy się plus.
Zdjęcia i wideo
HTC postawił na cztery aparaty, z których główny ma 48 M, PDAFP i obiektyw o jasności f/1.8. Wspiera go aparat 8 MP z szerokim katem 118 stopni (f/2.2) oraz dwa dwumegapikselowe aparaty do zdjęć makro i pomiaru głębi - standardowo zbędne. Warto dodać, że główny aparat rejestruje nagrania wideo w rozdzielczości UHD 4K (3840 x 2160 pikseli) przy 30 klatkach na sekundę i oferuje cyfrową stabilizację obrazu.
Pod względem jakości zdjęć w ciągu dnia, w słońcu, trudno mieć do aparatu w HTC zastrzeżenia. Są szczegółowe, jasne, o naturalnych, odpowiednio nasyconych kolorach. Słabo wyglądają natomiast zdjęcia po zmroku. Są ciemne, zaszumione i pozbawione detali, czasem z nadmiernym zażółceniem ujęcia. Niezbyt pomaga tu tryb nocny - tylko przy względnie dużej ilości zastanego światła widać jakieś efekty jego pracy. W takich warunkach od razu można wybić sobie z głowy robienie zdjęć z wykorzystaniem ultraszerokokątnego aparatu. Nie można tu odpalić trybu nocnego, nie skorzystamy też z autofocusa. Większość średniopółkowych smartfonów konkurencji radzi sobie w tym aspekcie lepiej.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Aplikacja aparatu, która firmowana jest przez producenta, nie przypadła mi do gustu. Głównie przez to, że długo się uruchamia. Po drugie chodzi o aspekt wizualny - bardzo małe ikony i czcionki. Po trzecie nie do końca wygodny układ ikon i trybów - nie wiem, kto wpadł na pomysł, żeby w dodatkowych trybach ukryć przejście do aparatu ultraszerokokątnego. Wszyscy producenci eksponują go na głównym panelu w postaci ikonki obok oferowanych krotności zbliżeń. A tymczasem HTC ukrył go tak, że osoby, które nie zagłębiają się w dodatkowe tryby i ustawienia nawet mogą nie zdawać sobie sprawy, że smartfon takowy aparat w ogóle oferuje. To, że znalazł się tam też skrót do aparatu makro, nie robi różnicy - jest on zbędny. Ale szeroki kąt jest zdecydowanie bardziej przydatny i powinien być umieszczony bardziej "pod ręką".
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Za selfiki odpowiada 16 MP aparat o stałej ogniskowej, który oferuje tryb upiększania, tryb portretowy oraz HDR, na dodatek pozwala na nagrywanie wideo w jakości Full HD.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Komunikacja. Połączenia głosowe
Urządzenie obsługuje sieci 2G, 3G, 4G i 5G w trybie 5G SA i NSA. Daje możliwość połączenia z siecią 5G na obu kartach SIM. Za nawigację odpowiada wbudowana antena korzystająca z systemów GPS, Galileo, Beidou i GLONASS. Inne opcje łączności obejmują NFC, Bluetooth 5.1 oraz dwupasmowe Wi-Fi pracujące w standardzie 802.11 a/b/g/n/ac. Nie zabrakło niezbędnych czujników i skanera linii papilarnych, który znalazł się na bocznej krawędzi. Z fizycznych portów jest tu tylko USB-C (USB 2.0, OTG), które służy do transferu danych, zasilania i podłączania słuchawek.
Smartfon obsługuje dwie karty SIM i bez problemu można wybrać domyślną kartę dla połączeń, SMS-ów i transferu danych. Sama jakość połączeń jest poprawna, nie miałam uwag podczas rozmów i słyszałam wszystko głośno i wyraźnie - podobnie jak rozmówcy, którzy również nie mieli żadnych zastrzeżeń.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Pamięć i wydajność
Z 128 GB deklarowanej pamięci wewnętrznej system i preinstalowany soft zajmują ok. 30 GB. W ten sposób dla użytkownika, po pierwszym uruchomieniu, pozostaje 98 GB. Jest też możliwość zamontowania karty microSD (do 1 TB), ale odbędzie się to kosztem jednej z kart SIM.
Mocy dostarcza tu Snapdragon 690 5G, wspierany przez grafikę Adreno 619L i 8 GB pamięci RAM LPDDR4X. Dodajmy, że jest to ten sam procesor co w modelu OnePlus Nord N10 - czyli w smartfonie kosztującym kilkaset złotych mniej niż HTC Desire 21 Pro 5G. Ale najważniejsze jest to, że działa szybko i płynnie - nie miałam większych problemów ani podczas prostszych, codziennych zadań, ani podczas korzystania z internetu, mediów społecznościowych, poczty lub grania. Co najwyżej dość wolno działa firmowana przez HTC aplikacja aparatu, a pewne spowolnienia pojawiają się w bardziej wymagających grach. Plusem jest fakt, ze smartfon się nie nagrzewa.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Bateria
Desire 21 Pro 5G ma akumulator o pojemności 5000 mAh, który według zapewnień producenta, dostarczy następujących czasów pracy:
- do 600 godzin w trybie czuwania;
- do 37 godzin rozmów;
- do 26,8 godzin odtwarzania wideo HD;
- do 14,8 godzin korzystania z internetu przez Wi-Fi.
Trudno stwierdzić, na ile deklaracje producenta są zgodne z rzeczywistością. Czasy pracy są jednak zupełnie poprawne. Oczywiście dla chcącego nic trudnego, baterię można "załatwić" w ciągu jednego dnia, niemniej przeciętnie musiałam ładować smartfon co dwa dni. A tak prezentują się wyniki benchmarków baterii i szczątkowe pomiary:
- czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, 50% jasności ekranu, minimalny poziom dźwięku) - 1 dzień i 20 minut;
- wynik w PC Mark battery test - 19 godzin i 13 minut;
- wynik Geekbench (full discharge, dim screen) - 8294 punktów, rozładowanie po 14 godzinach i 6 minutach;
- godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, 50% jasności ekranu) - 6% baterii mniej;
- godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, systemowy odtwarzacz, 50% jasności ekranu) - 5% baterii mniej;
- pół godziny grania w Real Racing 3 - 9% baterii mniej;
- 8 godzin w trybie czuwania - 2% baterii mniej.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Smartfon obsługuje szybkie ładowanie QuickCharge 4.0+, które w praktyce szybkie jest tylko z nazwy. W praktyce 18 W ładowarka potrzebuje ponad 2 godzin, aby w pełni naładować ogniwo. Niestety nie ma tu ani ładowania zwrotnego, ani ładowania bezprzewodowego.
R E K L A M APodsumowanie
Gdy smartfon został po raz pierwszy zaprezentowany przez HTC napisaliśmy, że jest to "konstrukcja ze średniej półki cenowej, która raczej nie ma zadatków na przebój" oraz że "smartfon jest sensownie skonfigurowany, ale nie widać w nim żadnego szczegółu, którym mógłby zdecydowanie porwać klientelę". I po dwóch tygodniach spędzonych z HTC Desire 21 Pro 5G mogę się z tym zgodzić. Recenzowany model nie jest złym smartfonem - oferuje praktycznie wszystko to, czego spodziewalibyśmy się po smartfonie ze średniej półki - ale w zasadzie nie ma tu nic ponad to, co ma konkurencja.
Warto też zauważyć, że ostatnio na rynek wszedł smartfon od Sony z tym samym procesorem (tj. Xperia 10 III), oferowany w podobnej cenie, który dodatkowo może pochwalić się wodoodporną obudową, szkłem Gorilla Glass 6, OLED-owym ekranem, najnowszym Androidem czy obecnością mini-jacka. Nie miałam go jeszcze w rękach, ale bazując na samej specyfikacji może stanowić lepszy wybór niż Desire 21 Pro 5G od HTC. No i spójrzmy prawdzie w oczy - w cenie do 2 tysięcy złotych mamy naprawdę olbrzymi wybór i lepiej wyposażone smartfony niż HTC Desire 21 Pro.
Plusy i minusy
Plusy:
- elegancki wygląd i złote (miedziane) detale
- rozdzielczość, kolory i odświeżanie ekranu
- spora ilość pamięci
- interfejs pozbawiony zbędnych aplikacji
- 5G, NFC
- szybkie i skuteczne odblokowanie ekranu metodami biometrycznymi
- obsługa dwóch kart SIM
- dioda powiadomień
- słuchawki w zestawie
- obsługa karty microSD
- dobre czasy pracy na baterii
Minusy
- Android w wersji 10 i łatki bezpieczeństwa z 1 stycznia 2021
- konkurencja w tej cenie oferuje ekran w technologii AMOLED
- brak gniazda słuchawkowego
- hybrydowa tacka na karty SIM/microSD
- zbędne aparaty - zwłaszcza makro
- jakość zdjęć w nocy
- brudząca się, plastikowa obudowa
- brak wodoodporności
- pojedynczy, przeciętny głośnik
- wysoka cena
Materiał własny















































































